Adaptacje Bergmana, Orwella i Russella. W obsadach m.in. Wieniawa, Olbrychski, Schejbal, Woronowicz, Dębska i Baka. Od romansu, przez małżeński dramat, po dystopijną wizję przyszłości. Od nowych sztuk po klasyczne wznowienia, od adaptacji literackich po nowatorskie dzieła – tej jesieni w teatrze każdy znajdzie coś dla siebie.
Festiwalowe kontrowersje. Skandale i wydarzenia, o których było głośno.
Chociaż większość wydarzeń muzycznych pozostawia raczej dobre wspomnienia, zdarzają się też takie sytuacje, które zapadają ludziom w pamięci… w tym negatywnym sensie. Skandale były, są i z pewnością jeszcze nie raz się pojawią. Zobacz, jakie wydarzenia wstrząsnęły światem muzycznym w ostatnich dekadach.
11.01.2024
Klaudia Jaroszewska-Kotradii
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Skandale podczas festiwalu w Sopocie
Festiwal w Sopocie wręcz słynie ze skandali. W 1999 roku wystąpiła na nim Whitney Houston. Diva narzekała na to, że jest zimno, przez co wyszła na scenę spóźniona o ponad godzinę. Śpiewała byle jak, jakby jej na tym w ogóle nie zależało. Oprócz tego przez cały czas narzekała na trudne warunki i chłód (koncert miał miejsce latem). Fani nie doczekali się największych hitów, a po koncercie pozostał jedynie niesmak.
Jednym z większych skandali tego festiwalu był występ Liroya w 2005 roku. Choć widzowie przed telewizorami nie mogli tego zobaczyć, publiczność zgromadzona na festiwalu widziała nagie piersi jednej z tancerek, której muzyk zerwał bluzkę. Na tym się jednak nie skończyło. Kobieta zwróciła na siebie uwagę policji. Okazało się, że była ścigana listem gończym.
Nowoorleańskie tornado
Podczas V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w 1955 roku odbył się pochód, który został nazwany nowoorleańskim. Na jego przedzie szedł Jerzy Skolimowski z zespołem Krzysztofa Komedy. Nieśli oni trumnę z napisem „Polska muzyka rozrywkowa”. Wśród uczestników pochodu można było zobaczyć prawie zupełnie nagie dziewczyny i „zaczesanych na kretynów młodzieńców”. Wśród ich transparentów można było zobaczyć litery “D”, “U”, “P”, “A” oraz hasła typu „Nie damy się!”. Milicja kompletnie nie wiedziała, co z tym zrobić. Gazety pisały: “Tłumy na molo to bardzo dobrze, a zarazem bardzo źle”. To niesamowicie spolaryzowało nie tylko prasę, ale także ludzi. Niektórzy domagali się nawet udziału prokuratury.
Hipisi na festiwalach
W PRL-u odbywały się różne festiwale, a ich tereny upodobał sobie ruch hipisowski. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że władze zakazały “bycia hipisem”. To jednak nie przeszkadzało młodym ludziom w organizowaniu zlotów podczas imprez w Opolu, Kaliszu i Częstochowie. Milicja jednak rozbijała te zgromadzenia na różne, często bardzo ciekawe sposoby, jak chociażby w Chęcinach w 1969 roku, gdzie odbywał się zlot na zamku. Służby go otoczyły, a wszystko skończyło się bijatyką i aresztowaniami.
Festiwal w Jarocinie
Na początku swojego istnienia festiwal w Jarocinie był największą taką imprezą w Europie. Krążą legendy, że władze pozwalały na jego organizację tylko dlatego, żeby mieć pod kontrolą zbuntowaną młodzież. Dochodziło jednak do skandalicznych w tamtych czasach wydarzeń. Muzycy grali swoje piosenki tak, jak chcieli (i nie raz powinni byli, według ówczesnego prawa, dostać kilka lat więzienia), wyśmiewali władze, które uważały, że “Punki będą wtedy spełniały rolę pionierów, osadników czy kolonistów. Dlatego też na takiej imprezie jak jarocińska uczą się szybkiego przemieszczania i działania w nowych, nietypowych warunkach”.
To, co działo się w Jarocinie, doczekało się nawet filmu nakręconego przez BBC (“My Blood, Your Blood”).
Polecamy na eBilet.pl
Skandale podczas wielkich koncertów
Podczas koncertów wielkich gwiazd w Polsce miały miejsce przeróżne skandale:
- w 1991 roku podczas koncertu AC/DC gitarzysta tarzał się po ziemi i wykonał striptiz, pokazując wszystkim swoje majtki z polską flagą,
- w 2013 roku Rihanna spóźniła się na swój własny koncert ponad godzinę, a później śpiewała z playbacku. Oprócz tego gwiazda powiedziała, że na plaży w Sopocie czuła się jak “piep****e zwierzę w klatce”,
- w 2014 roku zespół Soundgarden zagrał na Life Festivalu w Oświęcimiu. Sam występ nie należał do skandalicznych, jednak informacja, którą podał zespół, była bardzo kontrowersyjna i nie spodobała się Polakom. Otóż grupa napisała na Facebooku, że zagra w Auschwitz,
- w 2004 roku podczas występu grupy Gorgoroth na scenie pojawiły się skandaliczne „dekoracje” (krzyże z wiszącymi ludźmi, powbijane na pale baranie głowy czy satanistyczne symbole). Wszystko skończyło się ukaraniem organizatorów.
Tragiczne wypadki
Podczas przygotowań do festiwalu Coachella w Stanach Zjednoczonych doszło do wypadku. Koncerty odbywały się więc w cieniu tragedii, w której zginął jeden z robotników. Spadł z 18 metrów podczas pracy na scenie festiwalowej. Mężczyzna pracował w tej ekipie ok. 20 lat i uwielbiał swoją pracę. Odpowiadał m.in. za pokazy świetlne.
Do wypadków chodzi także już podczas samych imprez. Na niektórych festiwalach tworzone są tzw. ściany śmierci (odmiana mosh pitu). Choć na Metalcampie na Słowenii podczas koncertu Suicidal Angels nie doszło do tragedii, było nieciekawie. Pewna kobieta z dzieckiem na rękach chciała wziąć udział w “wall of death”. Na szczęście inni metalowcy ją stamtąd wyprowadzili. Samo zjawisko tzw. ściany śmierci jest bardzo kontrowersyjne i coraz częściej jest po prostu zakazywane.
Choć nie są to może aż tak ogromne skandale, do jakich dochodzi np. w branży filmowej, odbiły się echem na całym świecie. Niektóre z nich doprowadziły do zmian w ludzkiej mentalności, inne wykluczyły niektórych artystów z udziałów w festiwalach.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł