Something Something

Something Something, czyli taki naprawdę Steffi Schulz, to artystka będąca relatywnie nową twarzą na scenie drum & bass. Jej kariera i pierwsze koncerty zaczęły się w roku 2019. Był to rezultat wielu długich spędzonych na różnorodnych wydarzeniach muzycznych - począwszy od nocy klubowych w Fabric w Londynie, po festiwal Let it Roll, na który bilety otrzymała zupełnie przypadkiem. Po tym, jak zobaczyła jeden spośród niemalże legendarnych setów Andy'ego C w czasie trwania jego rezydentury w klubie XOYO, postanowiła, iż spróbuje sama własnych sił w tworzeniu oraz graniu brzmień drum & bass. 

Something Something historia

Artystka Steffi Schulz skrywająca się pod pseudonimem Something Something, pochodzi z niewielkiego miasteczka Schöneck na terenie Niemiec, gdzie kariera twórcza, nie jest zbytnio akceptowana, zaś scena D&B w ogóle nie istnieje, marzenie o zrobieniu kariery w drum and bass wydawało się Steffi Schulz zawsze być nieosiągalną fantazją. Tak jest po dziś dzień.

W czasach, kiedy Steffi mieszkała w rodzinnej miejscowości, była w stanie przyjąć największy z pozytywów w swojej dopiero co raczkującej kariery, wydając pierwszy ze swoich utworów w wytwórni Elevate Records. Było to nie tylko wspaniałym osiągnięciem dla niej samej, ale również kamieniem milowym dla artystek w zakresie D&B, co każda kobieta powinna świętować.

Something Something - przełom w karierze

Wielki przełom w karierze Something Something miał miejsce, kiedy Steffi udało się odnieść zwycięstwo w konkursie DJ-ów w Hospitality on the Beach w Chorwacji, gdzie pokonała prawie czterdziestu DJ-ów grając swój bardzo dobrze przyjęty set na jednej z największych scen tego festiwalu.

Steffi tak naprawdę grała wówczas zaledwie od trzech miesięcy. Nie miała nawet w planach brania udziału w owym festiwalu, kiedy miały miejsce zawody, ponieważ zarezerwowała wcześniej lot do Belgii na następny z festiwali. Zakończyło się na odwołaniu 3 lotów wyłącznie po to, aby wziąć udział w DJ-skim konkursie. Musiała to wygrać, innej opcji nie było. Zawody te były niczym silent disco z różnorodnymi rundami, a oprócz niej udział w konkursie brała jeszcze jedna dziewczyna a ponadto 40 chłopaków. Wygranie tych zawodów stało się najpiękniejszym dniem w życiu Steffi.

Wygranie takiego konkursu z tak wieloma mężczyznami, którzy uważali, iż są najlepsi w tym co robią, było dla niej wielką satysfakcją. Odniesienie wygranej w tym wydarzeniu, uświadomiło młodą artystkę, iż może ona stać się gwiazdą światowego formatu. Bas i perkusja to to, co zawsze chciała robić. Gdyby nie wygrała tego konkursu, jej kariera mogłaby w ogóle nie wystartować, co sama potwierdza w licznych wywiadach.