Aga Bigaj

Aga Bigaj to absolwentka Akademii Muzycznej. Jak sama przyznaje wychowała się na takich artystach jak Tori Amos, czy Aaliyah. Dała się poznać jako Agi Brine i pod tym pseudonimem wystąpiła na Opene'rze i OFF Festivalu. Później jej solowa kariera została zawieszona, a artystka koncertowała z zespołem Ralpha Kaminskiego i Dawida Podsiadły. 2023 rok stoi jednak pod znakiem jej solowych projektów, Aga wraca z kawałkiem "Kiedyś", którym udowadnia, że muzyka jest dla niej wszystkim.

Skromna dziewczyna z wielkim talentem

Jaka prywatnie jest Aga Bigaj? To osoba niezwykle skromna i spokojna. Zdecydowanie nie znajdziecie w niej typu szalonej wokalistki. Ceni sobie spokój i twardo stąpa po ziemi. Autorką tekstów została bardzo wcześnie - już podczas swoich studiów pisała pierwsze kawałki. Dowodem na to jest np. singiel "Going to Hell", który wydała jeszcze pod dawnym pseudonimem. 

Kiedy sprzęt zawodzi, czyli o pierwszym występie

W pamięci fanów i samej Agi pozostanie z pewnością jej pierwszy solowy koncert. Scena w Centrum Kultury była nasiąknięta stresem. Aga Bigaj jest jednak jakby nieobecna. Żyje w swoim świecie, sprawdza sprzęt, śpiewa. Chce mieć pewność, że wszystko pójdzie tak, jak sobie to wymarzyła. Nie widać po niej stresu, jeżeli odczuwa tremę, to jest ona ukryta w środku. Makijaż sceniczny jest gotowy, w końcu trzeba odegrać swoją rolę.

Niestety, podczas występu zawodzi bas. Potem następuje pięciominutowa przerwa techniczna. Dla wielu byłaby to katastrofa. Jednak Aga robi dobrą minę do złej gry. Zaczęła kawałek od nowa i dała niezapomniane widowisko. Tym występem udowodniła nie tylko sobie ale i niedowiarkom, że stać ją na wiele. Ta dziewczyna jest samowystarczalna i jeszcze robi to wszystko perfekcyjnie. 

Jej wrażliwość i energia została również doceniona podczas supportów, które grała. O wiele ciężej występuje się, kiedy publiczność nie zna wokalistki. Wszystko jednak poszło po jej myśli i Aga zaczęła zdobywać swoją widownię. 

Powrót do solowej kariery

Po sześciu latach Aga wraca z solowym projektem. Fani artystki zacierają ręce. Obecnie jej muzyka to połączenie żywych instrumentów, elektroniki i niedopowiedzianych historii. Przez lata pracy wykreowała swój indywidualny styl, który jest nie do podrobienia. Łączy on w sobie kobiecy, delikatny wdzięk i wrażliwość. Jej utwory potrafią wzruszać i dawać do myślenia, jest w nich jednak również kobieca siła i zadziorność. Aga Bigaj jest wielką fanką mocnych, kobiecych osobowości muzycznych.

Utwór "Kiedyś" pozwoli piosenkarce na dobre rozkręcić jej solową karierę. Składa się z delikatnych dźwięków pianina, które są bardzo bliskie Adze, ale ma w sobie również elektroniczne brzmienie. Całości dopełnia wokal, który można nazwać subtelnym. Album powstaje we współpracy z Kubą Dąbrowskim, który współpracował m.in z sanah. Artyści do piosenki przemycili dźwięki dnia codziennego. Jeżeli dobrze przysłuchamy się muzyce możemy usłyszeć dźwięk kieliszków, pracującego wiatraka, a nawet puszek kawy. Słowa trafią do większego grona odbiorców. "Kiedyś" opowiada o tęsknocie i nadziei, które nosi w sobie każdy człowiek. 

Utalentowana tekściarka

To co było dla wokalistki najtrudniejsze to pisanie w języku polskim. Do tej pory wszystkie jej teksty powstawały w języku angielskim. To dla widowni duża zmiana. Artystka podkreślała w wywiadach, że bardzo bała się pisać w ojczystym języku. Uważa to za trudniejsze, a język polski za twardy i trudny w śpiewaniu. W pozbyciu się tego lęku pomogli jej inni autorzy tekstów. Aga współpracuje z nimi na co dzień. 

Każdy kto zastanawia się na piosenką "Kiedyś" powinien wiedzieć, że piosenkarka z nikim nie konsultowała słów utworu. Podczas tworzenia zaufała sobie i swojej intuicji. Jak widać - opłaciło się.