Miley Cyrus, Van Halen i inni, czyli muzyczny alfabet piosenek o tym samym tytule

“Aeroplane” – Björk i Red Hot Chilli Peppers

Lecimy w muzyczny świat, w który zabierają nas Björk, Red Hot Chilli Peppers i ich “Aeroplane”! Islandzka artystka zadebiutowała między innymi tym utworem, gdyż znalazł się na jej pierwszej płycie, której premiera jest datowana na 1993 rok. Wokalistka zabiera swoich słuchaczy w podróż pełną tęsknoty i zachęca do podążania za głosem serca. Z kolei “Papryczki” wydały swój kawałek trzy lata później i znalazł się on wśród listy utworów “One Hot Minute”. Tym samym ten utwór wleciał na ósme miejsce list przebojów i na stałe wbił się w pamięć fanów Red Hot Chilli Peppers.

“Best Of Both Worlds” – Hannah Montana (Miley Cyrus) i Van Halen

Jak wykrzesać to, co najlepsze z obu światów? Z odpowiedzią przychodzą artyści z różnych środowisk muzycznych. Z jednej strony mamy ikonę generacji Z – piosenkarkę, gwiazdę Disneya, która w swojej blond peruce podbijała świat kilkanaście lat temu. To właśnie “Best Of Both Worlds” było prologiem przygód o Hannah Montanie, śledzonych przez miliony widzów na całym świecie.

Oba światy zaprezentował również legendarny zespół – Van Halen. To był 1986 rok, światło dzienne ujrzało “5150”, a Sammy Hagar debiutował jako wokalista. Wyśpiewał sobie pewne życzenia – chciał mieć trochę nieba na ziemi. Faktycznie, to się spełniło – formacja cieszy się rozpoznawalnością od lat, a tytuł utworu “Best Of Both Worlds” jest hasłem przewodnim składanki Greatest Hits.

“Creep” – Radiohead i Stone Temple Pilots

“Creep” to swoisty hymn Radiohead, który otworzył zespołowi drzwi do kariery. Singiel znalazł się na debiutanckim “Pablo Honey” i stał się pierwszym utworem promującym wydawnictwo. Do tej pory kawałek figuruje jako jedno z bardziej rozpoznawalnych dzieł formacji. Radio X przywołuje pewne doniesienia dotyczące tematyki piosenki. “Creep” podobno był zainspirowany dziewczyną ujrzaną przez Thoma Yorke’a, która go onieśmieliła na tyle, że nie potrafił się przemóc do rozmowy i chodził z nią jak cień. Sytuacja została przelana na papier i – kto wie – możliwe, że sukces piosenki wpłynął na większą pewność siebie wokalisty.

“Creep” również jest elementem debiutu grunge’owego Stone Temple Pilots. Kawałek pojawił się w 1993 roku na “Core” i do tej pory – zarówno cały album, jak i wymieniony krążek mają status legendy gatunku. Scott Weiland w rozmowie z Song Facts ujawnił, że ballada opowiada o zawieszeniu między okresem dzieciństwa a byciem młodym mężczyzną. “Creep” wyraża pewnego rodzaju apatię i brak dopasowania.

“Dancing” – Bauhaus i Kylie Minogue

“Dancing” udowadnia, że niezależnie od ram gatunkowych, można tańczyć w rytm jakiejkolwiek muzyki. Na początku cofniemy się w czasie do początku lat 80. z dość chłodnym klimatem. Oczywiście nie chodzi o pogodę, a o brzmienia – wyczuwalna nuta post-punku czy nawet cold-wave’u przywodzi na myśl Bauhaus, zaliczanego do gotyckich liderów. W owym czasie mieli na koncie już jeden krążek, a w 1981 roku miał ukazać się “Mask”. Tym sposobem wylądowaliśmy wśród listy utworów i zapoznajemy się z omawianym “Dancing”.

Wiadomo, żaden gatunek muzyczny nie ma monopolu na tę nazwę. Kylie Minogue również chciała pokazać swoją roztańczoną i rozśpiewaną wersję, osadzoną we współczesnych czasach. Tutaj mrok zastąpiło złoto, gdyż kawałek pochodzi z albumu “Golden”, który ujrzał światło dzienne w 2018 roku.

“Exodus” – Bob Marley i Exodus

Chwytliwa nazwa, prawda? Aż na tyle, że thrash metalowa legenda nawet postanowiła się tak nazwać. Jednak przejdźmy na początku do klimatów rodem z Jamajki. Jest 1977 rok, a Bob Marley and the Wailers wypuszczają na świat swój dziewiąty krążek studyjny. Na liście utworów pojawiają się takie hity, jak “One Love”, “Three Little Birds” czy tytułowy “Exodus”. Utwór emanuje reggae, funkiem – kto miał chociaż raz do czynienia z repertuarem Marleya, ten wie, o co chodzi.

Teraz czas na Exodus – “Exodus”. Nie, to nie gra słów czy równanie matematyczne, lecz swoista wizytówka formacji, sięgająca ku albumowi “Bonded By Blood” z 1982 roku. Louder Sound jednak podpowiada, że debiut miał pierwotnie figurować jako “A Lesson In Violence”. Muzycy wspominają, że okładka była na tyle paskudna, że postanowiono zrezygnować z tego pomysłu. W międzyczasie zrodził się pomysł dwóch dzieci syjamskich, które idealnie wkomponowały się w znaną już fanom nazwę.

“Fashion” – Dawid Bowie i Lady Gaga

Trzeba przyznać, że zarówno Dawid Bowie, jak i Lady Gaga mają nieszablonowe poczucie stylu! Dlatego do obojga artystów jak najbardziej pasuje tytuł “Fashion”. Utwór Bowiego pochodzi z 1980 roku i płyty “Scary Monsters (and Super Creeps)”. Celebracja mody w wykonaniu artysty została odegrana pod płaszczem nieco funkowego i tanecznego utworu ze specyficzną dawką syntezatorów.

Utwór Lady Gagi “Fashion!” pojawił się na “Artpop” z 2013 roku. Jednocześnie jest to pierwszy kawałek, którego współtwórcą jest will.i.am. Artystka w wywiadzie dla Sirius XM stwierdziła, że w utworze (i w życiu) chodzi między innymi o to, by się dobrze ubrać i czuć w pełni sobą. Co ciekawe, piosenkarka ma również inny utwór o nazwie “Fashion”, który pojawił się w filmie “Wyznania Zakupoholiczki” czy w jednym z odcinków „Brzyduli Betty”.

“Get Up” – R.E.M. I 50 Cent

Wstawaj! Jednak czyja prośba Cię bardziej rozbudzi? Proponuję dwa utwory o tym samym tytule, ale z zupełnie inną ramą gatunkową. Na pierwszy rzut idzie kawałek R.E.M., pochodzący z ich zielonego albumu. Utwór został napisany przez prozę życia. Czasem ciężko jest wstać, więc może warto obsadzić singiel w roli budzika?

Pamiętacie czasy MySpace? Właśnie na tej platformie 50 Cent po raz pierwszy opublikował swój “Get Up”. To musiała być świetna niespodzianka dla fanów artysty, którzy mogli na legalu przesłuchać jego dzieła. Kawałek został wzbogacony o teledysk, a sam raper przyznał, że inspirację do klipu czerpał z filmu “I Am Legend”.

“Halo” – Beyoncé i Machine Head

Halo? Czy słyszycie? Nadszedł czas na jeden z najbardziej rozpoznawalnych singli w historii Beyonce. Singiel pochodzi z dwupłytowego wydania “I Am… Sasha Pierce”. Na MTV czytamy, że pierwsza część albumu jest ukazaniem artystki bez makijażu, reflektorów i plotek. Część “Sasha Pierce” odznacza się większą zabawą i sensualnością. Przepełnione miłością “Halo” wpasowuje się w początkowy motyw wydawnictwa.

Halo – zmiana klimatu! Na scenę wchodzi Machine Head, który zaprezentuje różne oblicza metalu. Tym samym “Halo” w ich repertuarze jest wizytówką “The Blackening”, szóstego krążka studyjnego z 2007 roku. Jak donosi Blabbermouth, utwór w wersji demo nosił tytuł “I Want Your Soul”. Romantycznie? A może przerażająco? Posłuchajcie!

“I Want It All” – Arctic Monkeys i Queen

Tumblr i 2013 rok to okres, który przywołuje bardzo nostalgiczne wspomnienia. Ten czas jest również utożsamiany z Arctic Monkeys i ich wręcz ikonicznym “AM”. Wielu nastolatków z tamtych lat z pewnością znało większość hymnów pochodzących z wydawnictwa. Jednym z nich jest “I Want It All”, zajmujący piąte miejsce na liście piosenek. Jeśli spojrzeć na całokształt krążka – stał się on niekwestionowanym sukcesem w karierze zespołu.

Queen również pragnął mieć wszystko! Brytyjski zespół zdobył międzynarodowy sukces, sławę i status muzycznej legendy. Czy to cud? Cóż, właściwie “I Want It All” pochodzi z albumu “The Miracle”, więc w pewnym sensie ta teoria się zgadza. Warto wspomnieć, że utwór ma kilka wariantów. Jeśli sięgniecie po wcześniej wspomniany album, to usłyszycie piosenkę z wstępem wzbogaconym o gitarę akustyczną i elektryczną. Popularniejszą wersją jest jednak ta, która rozpoczyna się bezpośrednio od refrenu.

“Just A Girl” – No Doubt i Pearl Jam

Nie ma wątpliwości (i to dosłownie), że “Just A Girl” to hymn formacji No Doubt. W obrębie “Tragic Kingdom” zamieszkało mnóstwo hitów autorstwa Gwen Stefani i ekipy, które jednocześnie są symbolem ich twórczych lat 90. Wielu krytyków jednak wyróżnia omawiany singiel i uważa go za przełom w karierze zespołu.

“Just A Girl” ma swoją odpowiedź w męskiej i grunge’owej odsłonie. Oczywiście to zupełnie inna piosenka, a jej narrację przejmuje Eddie Vedder. Według oficjalnej strony zespołu, Pearl Jam wykonał ten utwór tylko dwa razy na żywo. Cóż, pozostaje się cieszyć jedynie wersją studyjną widniejącą na “Ten Redux”.

“King for a Day” – Faith No More i Pierce The Veil

Singiel? A może cały album? Faith No More zaprezentowało “King for a Day” w obu wydaniach (jednak warto nadmienić, że pełnoprawna nazwa albumu to “King for a Day, Fool for a Lifetime”). Utwór tytułowy reprezentuje twórczość zespołu z 1995 roku.

Pierce the Veil połączyło siły z wokalistą Sleeping with Sirens. Vic w rozmowie z PowerMetalDe wspomina, że był bardzo podekscytowany rozpoczęciem tej współpracy. Uważa, że on i Kellin mają wysokie głosy, co świetnie się przełożyło na tworzenie singla.

“Let It Go” – Idina Menzel I The Neighbourhood

Pora na całkowitą zmianę klimatu! “Let It Go” jest przekleństwem dla niejednego rodzica, którego bąbelek ma obsesję na punkcie Krainy Lodu. Idina Menzel wyśpiewała sobie wokalną rolę Elsy, a także Oscara czy Grammy. Cóż, jest bajecznie… i bajkowo!

The Neighbourhood w tym samym okresie postanowił wypuścić na świat “Let It Go”. Zespół w wywiadzie dla Red Bull stwierdził, że cała sesja nagraniowa do “I Love You” była naprawdę szybką sprawą, ale jednocześnie nie narzucali na siebie żadnego tempa czy pośpiechu.

“Mad World” – Tears For Fears i Within Temptation

Ronald Orzabal w rozmowie z The Guardian potwierdził, że napisał “Mad World” w wieku 19 lat. Nie przypuszczał jednak, że utwór stanie się wkrótce jednym z bardziej rozpoznawalnych utworów Tears For Fears i doczeka się wielu interpretacji. Muzyk wspomina, że pierwotnie była to wyłącznie gitarowa wersja, a syntezator stał się kluczem do sukcesu i pełnej satysfakcji z utworu. Curt Smith twierdzi, że chociaż piosenka ma mroczny przekaz, to przywołuje szczęśliwy okres w jego życiu.

Zespół specjalizujący się w symfonicznym metalu również ochrzcił jeden ze swoich hymnów jako “Mad World”. Within Temptation umieściło dzieło na albumie “Resist” z 2019 roku. Formacja postrzega płytę jako zmianę ku bardziej progresywnym brzmieniom.

“No Excuses” – Alice In Chains i Meghan Trainor

Otwieramy “Jar Of Flies” i wyskakuje nam “No Excuses”! To właśnie ten singiel utorował grunge’owej legendzie miejsce na samym szczycie Billboard Mainstream Rock Tracks. To jedno z flagowych dzieł spod szyldu Alice In Chains, które znajduje uznanie zarówno w wersji oryginalnej, jak i aranżacji Unplugged.

Zmieniając całkowicie klimat, gatunek i wiek – przenosimy się do cukierkowego świata Meghan Trainor. Piosenkarka w dość słodkiej otoczce przekazała, że w jej życiu również nie ma miejsca na żadne wymówki.

“One” – Metallica i U2

Czas na numer jeden! Utwory obu grupom przyniosły niemały sukces. Zacznijmy jednak od Metalliki. “One” jest częścią “…And Justice for All”, pełniącą funkcję singla. Cóż, kawałek na tyle się wyróżnił, że okrzyknięto go Best Metal Performance, zgarniając przy tym statuetkę Grammy. Charakterystyczny teledysk wzbogacony jest o sceny z “Johnny Got His Gun”, co jest jasno wskazaną inspiracją.

Ballada autorstwa U2 w niektórych zestawieniach figuruje jako “przebój wszech czasów”. Nic dziwnego, w końcu “One” jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych singli w historii zespołu. A podobno ten hit powstał w zaledwie kilkanaście minut…

“Perfect” – Ed Sheeran i The Smashing Pumpkins

Czas na romantyczny akcent zestawienia. Do utworów (i serc wielu słuchaczy) wkradł się “Perfect”, czyli niekwestionowany przebój Eda Sheerana. Singiel ozdabia listę utworów “Divide” z 2016 roku. Piosenka często jest wykorzystywana do pierwszego tańca. Czyż to nie brzmi perfekcyjnie?

Jednak jeśli chcecie odejść od nieco ckliwych tematów, proponuję kawałek The Smashing Pumpkins. “Perfect” jest częścią “Adore” – czwartego krążka studyjnego. Album jest symbolem muzycznego przełomu w szeregach formacji.

“Red” – Taylor Swift i Pale Waves

Czas na trochę barw! “Red” to utwór Taylor Swift, który pochodzi z krążka o tej samej nazwie. Płyta została wydana w 2012 roku, natomiast Taylor’s Version ujrzało światło dzienne dziewięć lat później. Wokalistka przedstawia całą paletę kolorów – strata maluje się na niebiesko, tęsknota odznacza się głęboką szarością, a miłość skąpana jest w kolorze czerwieni.

Pale Waves w 2018 roku ujawniło, że ich umysł potrafi narobić niezłego hałasu! Tym samym zaprezentowali czternaście debiutanckich kompozycji, które – płynnie nawiązując do okładki – skrywają w sobie czerń i czerwień. “Red” to ulubiony kolor… no właśnie, kogo? Dowiedzcie się i przesłuchajcie utworu!

“S.O.S.” – ABBA i Jonas Brothers

Czy ktoś potrzebuje pomocy? Jeśli tak, to ABBA i Jonas Brothers oferują muzyczną pomoc! Australijczykom spodobała się piosenka szwedzkiego zespołu, gdyż znalazła się na szczycie ARIA Singles Chart.

Dawkę nostalgii mogą zaoferować również Jonas Brothers, którzy wkrótce wkroczą na scenę krakowskiej Tauron Areny. Od singla “S.O.S.” zaczęła się ich muzyczna kariera. Utwór był wielokrotnie emitowany na stacjach telewizyjnych Disneya, co podbiło uznanie wśród dorastającego pokolenia Z.

“This Love” – Camila Cabello i Pantera

Przeżyjcie romans i miłość z Camilą Cabello! Piosenka “This Love” osadzona jest w miłosnych murach „Romance”. Jednak czy z utworu rzeczywiście płynie zdrowe pojmowanie miłości i czyste, odwzajemnione uczucie? W końcu wokalistka śpiewa “maybe you should set me free / maybe I don’t really want you to”. Jednak jeśli wizja romansowania z artystką Was nie przekonuje, to odsyłam do całkowitej zmiany klimatu.

Włączamy “Vulgar Display Of Power”, czyli całkowity kontrast względem wcześniej wspomnianej artystki! Czas na Panterę i “This Love” – jednego ze swoistych hymnów formacji. Phil Anselmo w rozmowie z Brave Words powiedział, że singiel jest wiadomością dla “przywiązanych” kobiet. Przekaz jest prosty – cytując: “nie róbmy z tego związku więcej, niż to konieczne“.

“Up All Night” – Beck i Slaughter

Bezsenna noc? Cóż, muzyka potrafi pobudzić. Coś o tym wie Beck – amerykański wokalista, który swojej bezsenności nadał kolorów za sprawą trzynastego albumu studyjnego “Colors”. Co ciekawe, kawałek może być niektórym znany ze spotów reklamowych.

Slaughter na pewno nie pozwoli się nam wyspać! Wprowadza w glamowe klimaty prosto z lat 80! Jednocześnie na “Up All Night” spoczął ogromny ciężar, gdyż wspomniany singiel był pierwszym dziełem promującym debiutancki album formacji.

“Violet” – Hole i Seal

Zestawienie nabiera nowych barw! Courtney Love namalowała dość mroczny obraz, który skrywa się w utworze “Violet” otwierającym “Live Through This”. Liderka zespołu Hole w rozmowie ze Spin wspomina, że utwory były pisane w różnych częściach świata. Pomysł na utwór “Violet” zrodził się w klubie Jabberjaw w Los Angeles.

“Violet” to również singiel zamykający erę debiutanckiego albumu “Seal”, którego autorem jest artysta o tym samym pseudonimie. Wykonawca również ma do zaoferowania kawałek w wersji akustycznej.

“Wish You Were Here” – Alice Cooper i Pink Floyd

Alice Cooper idzie do piekła! I ma nadzieję, że wkroczysz w ten świat z nim. Brzmi to dość dziwnie? Skądże! Wystarczy spojrzeć na tytuł jego krążka z 1976 roku. Przypatrzcie się tej uroczej okładce. Kto by nie chciał podążyć za gwiazdą rocka?

“Wish You Were Here” to również tytułowy utwór kultowego albumu Pink Floyd, pochodzącego z 1975 roku. American Songwriter podaje, że za nazwą utworu kryje się nuta nostalgii i spojrzenie w przeszłość – zespół pierwotnie składał się z muzyków, którzy tworzyli ze sobą niemal braterską więź. Jednocześnie jest wyrażeniem odnoszącym się wprost to Syda Baretta.

“You” – Bad Religion i Janet Jackson

Ty! Tak, o ciebie chodzi! Czy wiesz, że zbliżamy się do końca muzycznego alfabetu? I powoli wszystko wymyka się spoza kontroli, a to za sprawą czwartego krążka w dorobku Bad Religion. Zespół ma w swojej punkowej kolekcji kawałek “You”, który potrafi narobić niezłego zamieszania – posłuchasz go raz i zostaje w pamięci!

“You” widnieje także jako singiel wokalistki Janet Jackson. Singiel pochodzi z krążka “The Velvet Rope”. Krytycy uważają, że utwór uwydatnia podobieństwo wokalne do Michaela Jacksona.

“Zombie” – The Cranberries i The Pretty Reckless

“Zombie” to ponadczasowy singiel będący wizytówką kariery The Cranberries! Kultowy utwór niesie za sobą smutną historię – na stronie “Grunge” czytamy, że piosenka jest odpowiedzią na śmierć dwójki dzieci, które zginęły w wyniku zamachu bombowego. Dolores była tak poruszona tą historią, że chciała złożyć swoisty hołd. W efekcie utwór wbił się w pamięć i serca niejednego słuchacza The Cranberries.

The Pretty Reckless zadebiutowało w 2010 roku albumem “Light Me Up”. Na krążku usłyszymy takie hity, jak “Make Me Wanna Die”, “Miss Nothing” czy “Just Tonight”. Warto jednak zapoznać się z twórczością Taylor Momsen i odkryć więcej muzycznych perełek – wśród nich znajduje się singiel “Zombie”.