Nowy Mata! A raczej Polak GBP. Kim jest tajemnicze wcielenie polskiego rapera z singla "Heavy"?
“Hey Joe” – ponadczasowy utwór z Gitarowym Rekordem Świata
"Hey Joe" to hymn, który zmienił oblicze muzyki. Utwór w interpretacji Jimiego Hendrixa nabrał nowej wartości dla świata gitarzystów. To właśnie ten singiel zamykał kultowy "Woodstock 1969" i figuruje jako współczesna wizytówka Gitarowego Rekordu Świata.
24.04.2024
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Legendarna wersja “Hey Joe”
“Hey Joe” – hymn wszystkich gitarzystów został stworzony przez… no właśnie, kogo? Podobno prawa autorskie zostały zgarnięte przez Billy’ego Robertsa, któremu towarzyszył Len Partridge i wspólnymi siłami stworzyli to kultowe dzieło. Jednak część muzyków wskazywała na to, że prawowitym właścicielem singla jest Dino Valente, a o całym zajściu pisał Independent. Podsumowując: rzekomo utwór powstał w latach 60., chociaż niektóre źródła donoszą, że kawałek wybrzmiał po raz pierwszy jeszcze w drugiej połowie lat 50. Piosenka jest traktowana przez niektóre środowiska jako “pieśń ludowa” lub figuruje jako “zbitek różnych utworów”. Liczne komplikacje związane ze wskazaniem autora “Hey Joe” nie uśpiły zainteresowania kompozycją. Ponadczasowy hit, będący opowieścią o brutalnym morderstwie niewiernej żony, został rozpropagowany między innymi przez The Leaves. Interpretacja została osadzona w żywiołowym klimacie. Historia pochodzenia może i jest pełna sprzeczności, ale jedno jest pewne – niekwestionowanym królem riffów w “Hey Joe” stał się Jimi Hendrix.
Polecamy na eBilet.pl
Młody wirtuoz sięgnął po melodię przy okazji tworzenia debiutanckiego “Are You Experienced” z 1967 roku. Album emanuje różnorodnymi barwami zarówno pod względem wyrazistej okładki, jak i szerokiej gamy dźwięków zaoferowanej przez Hendrixa. W latach 60. dominowały psychodeliczne klimaty, naładowane twórczością The Doors czy Janis Joplin. Wschodzący gitarzysta rzucił nowe światło na brzmienie i jeszcze nie zdawał sobie sprawy, że wkrótce zainspiruje całe pokolenia muzyków. Oczywiście “Are You Experienced” okazał się być niemałym sukcesem i podbijał brytyjskie listy przebojów. Szybko wyłoniono single wyznaczające kierunek albumu, a należały do nich: “Purple Haze”, “The Wind Cries Mary” oraz wcześniej wspomniane – “Hey Joe”. Z pewnością w świadomości niejednego słuchacza zakorzeniła się wizja, że Jimi Hendrix jest prawowitym właścicielem ostatniego z wymienianych utworów. Nie ma co się dziwić – w końcu jego wersja rozprzestrzeniła się na całym świecie i podtrzymuje status “legendarnej”.
“Hey Joe” przewodniczy Gitarowemu Rekordowi Świata we Wrocławiu
Jimi Hendrix zdefiniował na nowo brzmienie gitarowe. To ogromna część muzycznej historii, o której nie zapominają twórcy z całego świata. W Polsce również kultywowany jest hołd ku czci instrumentu, muzyki i samego artysty. Przejawia się on pod postacią corocznej inicjatywy, czyli bicia Gitarowego Rekordu Świata. Na to muzyczne święto przyjeżdżają muzycy z całego globu i jednoczą się, by wspólnie zagrać “Hey Joe”. W zeszłym roku do Wrocławia zawitał Steve Vai, by dołożyć swoją muzyczną cegiełkę do rekordu. Przyniosło to satysfakcjonujący efekt – w 2023 roku na wrocławskim Rynku zagrało 7967 muzyków. Organizatorzy mają ogromną nadzieję, że uda się pobić zeszłoroczny rekord i po raz kolejny wydarzenie zapisze się na kartach historii. Tegoroczna edycja jest organizowana 1 maja. Co więcej, w akcji mogą wziąć udział posiadacze gitar akustycznych, klasycznych, elektrycznych czy basowych, ale i również dopuszczone są mandoliny, banjo i ukulele.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł