Halloween 2024

Halloween – nie takie straszne, jak je malują

Konserwatywne środowiska przedstawiają Halloween jako święto ku czci Szatana. Czy aby na pewno tak jest? Zerknijmy na jego historię. 

Korzenie tego święta sięgają różnych dawnych wierzeń i tradycji. Według jednych źródeł genezą Halloweenu jest rzymskie święto na cześć bogini owoców i nasion. Jednak większość osób składania się ku wersji nawiązującej do celtyckiego święta Samhain (znane też jako Nos Galan Gaeaf oraz Blodmonath). Tego dnia ludzie świętowali koniec jesieni, ciesząc się z letnich zbiorów. 

Ważnym elementem świętowania było palenie ognisk, które miały odegnać złe duchy, a przyciągnąć dobre. Celtowie wierzyli, że tego dnia zaciera się granica między światem żywych i umarłych. Ci drudzy mieli wrócić na ziemię, by odpokutować swoje grzechy. 

W IX wieku chrześcijaństwo zaczęło wypierać to święto. Jednym ze sposobów było przeniesienie uroczystości Wszystkich Świętych z maja na 1 listopada. Jednak w Irlandii o nim nie zapomniano, dzięki czemu w XIX wieku zostało przeniesione do Ameryki Północnej, a stamtąd – za sprawą globalizacji – na cały świat.

Halloween w USA – skąd wziął się zwyczaj przebieranek?

Dokładnie 31 października 1920 roku w mieście Anoka w USA została zorganizowana pierwsza parada z okazji Halloween. Właśnie tamtego dnia ludzie zaczęli się przebierać za różne znane postaci. Od tego wszystko się zaczęło. Teraz pochody są organizowane nawet w niewielkich miasteczkach.

W Stanach Zjednoczonych jest to drugie najbardziej lubiane święto (wyprzedza je tylko Boże Narodzenie). Dzieci przebierają się w fantazyjne stroje i ruszają na spacer od domu do domu, by zebrać jak najwięcej słodyczy. Ludzie dekorują domy i ogrody wydrążonymi dyniami, kościotrupami, nietoperzami itd. tworząc niezapomniany klimat. 

Ciekawe zwyczaje i zabawy halloweenowe

Scary Farm, czyli spory obszar zaadaptowany na scenerię niczym z filmu grozy, jest często odwiedzany przez dzieci. Najczęstsze motywy to: „Mumia”, „Dracula”, „Nosferatu” oraz „Frankenstein”. Można je znaleźć w wielu miastach na mapie Stanów Zjednoczonych.

Samo zbieranie cukierków odbywa się w połączeniu z zabawą cukierek albo psikus. Jeśli ktoś nie chce dać dzieciom słodyczy, robią one psikusa, np. owijając drzewa na podjeździe papierem toaletowym.

Inną ciekawą zabawą jest apple bobbing, czyli łowienie jabłek z miski/wiaderka z wodą. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jabłka łowi się zębami, bez użycia rąk. Nieuszkodzone jabłko ma być symbolem szczęścia w nadchodzącym roku. Podobną zabawą jest zjadanie ciastek wiszących na sznurkach (również bez użycia rąk).

Przeskakiwanie przez zapalone świeczki także przepowiada szczęście na kolejny rok. 12 świec ustawiane jest w kole. Każda osoba przeskakuje nad świeczkami. Te, które nadal będą się palić, oznaczają pomyślne miesiące w nadchodzącym roku. 

Inne zwyczaje kojarzone są z naszymi Andrzejkami, np. wróżenie ze spodków. 

A jak to wygląda w Polsce?

Środowiska chrześcijańskie potępiają to święto, kojarząc je z kultem Szatana. Wiele osób uważa je za fanaberię, która przyszła do nas z USA (a przecież powinniśmy obchodzić tylko nasze święta). Zapominają jednak o tym, że „nasze” święta, to de facto słowiańskie obrzędy, takie jak Dziady, które wracają do łask. 

A samo Halloween? W Polsce najchętniej obchodzą je dzieci. To dla nich świetna okazja do zabawy i przebieranek. Powoli rośnie też w siłę zwyczaj chodzenia od domu do domu i zbieranie słodyczy (tu jednak ludzie są mniej otwarci na tę zabawę niż w USA). 

W niektórych miastach organizowane są także specjalne wydarzenia związane z Halloween. Dzieci mogą wybrać się na dyskoteki dla najmłodszych, a dorośli: na koncerty, wystawy czy wydarzenia teatralne. Są to zupełnie nieszkodliwe zabawy, które dają wiele radości, gdy za oknami robi się coraz zimniej.

Jednym z najlepiej przyjętych zwyczajów Halloweenowych jest robienie lampionów z dyń. I dzieci, i dorośli wycinają różne postaci, po czym wkładają w nie świeczki i wystawiają przed drzwi do domu. Dzięki temu wiadomo też, które domy warto odwiedzić w poszukiwaniu słodyczy.

Za co przebrać się na Halloween? Najpopularniejsze stroje

31 października na ulicach można spotkać kościotrupy, duchy, wiedźmy, zombie, mumie, wampiry i inne stworzenia. Oprócz samych kostiumów, dzieci mają też malowane twarze lub noszą maski. Coraz częściej można też spotkać stroje, które kojarzą się z meksykańskimi obchodami święta zmarłych. Towarzyszą im specjalne, kolorowe makijaże całej twarzy. To istne dzieła sztuki. 

Za kogo jeszcze warto się przebrać na Halloween?

• rodzinę Addamsów,
• dynię,
• klauna,
• Szalonego Kapelusznika,
• Jokera,
• Harley Quinn, 
• Cruellę de Mon,
• Edwarda Nożycorękiego,
• Anonymousa,
• i wiele innych postaci (np. Shreka, Kobietę Kota, Superbohaterów itd.).

Ciekawostki o Halloween

• Skąd wzięła się nazwa „Halloween”? Najprawdopodobniej od „All Hallows’ E’en”, czyli „Wigilii Wszystkich Świętych”. 
• Z dyń tworzone są lampiony. A największa dynia, jaka wyrosła w Polsce, ważyła ponad 800 kg, czyli tyle, ile może ważyć mały samochód, np. Opel Corsa. Wyhodował ją Mateusz Dąbrowski z gospodarstwa Big Pumpkins w Zarzeczu. 
• Przeciętny Amerykanin zjada tego dnia nawet 1,5 kg słodyczy. Pewnie dlatego coraz częściej dzieciom są wręczane owoce. 
• Niezależnie od tego, ile masz lat, możesz obchodzić Halloween (lub nie!), jak tylko zechcesz. Domówka, cukierek albo psikus, przebieranki, a może udział w imprezie? U nas kupisz bilety na najlepsze wydarzenia związane z Halloween i nie tylko!