Jedne z najważniejszych nagród kulturalnych w Polsce, Paszporty Polityki, rozdane. Sprawdźcie listę laureatów we wszystkich kategoriach, a także sylwetkę zwycięzcy ze świata muzyki popularnej.
Helloween – to już 40 lat na scenie! Szykujcie się na specjalny koncert w Polsce
Legenda power metalu świętuje swoje 40-lecie! Helloween już wkrótce odwiedzi Polskę i oczaruje publiczność swoją obszerną dyskografią. Zagłębiamy się w ich twórczość i przypominamy kultowe "Keeper of the Seven Keys".
13.11.2024
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Świętuj 40-lecie Helloween na koncercie!
Niemiecki zespół metalowy wyrusza w wyjątkową trasę koncertową! To już 4 dekady na scenie, więc szykuje się muzyczna celebracja. Helloween zrobi przystanek w Polsce i zaprezentuje swoje największe hity 28 października 2025 roku w katowickim Spodku. Gościem specjalnym jest fiński Beast in Black.
Klucz do czołówki niemieckiego power metalu
Chociaż zalążek zespołu datuje się na 1979 rok, to ich oficjalny rozkwit nastąpił 5 lat później. Spod skrzydeł Helloween wyleciał debiutancki “Walls of Jericho”, który już wkrótce będzie świętował swoje 40-lecie. Na jego liście utworów zagościli nieśmiertelni “Guardians”, przedstawiono “Metal Invaders” oraz twardo zaprezentowano “Heavy Metal (Is The Law)”. Michael Kiske w rozmowie z Masa Itoh przyznał, że początkowo ten repertuar nie należał do “jego typu muzyki” i według niego wszystko brzmiało “jak jedna piosenka”. Sam był przesiąknięty brzmieniami Iron Maiden, Queensryche czy Black Sabbath, więc w jego duszy malował się nieco inny obraz. Ostatecznie zgodził się, by zasilić skład zespołu i zastąpić Hansena na wokalu. Jak się okazało, nowy wokalista wprowadził ogromną świeżość w szeregi Helloween. Wkrótce stało się jasne, że albumy “Keeper of the Seven Keys” wywróciły świat muzyczny do góry nogami.
Kai Hansen wspomniał dla Masa Itoh, że przy nagrywaniu pierwszej części “Keeper…” czuć było “czystą chemię”. Członkowie zespołu odnaleźli muzyczną nić porozumienia, która pozwoliła mocno poszerzyć ich horyzonty. Gitarzysta przyznał Metal Hammerowi, że muzycy mieli świadomość potęgi, którą niesie wydawnictwo. Wiedzieli, że to dzieło przeniesie ich na wyższy poziom. Pierwotnie mieli wydać podwójny album studyjny, ale wytwórnia się nie zgodziła na ten pomysł. Postanowiono rozdzielić krążki i opublikować je rok po roku.
Kai potwierdził, że zespołowi zależało na tym, by ludzie poczuli element koncepcyjny przenikający przez oba dzieła. Usłyszymy dobro i zło, niebo i piekło, Boga i diabła oraz ich nieustanną walkę. Według Hansena, pod nazwą “Seven Keys” kryje się klucz do zamknięcia zła na świecie.
Przez lata Helloween kroczył własną ścieżką metalu, co przejawiało się w pełnych dynamiki płytach i równie emocjonujących koncertach. W 2005 roku zespół wydał na świat “Keeper of the Seven Keys: The Legacy”, będącą solidnym ukłonem w stronę ich przełomowego dzieła z lat 80. Andi Deris w rozmowie z Metal Temple Magazine powiedział, że na stworzenie swoistej kontynuacji złożyło się kilka czynników. Wokalista wskazał, że za jego kadencji wydano sukcesywny “Master of the Rings” (1994), niosący za sobą o wiele więcej wyróżnień i nagród niż wcześniej wspomniane wydawnictwo, ale mimo tego słuchacze dopominali się o kolejną część. Jak słusznie zauważono w rozmowie, “Keeper of the Seven Keys” stał się rewolucyjny i wielu fanów rozpoczęło przygodę z metalem od właśnie tego dzieła, więc nic dziwnego, że sentyment do płyt stał się tak ogromny. Gdy już plany stawały się rzeczywistością, Deris obstawiał, że to właśnie Kiske powinien stanąć ponownie na wokalu, by kultywować tę tradycję. Warto zaznaczyć, że w tamtym okresie Michael nie był pełnoprawnym członkiem Helloween (powrócił do zespołu w 2016 roku) oraz obnosił się z tekstami, że “nienawidzi metalu”. Ostatecznie Andi przejął stery, a zespołowi udało się wykrzesać 13 kawałków na soczystą kontynuację.
Polecamy na eBilet.pl
Metalowa biblioteka Helloween
Muzyczną dyskografię Helloween zasila 16 pełnoprawnych albumów studyjnych, które przez 40 lat kształtowaly gusta fanów ciężkich brzmień na całym świecie. Ich ostatnim muzycznym dorobkiem jest krążek “Helloween” z 2021 roku. Ten album stał się istotnym punktem w ich karierze, gdyż do składu powrócił Michael Kiske, a to ich pierwsze wspólne dzieło. Muzyk w wywiadzie dla t-online oznajmił, że “to taki powrót do domu, ale też coś nowego”. Pierwotnie jego głównym motywem było po prostu zawarcie pokoju. Kiske i Weiki spotkali się za kulisami festiwalu, gdy ten drugi zapytał “co takiego zrobiłem, że nie możesz mi wybaczyć?”. Poruszony Michael ponownie zagłębił się w ten świat, dodając siły zespołowi. Na mocy tego powrotu powstało 14 nowych utworów.
To nie koniec! Już od zeszłego roku docierają wieści, że formacja pracuje nad nowym krążkiem. Kiske w rozmowie z The Metal Voice skazał, że Kai i Andi mają w zanadrzu całą masę piosenek. W 2024 roku zespół podpisał kontrakt płytowy w Reigning Phoenix Music. Wytwórnia gorąco ich przywitała, pisząc, że “Helloween to nie tylko zespół, to uosobienie energii i pasji power metalu. Ich muzyka inspirowała pokolenia i jesteśmy dumni, że możemy współpracować, aby osiągnąć nowe szczyty”.
Energia Beast In Black
Na nadchodzącej trasie koncertowej usłyszymy również Beast In Black! Ich muzyczna energia jest zaklęta w trzech albumach studyjnych, których repertuar rozgrzeje publiczność już 28 października 2025 roku w katowickim Spodku. To wydarzenie ma dla nich szczególne znaczenie, ponieważ to celebracja ich 10-lecia twórczości!
Poprzedni artykuł
Następny artykuł