By odnieść sukces na rynku fonograficznym, często nie wystarczy sam talent. Wielu raperom i raperkom, mimo rosnącego fanbase’u, nie udało się wyrwać dla siebie większego kawałka tortu. Oto kilku z nich.
Muzyczna trylogia Melanie Martinez. Co skrywają “Cry Baby”, “K-12” i “Portals”?
Nadchodzący koncert Melanie Martinez odbywa się pod znakiem "The Trilogy Tour". Wokalistka wystąpi 15 października w łódzkiej Atlas Arenie i zaprezentuje swoje największe hity z albumów "Cry Baby", "K-12" i "Portals". Jakie historie skrywają płyty?
23.09.2024
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Melanie Martinez wystąpi w Polsce
Już wkrótce fani Melanie Martinez zagłębią się w jej muzyczną trylogię. Artystka szykuje specjalną trasę koncertową dedykowaną trzem albumom studyjnym. Wokalistka wystąpi 15 października w łódzkiej Atlas Arenie.
Muzyczne łzy w “Cry Baby”
Pierwsze “dziecko” studyjne Melanie Martinez nosi tytuł… “Cry Baby”! Pod nazwą figuruje postać wykreowana przez wokalistkę, która pomogła jej poradzić sobie z własnymi niepewnościami. Artystka przyznała w rozmowie z Billboard, że przez całe życie miała przypiętą łatkę Cry Baby ze względu na jej wrażliwość. Czuła, określenie ma negatywny wydźwięk, ale tworzenie płyty stało się próbą oprawienia go w ramy komplementu. Priorytetem Melanie stało się wskazanie, że nawet gdy jest się emocjonalnym, nadal można odznaczać się siłą, co przyznała dla Fuse. Jednocześnie “Cry Baby” ma wykrzesać kontrast między światłością a ciemnością – jasną stroną jest motyw dziecięcy, ale cała oprawa i rzeczywista tematyka odnosi się do dojrzałości.
Album ocieka łzami spływającymi w rytmie popu z elementami indie, alternative czy electro. W efekcie piosenkarka przenosi słuchacza w muzyczne opowieści – niektóre są niezwykle intymne, a inne są wyłącznie wynikiem ogromnych pokładów kreatywności. Płytę otwiera utwór tytułowy – “Cry Baby”, czyli przedstawienie postaci, która będzie nam towarzyszyła przy dalszej eksploracji twórczości Melanie Martinez.
Pierwszym singlem stał się “Dollhouse” – został wydany jako samodzielna EP-ka, w której skład weszły również “Carousel” “Dead to Me” oraz “Bittersweet Tragedy”. Wokalistka umieściła kawałek również na drugiej pozycji debiutanckiego albumu, co pozwoliło na wtajemniczenie odbiorców w rodzinę “Cry Baby”. W rozmowie z Fuse przyznała, że dzieciństwo głównej bohaterki jej muzycznej opowieści znacznie odbiega od rzeczywistych doświadczeń autorki. Melanie w wywiadzie dla Vouge podkreśliła, że szczególnie bliskie są dla niej piosenki “Tag, You’re It”, “Milk and Cookie”, “Mrs. Potato Head” oraz wspomniane “Dollhouse”. Muzyka jest dla niej terapią i pragnie, by funkcjonowała również pod tą postacią dla innych słuchaczy.
Polecamy na eBilet.pl
Cry Baby wkracza do miasteczka w “K-12”
Melanie w rozmowie z Vogue zapowiadała, że drugi album będzie zobrazowaniem miasteczka, w którym mieszka Cry Baby. Na krążku poznajemy inne postacie oraz słuchamy o doświadczeniach głównej bohaterki. “K-12” to zarówno płyta, jak i film, za którego realizację odpowiada Martinez. W rozmowie z Billboard podkreśliła, że produkcja jest połączeniem 13 klipów z dołożonymi dialogami, a całość została wyreżyserowana, napisana i wystylizowana przez wokalistkę. Wskazała, że film był dla niej priorytetem, ponieważ ogromnie zależało jej na tym, by ludzie mogli zrozumieć nastrój oraz historię, która stoi za albumem.
Artystka w rozmowie z People wskazała, że inspiracją do stworzenia filmu stał się pop surrealism i dzieła Marka Rydena, Nicoletty Ceccoli czy Tima Burtona. Jej największym celem stało się stworzenie kreatywnej przestrzeni, która pomoże ludziom. Przyznała, że szkoła przedstawiona w “K-12” tak naprawdę jest skondensowaną wersją doświadczeń życiowych.
Nowe wcielenie, ta sama dusza. Era “Portals”
Nowa era w twórczości Melanie Martinez była zapowiadana dość “drastycznymi” informacjami dla fanów “Cry Baby” – jej era przeminęła, co artystka ogłosiła grafiką z podpisem “R.I.P. Cry Baby”. Wszystkie miniaturki jej teledysków na YouTube zostały zmienione na rzecz wspomnianego obrazka, co jeszcze bardziej wzbudziło niecierpliwość fanów względem następcy “K-12”. Co to może oznaczać? Melanie kończy z wizerunkiem, który ugruntował jej karierę? W końcu filmik z grafiką został zakończony słowami “I’m back from the dead”, więc to może ponowne odrodzenie słynnej bohaterki?
Odpowiedzi na te pytania zostały rozwiane, gdy na streamingi wkroczył “Death”, czyli singiel zapowiadający album “Portals”. W niedługim odstępie czasowym zaserwowano również “Void”, co definitywnie przypieczętowało nową erę w karierze artystki. Trzeci album studyjny Melanie Martinez mógł być szokiem wizerunkowym dla wieloletnich fanów wokalistki. Artystka przybrała zupełnie inną twarz (i to dosłownie), a jej głos w wywiadach uległ pewnym modyfikacjom. W rozmowie z Wild 949 przyznała, że chciała pokazać ewolucję Cry Baby. W tamtym okresie czytała wiele książek balansujących między życiem a śmiercią. Jej nowy image ma pokazać, że jej bohaterka jest tym samym duchem, który stacjonuje w innym “opakowaniu”.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł