Kuqe 2115 zorganizował przedpremierowy odsłuch swojego debiutanckiego albumu i wbrew branżowej praktyce zaprosił na niego tych, którym zawdzięcza swoją obecną pozycję - fanów.

Wybierz się do Grudziądza. Mamy dla ciebie plan zwiedzania!
Gdy Szwedzi oblegali zamek, mieszczanin imieniem Michałko wpadł na pomysł, by do armaty wsadzić łeb ostatniego wołu i kawałek czerstwego chleba. Wystrzelono je na drugi brzeg Wisły, prosto do szwedzkiego obozu. Gdy przeciwnik zobaczył, że mieszkańcy mają tak dużo żywności, że mogą nią strzelać, przerwali oblężenie. Grudziądz był ciekawym miastem już wtedy, czyli około 1659 roku. Zobacz, czym może zaskoczyć cię teraz!
18.04.2024
Klaudia Jaroszewska-Kotradii
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Poczuj się jak król
Na początku XVI wieku mieszczanie pili wodę z Wisły, jednak ta odwdzięczyła im się epidemią cholery. Potrzeba było innego źródła wody pitnej. Legenda głosi, że Mikołaj Kopernik, który akurat przebywał w Grudziądzu na Sejmiku Generalnym, kazał sobie podać mapy okolic, a po ich przestudiowaniu zaprojektował Kanał Trynka. Niestety, król Zygmunt I Stary nie wyraził zgody. Na pozwolenie na budowę trzeba było czekać do objęcia tronu przez Zygmunta Augusta (w tym świetle dzisiejsza biurokracja nie jest chyba aż taka zła).
Gdy kanał wybudowano, sam król przyjechał na jego otwarcie. Choć to tylko sztuczny wytwór o długości 10 km i powierzchni 23 km², przechodząc wzdłuż niego możesz poczuć się jak król.
Czyj jest w końcu ten zamek?!
Skoro możesz poczuć się jak król, to wypadałoby udać się też do zamku. I taki też znajdziesz w Grudziądzu, ale jego sytuacja nie jest aż tak klarowna, byś mógł w nim od razu zamieszkać. Początkowo należał on do rodu Piastów, ale Prusowie bardzo szybko uznali, że też chcą taki zamek, a skoro nie mogą, to go zniszczą. Koniec końców Krzyżacy wybudowali w tym samym miejscu swoje fortyfikacje. Karma jednak wraca i po nie tak długim czasie część zabudowań osunęła się do Wisły. Potem przybyli do niego Szwedzi i rozkradli co tylko się dało. Król pruski kazał budowlę rozebrać. Została tylko Wieża Klimek, którą Niemcy wysadzili podczas drugiej wojny światowej.
Czy coś z niego zostało? Możesz wybrać się na spacer, by zobaczyć ruiny zamku oraz zrekonstruowaną Wieżę. Góra Zamkowa, na której się one znajdują, wygląda magicznie. Z tarasu widokowego widać panoramę całego miasta.
Swoją drogą przy zamku znajdowała się studnia zamkowa, która została odnaleziona i odgruzowana. Dlaczego miałbyś się nią zainteresować? Pewna mieszczanka, Jadwiga, zakochała się w oficerze wojsk szwedzkich (i to z wzajemnością). Mieli spotkać się właśnie przy studni zamkowej, by razem uciec do Szwecji. Nie spodobało się to ojcu Jadwigi. Dziewczyna zobaczyła zwłoki ukochanego koło studni (nie, zwłok nie będziesz oglądać!) i w amoku wrzuciła do studni wszystkie swoje kosztowności, a chwilę później wstąpiła do klasztoru. Podobno nadal nie odnaleziono tych skarbów…
Nowości na eBilet.pl
Uważaj, bo się zgubisz!
Zwiedzanie jakiegokolwiek miasta nie może odbyć się bez zobaczenia starówki. Dlatego koniecznie wybierz się do klimatycznej części Grudziądza, czyli Starego Miasta. Zaprojektowali je Krzyżacy. Nic więc dziwnego, że układ ulic jest zupełnie inny niż w pozostałych polskich miastach. Przez to możesz się zgubić! Ale spokojnie, starówka leży nad Wisłą, więc w razie czego kieruj się po prostu w jej kierunku i nie panikuj, bo naprawdę warto zobaczyć to miejsce. Czekają na ciebie barokowe kamienice (niestety, większość z nich była wyburzona podczas wojny, ale jedna z nich, czyli Kamienica pod Łabędziem, ocalała).
Gdy się zmęczysz, możesz przysiąść na ławeczce Mikołaja Kopernika, który przebywając w Grudziądzu wygłosił „Traktat o monetach”. Spędź chwilę, siedząc obok niego. Możesz nawet zrobić sobie z nim zdjęcie i wrzucić na swoje media społecznościowe, chwaląc się spotkaniem z takim celebrytą.
Przenieś się do średniowiecza
Czy jest coś, czego nie rozebrali Prusowie, nie ograbili Szwedzi i nie wyburzyli Niemcy? Owszem! Średniowieczne spichlerze rozciągające się na szerokość całego starego miasta nadal stoją. To niespotykane, biorąc pod uwagę fakt, że jednocześnie stanowiły część systemu obronnego miasta (cóż, grube na 2 metry mury robią swoje).
No dobrze, przyznajemy, że nie było tak kolorowo (Szwedzi spichlerze podpalili, a Niemcy poważnie uszkodzili dachy i górne kondygnacje), ale za każdym razem udawało się je odbudować. Korzystano nawet z oryginalnych cegieł, przez co budynki faktycznie wyglądają jak w średniowieczu.
Przy okazji zwiedzania spichlerzy możesz przejść się nadwiślanymi błoniami. Czeka tam na ciebie wiele atrakcji, a poza sezonem turystycznym także spokój i wytchnienie.
Nic ci nie grozi
Gdy tylko Krzyżacy osiedlili się w Grudziądzu, wznieśli mury obronne. Pamiętajmy, że żyli w burzliwych czasach! Dobrze im szło, ale z czasem uznali, że spichrze wystarczą i od strony Wisły nie potrzebują dodatkowych murów. Wszystko działało do 2. połowy XIX wieku, kiedy to ludzie stwierdzili, że potrzebują więcej przestrzeni do życia i rozebrali większość murów.
Co możesz zobaczyć dziś? Bramę Wodną, która została oczywiście przebudowana (ale nie teraz, tylko w 1659 roku!) i którą uszkodzono podczas II wojny światowej, a także południowo-wschodni odcinek podwójnych murów. Czekają na ciebie też spore fragmenty obronnej baszty narożnej, w której jeszcze w XVIII wieku mieścił się areszt. Możesz przespacerować się po dawnej fosie (nie potrzebujesz kaloszy, została zasypana jeszcze w 1659 roku).
Swoją drogą przy murach grzebały też zakonnice z dawnego klasztoru benedyktynek, które bezprawnie obniżały umocnienia. Kto by się spodziewał!
Czas na relaks
Po takich przygodach dobrze choć chwilę odpocząć! Zapraszamy cię więc do Geotermii w Grudziądzu. To idealne miejsce na odpoczynek. To nie tylko baseny i spa (choć i to brzmi świetnie), ale całe centrum aktywności i wypoczynku. Możesz wskoczyć do basenów geotermalnych, poćwiczyć w strefie fitness, oddać się totalnej przyjemności w spa, a na koniec jeszcze zobaczyć przepiękne okolice.
Nie możesz przegapić też jedynej w Europie piramidy z tężnią solankową. Panuje w niej taki klimat, że w końcu odetchniesz pełną piersią (jeśli wcześniej miałeś z tym problemu), a dodatkowo poprawisz kondycję swojej skóry i ją ujędrnisz, a znajomi będą dawali ci kilka lat mniej.
Czas na relaks
Po takich przygodach dobrze choć chwilę odpocząć! Zapraszamy cię więc do Geotermii w Grudziądzu. To idealne miejsce na odpoczynek. To nie tylko baseny i spa (choć i to brzmi świetnie), ale całe centrum aktywności i wypoczynku. Możesz wskoczyć do basenów geotermalnych, poćwiczyć w strefie fitness, oddać się totalnej przyjemności w spa, a na koniec jeszcze zobaczyć przepiękne okolice.
Nie możesz przegapić też jedynej w Europie piramidy z tężnią solankową. Panuje w niej taki klimat, że w końcu odetchniesz pełną piersią (jeśli wcześniej miałeś z tym problemu), a dodatkowo poprawisz kondycję swojej skóry i ją ujędrnisz, a znajomi będą dawali ci kilka lat mniej.
Idziemy dalej
Odpocząłeś? W takim razie zakładaj wygodne buty, bo idziemy do Twierdzy Grudziądz. Jej historia na Wikipedii jest bardzo długa, dlatego przybliżamy ją w kilku punktach:
- podczas oblężenia w 1807 roku armie Napoleona nie zdołały odbić fortu i nie doprowadziły go do ruiny, ale po zakończeniu wojny obiekty same zaczęły ulegać degradacji,
- w 1920 roku fort trafił w ręce Polaków (kilka miesięcy później chcieli zrównać go z ziemią, ale jednak się powstrzymali),
- podczas II wojny światowej znów był w niemieckich rękach, a Hitler kazał go bronić do końca (Rosjanie byli jednak zawzięci i wykurzyli stamtąd Niemców, którzy uciekając, niszczyli co tylko się dało).
Dziś nadal pozostaje obiektem wojskowym, ale można go zwiedzać. Mieszczą się w nim bunkry, kopuły obserwacyjne, magazyny amunicji… i wiele innych, ale to już musisz zobaczyć sam.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Klaudia Jaroszewska-Kotradii – multipasjonatka, która nie potrafi usiedzieć w miejscu. Zafiksowana na punkcie rozwoju i zdobywania wiedzy wszelakiej. Prywatnie mama, żona i kreatywna dusza, która na równi uwielbia Sanah i The Hardkiss.