Mystic Festival wystartował z pierwszymi ogłoszeniami na 2025 rok! Festiwal odbędzie się w dniach 4-7 czerwca w Gdańskiej Stoczni. Wśród zaproszonych znajdują się: Alcest, Exodus, In Flames oraz Nile. Zapoznajcie się z ich twórczością!
Europe i ich utwór “nie z tej ziemi”. Historia “The Final Countdown”
Szwedzki zespół Europe ma na swoim koncie ponad 45 lat kariery, 11 albumów studyjnych i rzeszę fanów na całym świecie. Nie podlega wątpliwości, że kluczem do ich sukcesu stał się ponadczasowy hit "The FInal Countdown". I chociaż istniały pewne wątpliwości dotyczące publikacji kawałka, szybko podbił kontynenty. Co więcej, formacja cieszy się dużą popularnością w Polsce, o czym świadczy ich nadchodzący koncert. Europe wraz z Scorpions i Omegą wystąpią 26 lipca na PGE Narodowym.
14.05.2024
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Odliczanie do sukcesu
Joey Tempest miał wówczas 17 lat, wiele pomysłów i za mało sprzętu, który umożliwiłby zrealizowanie swoich muzycznych pragnień. Spokojnie – przecież odpowiedni ekwipunek można pożyczyć! Louder Sound przywołuje, że muzyk wybrał się do znajomego z zespołu Avalon, którym okazał się być Mich Michaeli. Bez owijania w bawełnę zapytał, czy może sobie pożyczyć keyboard, co nie spotkało się z żadnym protestem. W ręce nastolatka trafił Korg PolySix, który umożliwił mu eksperymentowanie z brzmieniami. Myślał, tworzył i w końcu… udało mu się wykrzesać charakterystyczne brzmienie w ekspresowym tempie, o czym wspomina Music Radar. Tempest wiedział, że wyszło mu coś interesującego, ale nie miał weny, by dalej rozwinąć rodzący się utwór, więc w tamtym okresie zrobił z niego demo trwające minutę.
Wokalista w rozmowie z Ultimate Classic Rock wspominał, że pewnego razu wybrał się na dyskotekę z pokazem laserowym. Zapytano się go, czy ma w zanadrzu jakiś utwór, który można by było puścić do wspomnianych laserów. Joey odkopał swoje krótkie demo i tym sposobem zaprezentował przedpremierowy zalążek “The Final Countdown”. Po wielu kombinacjach kawałek trafił na kilka lat do szuflady – w końcu Europe miało być zespołem gitarowym, a fragment Tempesta nie pasował do ich wizji. Co więcej, w latach 80. syntezatory były w pewnym sensie “normą”, więc istniała możliwość, że brzmienie się niczym nie wyróżni i jedynie zburzy muzyczny szkielet formacji. Jak się okazało, “The Final Countdown” stało się ich przepustką do ogólnoświatowego sukcesu.
I chociaż singiel piął się po szczeblach popularności, to John Norum podkreślał, że nie podoba mu się ta ścieżka muzyczna Europe. Muzyk przyznał w rozmoiwe z The Hairball John Show, że zespół zaczął podążać w kierunku poodle-rocka, a jemu zależało na cięższym brzmieniu. Zdecydował się na opuszczenie Europe, ponieważ nie podobała mu się cała “komercyjność” ciągnąca się za formacją. Blabbermouth przytoczył, że gitarzysta miał gdzieś rosnący sukces zespołu, więc postanowił w tamtym okresie rozwinąć swe muzyczne skrzydła w innym miejscu.
Polecamy na eBilet.pl
“The Final Countdown” był pierwszym singlem promującym trzecie wydawnictwo studyjne Europe. Joey w rozmowie z The Guardian przytoczył, że tekst do kawałka powstał w połowie lat 80. Nie ukrywał, że David Bowie wraz z jego “Space Oddity” stały się inspiracją dla wokalisty. Zaczął myśleć nad koncepcją, że rasa ludzka żegna się z Ziemią, a tytułowe odliczanie jest odniesieniem do ostatniego statku opuszczającego tę planetę.
Krążek o tym samym tytule ujrzał światło dzienne 30 maja 1986 roku, więc niebawem czeka nas kolejna muzyczna rocznica. Nie podlega wątpliwości, że singiel mocno wbił się w popkulturę – odliczanie do nowego roku, pojawienie się singla w filmach czy kilka interesujących coverów to tylko kawałek tego, co niesie za sobą piosenka. Łatka “odliczania” będzie już zawsze krążyć wokół Europe. Jednak warto pochylić się również nad innymi singlami zespołu – sam album “The Final Countdown” zawiera dziesięć utworów + kilka bonusów pod postacią nagrań live. Co więcej, zespół ma na swoim koncie solidną dyskografię pod postacią 11 płyt studyjnych. Z pewnością na koncercie usłyszymy swoistą przeprawę przez twórczość Europe.
Warsaw Rocks 2024
Europe, Scorpions, Omega i Dżem – wydarzenie brzmi jak “must have” dla wszystkich fanów rockowych brzmień. W takim razie spełnijcie swoje muzyczne marzenie i kierujcie się w stronę PGE Narodowego w Warszawie już 26 lipca.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł