Lider Oasis połączył siły z indie-rockową supergrupą w ich nowym singlu “Domino Bones (Gets Dangerous)”.
Paramore wystąpią przed Taylor Swift. Zapoznaj się z twórczością zespołu
Polskie koncerty na trasie The Eras Tour zbliżają się wielkimi krokami! W dniach 1-3 sierpnia na PGE Narodowym zaprezentuje się Taylor Swift… i nie tylko. Publiczność rozgrzeje Paramore - zespół, który ma na swoim koncie wiele sukcesów. Sprawdźcie dyskografię Hayley Williams i spółki.
05.07.2024
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Własna ścieżka od najmłodszych lat
Masz 14 lat, marzysz o byciu gwiazdą pop, a ogromna wytwórnia pragnie z tobą pracować. Wchodzisz w to? Hayley Williams zrobiła krok wstecz, gdy dowiedziała się, że ma iść solo w stronę muzyki popularnej. Jej marzeniem było założenie zespołu i prezentowanie na scenie alternatywnych brzmień, co potwierdził Jeff Hanson dla Hit Quarters. Zebrała ekipę, przygarnęła tytuł “Paramore” – i do dzieła! Nazwa pochodzi od nazwiska panieńskiego matki jednego z przyjaciół zespołu, a oznacza ono “sekretnego kochanka” czy “dla miłości”, o czym Hayley wspominała w 2006 roku podczas rozmowy z Europunk. Do zespołu dołączyli Josh i Zac Farro oraz Jeremy Davis i ukształtowali brzmienie debiutanckiego “All We Know Is Falling” z 2005 roku. Chociaż krążek nie przyniósł zawrotnego sukcesu komercyjnego, wokalistka została nazwana wschodzącą gwiazdą. Wkrótce okaże się, że kariera zespołu nabierze rozpędu, a wszelkie momenty wątpliwości zostaną zastąpione statuetkami Grammy.
Przeczytaj więcej o Taylor Swift
Muzyczne zamieszki?
Paramore powrócił do studia w 2007 roku pod znakiem “Riot!”. Drugi album studyjny przyniósł zespołowi mnóstwo nowej energii i wystrzelił brzmienia na nowy poziom. Krytycy usłyszeli pewną nutę surowości i autentyczności. Hayley przyznała, że teksty są swoistym katharsis – wyrzuciła w nich wszystkie swoje żale i negatywne emocje, jednocześnie manifestując swoją szczerość.
“Dla nas tytuł “RIOT!” dosłownie oznacza nieokiełznany wybuch emocji. Kiedy pisaliśmy, wydawało się, że nasze myśli i emocje wychodzą tak szybko, że nie mogliśmy ich kontrolować. Czuliśmy, jakby w nas wybuchł bunt. Więc album przenosi naszą pasję na nowy poziom; to po prostu surowa energia”.
Taki obrazek został kupiony przez nastolatków (i nie tylko!), którzy zachłysnęli się jedenastoma utworami. Szczególną uwagę przykuł singiel “Misery Business”, który stał się kluczem do szerszej publiczności.
Podróż do wampirzego Forks
Zagłębiamy się w tajemniczy świat wampirów… wraz z Paramore! Kto jest fanem “Zmierzchu”, ten doskonale zna utwór “Decode” – w końcu singiel powstał specjalnie na potrzeby sagi. Hayley była fanką książek na długo przed premierą filmu, więc udział w tworzeniu soundtracku był dla niej ogromną nobilitacją. Wokalistka w rozmowie z MTV wskazała, że piosenka idealnie odzwierciedla napięcie, gniew, niezręczność i zagubienie, które pojawiły się między Bellą a Edwardem. Co ciekawe, do ścieżki dźwiękowej wykorzystano również utwór “I Caught Myself”.
Polecamy na eBilet.pl
Nowe spojrzenie
Wspomniany utwór figuruje jako pozycja dodatkowa do albumu “Brand New Eyes” z 2009 roku. Josh Farro określił w rozmowie z MTV, że trzeci krążek odznacza się większą dynamiką w stosunku do poprzednika. Wokalistka pierwotnie miała wiele obiekcji co do warstwy tekstowej – część z nich ją bolała lub była “zbyt szczera”, przez co zaczęła kwestionować ten etap twórczości. Finalnie Hayley stwierdziła, że utwory mają dla niej terapeutyczną formę i pomogły całemu zespołowi.
Funky, wariacje, śmiech i zmierzenie się z demonami
Na następny album – zatytułowany po prostu “Paramore” – trzeba było czekać do 2013 roku. Hayley Williams w wywiadzie ze Spin stwierdziła, że zespołowi towarzyszyła wówczas duża blokada w pisaniu, jednakże gdy tylko się z niej wyzwolili, to poczuli wolność, która przerodziła się w poszerzenie gatunków muzycznych. Nie mieli odgórnie narzuconego planu, pomysłu, więc pozwolili, by inspiracje swobodnie do nich napływały. Warto zaznaczyć, że to pierwsze wydawnictwo, na którym nie pojawili się bracia Farro. Piosenkarka w rozmowie z Coup de Main Magazine wskazała, że jednym z jej faworytów jest singiel “Ain’t It Fun”, który niesie za sobą większe szaleństwo i bycie funky, niż to było słyszalne w poprzednich dokonaniach Paramore.
Zac Farro pojawił się na pokładzie zespołu podczas tworzenia “After Laughter”, a Jeremy Davis opuścił grupę tuż przed rozpoczęciem nagrań. Krytycy muzyczni wskazali, że Paramore przerodził się w synth-popowy zespół, sięgający inspiracjami w stronę lat 80. Chociaż album pozornie wydaje się być wystrzałem pozytywnych emocji, to w rzeczywistości został nagrywany na tle osobistych problemów i mrocznych okresów w karierze Hayley Williams, co wskazano w No Country For New Nashville. Wokalistka uważa, że krążek powstawał pod hasłem empatii.
Era “This Is Why”
Zdecydowanie kolejnym zaskoczeniem w dyskografii Paramore stał się album “This Is Why” z 2023 roku. Krytycy doszukują się w krążku inspiracji takich zespołów, jak Foals, Bloc Party czy Talking Heads. Co ciekawe, utwór tytułowy jest jednocześnie ostatnią piosenką, którą napisano na album. Czy to idealne podsumowanie? Zdecydowanie! Williams w rozmowie z Kerrang stwierdziła, że nazwa perfekcyjnie oddaje klimat absurdalnych emocji, rollercoastera życiowego z 2022 roku oraz szalonego okresu pandemii.
Paramore jako support Taylor Swift na nadchodzących koncertach w Warszawie!
Cytując Taylor Swift: “Are you ready for it?” Już w dniach 1-3 sierpnia odbędą się trzy wyjątkowe wieczory, w których supergwiazda pop zabierze Swifties na muzyczną wyprawę przez jej wszystkie Ery. Publiczność zostanie rozgrzana w dobrym klimacie – Paramore wcieli się w rolę supportu!
Poprzedni artykuł
Następny artykuł