Po raz kolejny przyłączamy się do wspólnego grania z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Podczas 33. finału gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej. Weźcie udział w naszych aukcjach! Do wylicytowania m.in. prywatny koncert Lanberry oraz wejście na backstage finału trasy Męskie Granie i gali KSW!
Kulisy życia na trasie: Jakie są wyzwania związane z życiem koncertowym zespołów?
Kto z nas nie marzył choć raz o byciu prawdziwą gwiazdą, koncertowaniu, zarabianiu milionów i nieprzejmowaniu się niczym? Jednak z czasem te marzenia zostały zweryfikowane przez rzeczywistość. Bycie artystą wcale nie jest takie proste, a trasy koncertowe częściej są prawdziwą harówką aniżeli przyjemnością. Zobacz, jakie wyzwania czekają na muzyków w trasach koncertowych.
17.01.2024
Klaudia Jaroszewska-Kotradii
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Trudne emocje podczas tras koncertowych
Każdy artysta potrzebuje do pomocy osobę, która zadba o całą jego trasę koncertową: od rezerwacji terminów, aż po noclegi. Można powiedzieć, że muzycy żyją w trasie na walizkach. To nie jest praca dla osób, które nie lubią podróżować. Jak zdradzają menedżerowie, muzycy często publikują pełne radości zdjęcia z koncertów, ale nie odzwierciedlają one prawdziwych kulis tych wydarzeń, które są często pełne zmęczenia, braku sił i trudnych emocji.
Jedną z artystek, która podzieliła się swoimi przeżyciami, jest Doda. Przyznała ona, że nienawidzi tras koncertowych. Kiedyś je kochała, ale przez wiele lat nie przeczytała żadnego pozytywnego artykułu na temat jej koncertów, fani ciągle chcieli więcej i więcej, a do tego przez ciągłą nieobecność ucierpiało jej życie prywatne. W końcu artystka zachorowała na depresję. W pewnym momencie sama musiała dbać o organizację swoich koncertów, co dokładać jej mnóstwo pracy i było wyczerpujące.
Ile osób odpowiada za organizację koncertów?
Trasy koncertowe wydają się nam sielanką. Jednak kryją też swoją mroczną stronę. Podczas niektórych tras muzycy pracują na swoją złą sławę. Sekrety takich wydarzeń zdradzają niektórzy tour menedżerowie, tacy jak Bzy Pszczółkowska, autorka książki „Przezroczysta Krew: Zapiski z Trasy”, która współpracowała m.in. z Dawidem Podsiadło oraz Taconafide. Na jej barkach spoczywała organizacja:
- hoteli,
- transportu,
- zaplecza,
- garderoby,
- kontaktu z fanami i mediami.
Jest także stage menedżer, który odpowiada za kwestie techniczne i harmonogram koncertów podczas trasy. Menedżer produkcji ma za zadanie sporządzić kosztorysy, spiąć kwestie administracyjne (np. pozwolenia), ogarnąć sprzątanie terenu i wywóz nieczystości z Toi Toiów. Tym wszystkim nie przejmują się artyści, którzy są skupieni na próbach do występów.
Ciemna i jasna strona tras koncertowych
Wracając do ciemnej strony tras koncertowych, bardzo często można usłyszeć o aresztowaniach muzyków czy oskarżeniach o molestowanie, wykorzystywanie seksualne czy gwałty. Niestety, podczas niektórych tras koncertowych na backstage’ach króluje alkohol, narkotyki i „łatwe” fanki.
Według autorki książki backstage jest odbiciem sytuacji życiowej muzyków. Jeśli szukają okazji do wyżycia się, znajdą ją. Jeśli potrzebują odpoczynku, skupią się właśnie na nim. Dlatego też na w niektórych kulisach możemy zobaczyć napoje wyskokowe i narkotyki, a w innych rodzinną, ciepłą atmosferę i dobrą zabawę.
W głowie artystów i organizatorów tras koncertowych
Muzycy muszą wykazywać się dobrą organizacją i zaangażowaniem. Niektórym wydaje się, że jadąc koncertowym autobusem, artyści biorą udział w ciągłej imprezie. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Takie osoby spędzają w drodze po kilka, a nawet kilkanaście godzin. W tym czasie potrafią się przespać, odpowiedzieć na maile, telefony, wziąć udział w telekonferencjach. Po dojeździe na miejsce koncertu także nie mają czasu na odpoczynek. Robią szybką próbuję, jedzą obiad, a potem wychodzą na scenę. Gdy z niej schodzą, przeważnie udają się na after party, a potem śpią i ruszają na kolejny koncert w innym mieście. To ciągła praca, a nie zabawa.
Polecamy na eBilet.pl
Wyzwania i rekordy
Trasy koncertowe są ciężkie same w sobie. Ale niektórzy artyści chcą pobić rekord lub zrobić coś szalonego. Tak było w przypadku polskiego zespołu Over the Under. W 2017 roku muzycy postanowili zagrać 100 koncertów w 100 dni. Jak to wyglądało od kulis?
Pierwsze problemy związane z trasą 100 koncertów w 100 dni pojawiły się jeszcze przed jej rozpoczęciem. Muzycy wykonywali liczne telefony, ale często słyszeli „u nas takiej muzyki się nie gra” lub „przepraszamy, ale mamy zajęte kalendarze”. To jednak było dla nich w porządku. Pojawiały się jednak niejednoznaczne odpowiedzi, które wkurzały artystów, bo nie mogli niczego sensownie zaplanować.
Muzycy pracowali nad organizacją trasy samodzielnie, dlatego podzielili się zadaniami. Jeden z nich dzwonił do klubów, inny pisał maile. Mieli gotowe notatki, na których bazowali. A jak wyglądało wybieranie miejsc na występy? Artyści liczyli kilometry, żeby przejechać ich jak najmniej i wybrać jak najbardziej optymalne trasy. Nie chcieli, by podróże były najbardziej wyczerpującą częścią ich trasy. Choć ustalili sobie zasadę, że maksymalnie między miastami mogą przejechać 100 km, nie udało im się to. Czasem było tych kilometrów mniej, a czasem jednorazowo przejeżdżali pół kraju. Oprócz tego zorganizowali ok. 20 koncertów za granicą, co także wymagało nie lada organizacji. W tym samym czasie odbywali także rozmowy ze sponsorami, dzięki czemu udało się im zebrać całą potrzebną kwotę.
Muzycy często sami odpowiadali za nagłośnienie, co dało im możliwość zagrania w miejscach, które nie miały swojego sprzętu.
Osobną kwestią były noclegi. Zespół miał swojego busa, więc transport nie był problemem. Artyści postanowili spać w busie, ale zdarzało się, że organizatorzy koncertu zapewniali im posiłek i zakwaterowanie.
Ich obowiązkiem było też ogarnięcie marketingu, rozmów z mediami itd. Mogłoby się wydawać, że w takiej 100-dniowej trasie łatwo o konflikty, ale muzycy przyznali, że nie mieli na to w ogóle czasu. Ciągłe koncerty, podróże, ogarnianie technikaliów czy kwestii organizacyjnych zajmowały praktycznie całą dobę.
Sam widzisz, że trasy koncertowe to ciężka praca. Muzycy często są po nich wyczerpani i wyjeżdżają na zasłużony urlop. Często między trasami są długie odstępy. W tym czasie artyści nagrywają nowe piosenki i płyty i odpoczywają od wyzwań związanych z ciągłymi występami.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł