Jedne z najważniejszych nagród kulturalnych w Polsce, Paszporty Polityki, rozdane. Sprawdźcie listę laureatów we wszystkich kategoriach, a także sylwetkę zwycięzcy ze świata muzyki popularnej.
Death Angel, Eyehategod, Health i Halocene wystąpią na Mystic Festival 2025!
Czas na najświeższą porcję ogłoszeń od Mystic Festival! Impreza odbędzie się 4-7 czerwca 2025 roku w Gdańskiej Stoczni. Nadchodzącą edycję zasilą: Death Angel, Eyehategood, Health i Haloene! Poznaj ich twórczość.
04.12.2024
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Death Angel
Klasyczna porcja thrashu prosto od Death Angel! Początki amerykańskiej formacji sięgają 1982 roku i w tamtym okresie wzbogacili swoją dyskografię o debiutancie “The Ultra-Violence”, “Frolic Through the Park” oraz “Act III”. Chociaż krążki zalicza się do udanych, zespół postanowił na dekadę zniknąć ze sceny, zostawiając fanów z solidnym niedosytem. Na szczęście w 2001 roku powrócili silniejsi i uzbrojeni w solidną dawkę weny. Ich katalog muzyczny ostatecznie zasila 9 albumów studyjnych… i być może ten stan rzeczy niebawem się zmieni.
Damien Sisson podczas lipcowego wywiadu z Monterrey Rock powiedział, że zespół jest w trakcie procesu pisania nowego materiału. W tamtym momencie nie chciał określać, na jakim poziomie stoją nagania – uznał, że od surowego demo do ostatecznej wersji studyjnej jest długa droga, podczas której często brzmienie przechodzi przez wiele modyfikacji. Powiedział, że marzy im się wydawnictwo dwupłytowe, ale muzycy nie są pewni, czy uda im się skumulować wystarczającą ilość dobrego materiału. Nawet jeśli ten plan nie wypali, to basista gwarantuje, że Death Angel zaserwuje nam mocne kompozycje. Optymistycznie przewiduje, że następca “Humanicide” (2019) ujrzy światło dzienne w pierwszym kwartale 2025 roku. Kto wie – może na Mysticu usłyszymy najświeższe kawałki Death Angel?
Eyehategod
Na gdańską scenę wkracza Eyehategood! Dawka sludge’u, szczypta doomu – ta mieszanka zagwarantuje wyjątkowe brzmienie, które od 1988 roku odurzyło niejednego słuchacza. Ich dyskografia złożona jest z sześciu krążków… ale jeśli odczuwacie muzyczny niedosyt, to zespół ma dla was dobre wieści – następca “A History Of Nomadic Behavior” (2021) zbliża się wielkimi krokami! Rexx Ruger powiedział Pod Scum, że muzycy mają na koncie wiele pomysłów, ale potrzebują teraz je wszystkie “złożyć”. Chociaż intensywny grafik nie pozwalał im na typowe nagrania, to udało im się urządzić kilka owocnych jam session, podczas których wypłynęło kilka owocnych pomysłów. Według Blabbermouth, zespół w styczniu wkroczy do studia, by solidnie zająć się nagraniami. Jimmy Bower powiedział, że wiele ich pracy jest po prostu wynikiem spontanicznego przypływu weny, więc ciężko oszacować, czego możemy się spodziewać na nadchodzącej płycie.
Health
W przyszłym roku świętujemy 20-lecie Health! Amerykańska formacja uformowała się w 2005 roku, a dwa lata później wydała swój debiutancki krążek studyjny. John Famiglietti w archiwalnej rozmowie z Impose przyznał, że ma do czynienia z dwoma różnymi światami. Uważa, że odbiór ich własnej twórczości jest zupełnie inny od tego, jak ludzie postrzegają muzykę zespołu. Poniekąd zależało im na tym, by nazwa formacji kojarzyła się z czymś codziennym – sporządzili listę słów, które są wymawiane w rutynie życia i wkrótce okazało się, że tylko Health widnieje jako wolne okienko. Szybko zapełnili tę lukę industrialnym brzmieniem (z solidną domieszką innych wpływów), o która nieustannie przyciąga nowych odbiorców. Ich ostatnim dziełem jest “Rat Wars” (2023), określane jako “najodważniejsze oświadczenie na temat szaleństwa i mdłości współczesnego życia”.
Halocene
A na deser… Halocene! Duet rozpoczął swoją muzyczną przygodę w 2008 roku. Przez lata sięgnęli zarówno po własny repertuar, jak i postanowili podzielić się własnymi interpretacjami rockowych i metalowych hitów! W ich wersji usłyszymy między innymi utwory Queen, Korn, System Of A Down, Rage Against The Machine, Evanescence, Linkin Park czy nawet Billie Eilish! Jeśli macie ochotę zapoznać się z ich autorską twórczością, to sięgnijcie po “Meleficent” z 2023 roku.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł