Yavid

Yavid to pseudonim artystyczny Amerykanina Davida Gunna, wokalisty zespołu King 810, pod którym nagrywa płyty w gatunku rap i hip-hop. Stylistycznie jego twórczość odbiega od dokonań grupy. Przez dziennikarza Artistdirect został nazwany twórcą, którego teksty przywołują Edgara Allana Poe, Ernesta Hemingwaya i 2Paca. Urodzony 30 grudnia 1985 jako David Keith Swan pochodzi z Flint w stanie Michigan. W zespole King 810 , założonym w 2008 roku, pełni funkcję frontmana, wokalisty, autora tekstów, producenta i osoby odpowiedzialnej za kierunek artystyczny. Muzyk znany jest z bezkompromisowego przekazu, zarówno w swoich tekstach, jak i w mediach społecznościowych i wywiadach — często wypowiada się na tematy niewygodne, takie jak normy i niesprawiedliwości społeczne. To wszystko da się także łatwo odnaleźć w jego tekstach, zarówno dla projektu Yavid, jak i King 810. Dave Gunn od początku tworzenia jako Yavid współpracuje z producentem Jimem Like’iem, znanym też jako @e4rth. Yavid (jeszcze jako David Gunn) wystąpił gościnnie na albumie “Proprioception” (2010) zespołu And Hell Followed With w utworze “In Vastness, I Transfigure”.

Yavid – koncerty

Koncerty Yavida to niezapomniane hip-hopowe przeżycie. Amerykanin koncertuje nie tylko w USA, ale także na innych kontynentach. Jego ostatnia europejska trasa koncertowa obejmuje takie kraje, jak Niemcy, Włochy, Francję, Belgię, Anglię, a także Polskę. Yavid wyruszył w trasę z zespołami, takimi jak King 810, Afterlife czy Born A New. To wyjątkowa okazja do doświadczenia przekazu Yavida na żywo.

Yavid w Polsce

Yavid w ciągu ostatnich lat miał okazję zawitać w Polsce, co na pewno ucieszyło fanów Yavid z naszego kraju. Występ tego nietuzinkowego artysty odbył się w na warszawskiej Pradze w klubie Hydrozagadka, u boku takich artystów, jak Born A New, Afterlife czy King 810, którego Yavid jest frontmanem. Śledź naszą stronę, aby nie przegapić możliwości kupna biletów na koncerty Yavida!

Yavid — kontrowersje

W styczniu roku 2021 doszło do zamieszek na Capitolu. Na nagraniu ukazującym napierający tłum zauważono David Gunna, do czego odniósł się w mediach społecznościowych. Jak sam napisał, kręcił tam najnowszy teledysk dla swojego zespołu i nie dopuścił się żadnych nielegalnych czynów. Tę wersję historii zdają się potwierdzać władze — FBI początkowo zwróciło się do artysty w związku z zauważeniem go na nagraniu z Capitolu, jednak nie pociągnięto go do żadnej odpowiedzialności, z powodu braku dowodów na jakiekolwiek niezgodne z prawem aktywności. Artysta nie przekroczył progu Capitolu — jak sam skomentował to wydarzenie, “Nie jestem tak głupi, jak sugeruje moja fryzura” oraz “Jestem wokalistą najbardziej znienawidzonego zespołu w Ameryce… gdzie indziej miałbym być?”.