WIJ

Ostatnimi laty polska scena heavy metalowa wzbogaciła się o kolejny zespół, tym samym udowadniając ponownie, że ma się dobrze i wcale nie spoczywa na laurach. Chociaż takie zespoły jak  Acid Drinkers, Behemoth czy Vader są obecne już od wielu lat i dobrze znane wszystkim słuchaczom metalu, to zapewne nowością będzie debiutancki krążek warszawskiej formacji WIJ. Charakteryzuje ich mocny kobiecy wokal, głośna perkusja, oraz energiczne gitarowe riffy. Jak sami piszą na swoim oficjalnym profilu, ich muzykę przyjemnie się słucha przy śniadaniu, ale tym drugim, kiedy odgryza się głowy. Kim są i czym mogą nas zaskoczyć? O tym przeczytacie poniżej.

WIJ – początki wyjątkowego zespołu

Tuja, Palec i Niko to warszawskie trio metalowe, które niedawno zadebiutowało krążkiem "Dziwidło". Jego premiera odbyła się 8 sierpnia 2021 roku i znalazło się na nim 11 rokowo-protometalowych kompozycji inspirowanych latami 70. W rzeczywistości nazywają się Maria Lengren aka Tuja Szmaragd (wokal), Grzegorz Paluch (gitara) i Mikołaj Malanowski (perkusja). Cała trójka posiada bogatą przeszłość muzyczną, gdyż początkowo wszyscy grali w zupełnie różnych zespołach, zdobywając doświadczenie i szlifując swój warsztat artystyczny. Chociaż znają się od dawna, to inicjatywa do założenia zespołu wyszła dopiero od Grześka, który nadał mu fundamenty tworząc jego charakterystyczne brzmienie. Tuja do tych dźwięków dopisała słowa i w ten sposób byli w stanie nagrać współczesną, melodyjną płytę heavy metalową na wysokim poziomie.

Nowy rodzaj muzycznej ekspresji

Nazwę zespołu wymyślili w trakcie nagrywania swojej demówki w 2020 roku. W jednej z ich piosenek pt.: "Wielki Martwy” pojawia się tajemniczy stwór, wij, który posiada wiele odnóży, jest jadowity i śmiertelnie gryzie. W rzeczywistości jest to scolopendra, żyjący w lasach tropikalnych stawonóg, który również znalazł się w logo zespołu i widnieje na okładce ich płyty "Dziwidło". Nazwa płyty, z kolei, odnosi się do subtropikalnego kwiatu z rodziny Amorfofalus, którego naturalnym siedliskiem są lasy deszczowe. Jego drapieżna natura odpowiada drapieżności zespołu WIJ, który swoją muzyką niemal pożera słuchaczy. Pomimo tych dosyć odległych i tropikalnych skojarzeń, ich muzyka jest jednak typowo swojska i budzi bardziej rodzime skojarzenia. Na płycie usłyszymy następujące utwory:

• "Żmij"
• "Dziwidło"
• "Czarny lew"
• "Czerw"
• "W przymierzu z diabłem"
• "Wielki martwy"
• "Peperuda"
• "Kat"
• "Madame"
• "Łapacz snów"
• "Tyrania trupa"

Płyta jest ognista i rockowa. Na pewno przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi tego gatunku. Od początku uwagę zwracają chwytliwe teksty piosenek, oraz ciekawe aranżacje. Singlem promującym płytę jest cover utworu "W przymierzu z diabłem" zespołu Venom, który wokalistka przełożyła na język polski.

Poznaj innych artystów, z którymi wystąpi WIJ: Tiamat, Mord A Stigmata, Moonstone, Napalm Death, Ragehammer, Chainsword, Krzta, Truchło Strygi, Asphyx, Night Demon, Tides From Nebula, Dom Zły, Jad, Deszcz,