Richard Melville Hall, bo tak naprawdę nazywa się nasz bohater,11 września skończył 60 lat. Jego trzeciemu krążkowi "Everything Is Wrong" z kolej 28 lutego stuknęła trzydziestka. To dobry moment, by przypomnieć sobie album, na którym muzyk połączył światy ciężkich gitarowych brzmień, szybkiej tanecznej elektroniki oraz ambientu, torując sobie tym samym drogę do występów na festiwalach rockowych i supportowania takich gwiazd jak Red Hot Chili Peppers.