Kategorie
eBilet
Fot. PAP/EPA/Nigel Roddis

Muzyka

Kolaż, eksperyment, dziwak. Oto dyskografia Radiohead

"Wielka nadzieja współczesnej muzyki"? Tak prognozowano karierę autorów "Pablo Honey". Jak się okazało, najlepsze miało dopiero nadejść. Oto dyskografia Radiohead!

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

Radiohead wyruszy w trasę w 2025 roku?

W internecie zawrzało z emocji, gdy pojawiły się pogłoski, że Radiohead planuje powrócić do koncertowania. Ich ostatnie występy odbyły się w 2018 roku, po czym Thom Yorke skupił się między innymi na projekcie The Smile, w ramach którego miał odwiedzić Polskę. Finalnie koncert nie doszedł do skutku, co jeszcze mocniej zmartwiło fanów jego twórczości. Wszelkie nadzieje względem pierwszego zespołu ponownie ożyły, a ich media społecznościowe są bacznie obserwowane przez wielu słuchaczy. Co się wkrótce wydarzy? W oczekiwaniu na wielkie wieści, przypomnijmy ich dyskografię!

Fot. PAP/EPA/Valetnin Flauraud

“Creep”, który podbił świat

Dziwak, odmieniec – brzmi odpychająco czy intygująco? Z pewnością częśc fanów wskaże jasne zainteresowanie tymi określeniami, ponieważ przywodzą na myśl rosnący w siłę popularności “Creep”. Jak się okazało, pierwszy singiel zwiastujący debiutancki “Pablo Honey” stał się niepodważalnym sukcesem w szeregach Radiohead. Utwór zarówno figuruje jako wizytówka albumu, jak i niezmiennie jest wymieniany jako jeden z najpopularniejszych dzieł amerykańskiej formacji. A to wszystko dzięki… nieśmiałości, którą przejawiał Thom Yorke! Radio X przytoczył, że wokalista ujrzał pewną dziewczynę, ale nie był w stanie wyjść ze swojej strefy komfortu i rozpocząć rozmowy, więc… zaczął chodzić za nią jak cień. Chwila niepewności zaważyła o karierze zespołu, który ma na swoim koncie 9 albumów studyjnych i całe pasmo sukcesów.

Zatrzymując się nieco przy “Pablo Honey”, eksplorujemy 12 utworów, którym… “brakuje wolności”. Guitar World przytoczył słowa Jonny’ego Greenwooda, który przyznał, że podczas nagrań zespół był nieco “przestraszony i niepewny”. Sean Slade w rozmowie z MTV przyznał, że muzycy byli bardzo młodzi, ale odznaczali się poważnym podejściem do twórczości. Producent wymienił, że ich inspiracje sięgały ku Sonic Youth, Ride czy U2, ale miały również odbicia do jazzu i innych gatunków.

Presja “The Bends”?

Każdy sukces ma dwie strony medalu. “Creep” stał się muzycznym trofeum Radiohead, ale i również ich największym ciężarem. Zespół był uwiązany z singlem, a nad muzykami wisiały ciemne chmury z groźbą bycia “grupą jednego przeboju”. Thom Yorke w jednym z wywiadów powiedział, że niektórzy słuchacze przychodzili na koncerty tylko dlatego, by móc na żywo doświadczyć pierwszego singla “Pablo Honey”, po czym zmywali się z występów. Gdy przystąpiono do pracy nad następcą debiutu, muzycy przechodzili przez momenty załamań i kryzysu. Ed O’ Brien w rozmowie z NME powiedział, że kwestionowali wszystko, co robili. Yorke w wywiadzie z Time Out dorzucił, że zespół nawet myślał o rozstaniu się. Radiohead miał wówczas narzucony tryb pracy przez wytwórnię – pierwsze chcieli, by formacja popracowała nad singlami promocyjnymi, a później przystąpiłaby do pełnoprawnych nagrań albumu. Ten sposób tworzenia z pewnością nie należał do najłatwiejszych – jak wykrzesać z siebie najlepszą wizytówkę materiału, który jeszcze nie powstał? Wkrótce wytwórnia wycofała się z tego pomysłu, a zespół, czując większą ulgę, przystąpił do swobodnej pracy.

Fot. PAP/RetnaUK/Youri Lenquette

Philip Selway w rozmowie ze Stereogum powiedział, że okres nagrań drugiego krążka był poprzedzony bardzo dynamicznymi zmianami w życiu muzyków – musieli się oswoić w nową rzeczywistością, licznymi koncertami i rosnącą popularnością. Perkusista stwierdził, że praca nad następcą “Pablo Honey” stała się dla niego “nabraniem oddechu”. Powiedział, że “z mojego punktu widzenia odniosłem wrażenie, że na nowo nawiązaliśmy kontakt z samym sobą po tym, jak znaleźliśmy się na bardzo, bardzo nieznanym terenie”. Co ciekawe, NME przytoczył wspomnienia Thoma – określił ten czas jako “totalne pieprzone załamanie przez dwa pieprzone miesiące”. Wkrótce jednak wszelkie napięcie opuściło wokalistę, który stwierdził, że: “zajęło nam tyle czasu, aby zdać sobie sprawę, że to tak proste, jak spotkanie się z kumplami i zagranie kilku piosenek. Wszystko inne to bzdura”, o czym wspomniał Louder Sound.

W 1995 roku światło dzienne ujrzał “The Bends“, drugi album studyjny Radiohead. Jednym z wiodących kawałków stał się “Fake Plastic Trees”. Blender wskazał, że piosenka powstała w wyniku żartu połączonego z samotnym, pijackim wieczorem oraz załamaniem, którego doświadczył Thom Yorke. Muzycy wspominali, że gdy utwór w końcu trafił do studia, wokalista dał z siebie wzruszający pokaz emocji. Twórca wskazał, że to właśnie ten utwór pomógł mu odnaleźć jego pisarską ścieżkę. Capitol był początkowo sceptycznie nastawiony do singla, ponieważ odchodził klimatem od wiodącego “Creep”. Wkrótce okazało się, że postawienie na ten utwór się opłaciło. Słuchacze zatracili się również w “High and Dry”, “Just” czy zwieńczającym “Street Spirit (Fade Out)”.

Fot. PAP/Retna/Brian Garrity

Zbiór hitów w “OK Computer”

Ed O’ Brien w rozmowie z NPR powiedział, że Radiohead zawsze stara się stworzyć płytę brzmiącą inaczej niż jej poprzednik. Muzykom zależy na rozwoju, wyciągnięciu pewnej nauki z twórczości oraz uchwyceniu niebywałej atmosfery. Przy wydobyciu wyjątkowego klimatu w następcy “The Bends” z pewnością pomogły pomieszczenia z XV-XVIII wieku, w których rejestrowano utwory, o czym opowiedział Colin Greenwood. Wkrótce zaczął nabierać kształtów album, który ostatecznie nazwano “OK Computer”.

Słuchacze już w 1995 roku nieświadomie poznali pierwszą pozycję z trzeciej płyty Radiohead. Zespół wówczas wydał singiel “Lucky”, który trafił na charytatywny krążek “War Child Help”. Muzycy zastanawiali się, czy faktycznie zamieścić ją na “OK Computer” i ostatecznie dorzucili ją do listy utworów. Co ciekawe, pierwszym utworem, który intencjonalnie miał trafić na trzecie wydawnictwo amerykańskiej grupy, stał się “No Surprises”, o czym Ed wspomniał w 1997 roku podczas rozmowy z Melody Maker.

Gitarzysta zauważył, że kawałek nie odzwierciedla dokładnie tonu całego albumu, więc nie wystawiono go na pierwszy singiel. Jednym z kawałków figurujących pod tą etykietą stał się “Paranoid Android”. Twórcy wskazali, że czerpali przy nim inspiracje z “Bohemian Rhapsody” czy twórczości Pixies. O’Brien powiedział Melody Maker, że ta pozycja jest na tyle intrygująca, że skłoni ludzi do przemyśleń – “co do cholery wydarzy się na reszcie albumu?”.

We wrześniu 1997 na antenie MTV zadebiutował teledysk do “Karma Police”. Zdjęcia zrealizowano w Cambridgeshire, a za reżyserię odpowiada Jonathan Glazer. Do tej pory wokół klipu prowadzonych jest wiele dyskusji w związku z jego interpretacją. Tytuł utworu pochodzi z żartu wewnątrz formacji. Jonny w rozmowie z Melody Maker wytłumaczył, że: “to było hasło zespołu przez jakiś czas w trasie – kiedy ktoś zachowywał się w szczególnie gówniany sposób, mówiliśmy: ‘policja karmy prędzej czy później go dorwie’”. 

Zainteresowanie twórczością Radiohead zaczęło rosnąć również wśród miłośników filmu. W kinach królował film “Romeo i Julia”, zwieńczony klimatycznym “Exit Music (For A Film)”. Tytuł może sugerować, że zespół dość dosłownie potraktował zasilenie ścieżki dźwiękowej produkcji. Far Out Magazine przytoczył wywiad z zespołem, udzielonym na łamach Rolling Stone – muzycy wskazali, że ich inspiracja sięgała twórczości Johnny’ego Casha, a zwłaszcza pozycji “At Folsom Prison”. Podobnie jak w przypadku Lucky, utwór powstał jeszcze przed zarejestrowaniem “OK Computer”. Ed w rozmowie z Melody Maker podkreślił, że to jedyna piosenka, jaką kiedykolwiek zrobili “na żądanie”.

Wszystko jest na swoim miejscu

Zmęczenie, brak wiary i niepewność – takie uczucia towarzyszyły Thomowi po zakończeniu sukcesywnej ery “OK Computer”. Wokalista przyznał Guardianowi, że w tamtym okresie przeżywał całkowitą blokadę twórczą. Jego ówczesna dziewczyna doradziła, by zaczął przelewać swe uczucia na rysunki. Spędzał mnóstwo czasu sam ze sobą, walcząc z natrętnymi, autodestrukcyjnymi myślami. W rozmowie ze Spin powiedział, że odzyskał pewność siebie, udając się na długie spacery po ponurach angielskich krajobrazach, gdy podczas burzy schronił się w rozwalonym budynków.

Gdy już zaczęły się rysować pierwsze krawędzie czwartego albumu, wiedział jedno – nie chciał osadzać dzieła w klimat minionej trasy lub dać się etykietować jako zespół rock’n’rollowy. Ed O’ Brien w rozmowie z Spin wskazał, że wokalista “ma niski próg nudy i jest bardzo dobry w kopaniu nas w tyłek”.

Wkrótce “Kid A” zaczął nabierać kształtów i ujrzał światło dzienne w 2000 roku. Tuż przed premierą, pojawiła się masa pogłosek, że Radiohead znacznie odetnie się od poprzednich dzieł, przez co krążek nie sprzeda się w zniewalającej ilości egzemplarzy. Thom Yorke na łamach wywiadu ze Spin skomentował plotki – wyjaśnił, że nigdy nie tworzą, by coś “się sprzedało”. W jego głowie kotłują się dźwięki, słowa, melodie, które ma zamiar “wyrzucić” na zewnątrz, by przekazać je odbiorcom. Płyta ostatecznie zaczęła być kategoryzowana jako muzyka elektroniczna, rock eksperymentalny, ambient, art pop czy nawet post-rock. Inspiracje zostały zaczerpnięte między innymi od Krzysztofa Pendereckiego czy niemieckiego zespołu Can.

Co ciekawe, zespół nie był zainteresowany żadną promocją płyty – nie dostarczył wytwórni wyselekcjonowanych singli ani nie pochylił się nad nagraniem teledysku. Jak podaje Pitchfork, Capitol postanowił zaoferować ekskluzywane transmisje strumieniowe albumu dla 1000 wybranych stron internetowych. Wkrótce okazało się, że cały krążek trafił na Napstera, więc słuchacze mieli szansę na przedpremierowe zapoznanie się z utworami. Okazało się, że wyciek nie zaszkodził ich karierze, a po latach “Kid A” nadal cieszy się popularnością.

Więcej niezapomnianych eksperymentów

Sesja nagraniowa “Kid A” zaowocowała wieloma pomysłami, które ostatecznie trafiły na “Amnesiac”. Pierwotnie zakładano, żeby wydać podwójny album, ale muzycy odeszli od tego pomysłu. Phil Selway w wywiadzie dla Tylko Rock z 2001 roku opowiedział o tym, co skłoniło ich do podjęcia innej decyzji. Perkusista powiedział, że gdyby cała pula kompozycji trafiła na jedno wydawnictwo, wiele z nich by “przepadło” i nie zostałoby dostrzeżonych oraz docenionych w odpowiedni sposób. Wydanie dwóch osobnych płyt pozwoliło im na wyeksponowanie utworów i oddanie im należytej sprawiedliwości. Muzyk zaznaczył, żeby nie traktować “Amnesiac” jako zbioru “odrzutów” z “Kid A”. Wskazał, że na tym albumie znajdują się “Pyramid Song” czy “Knives Out”, uznając je za najlepsze rzeczy z sesji, które nie pasowały klimatem do poprzednika.

Oba albumy doczekały się fuzji, która przybrała formę “Kid A Mnesia” i zadebiutowała w 2021 roku. Na wydawnictwie znajdują się bonusowe, niepublikowane wcześniej utwory, podpisane jako “Kid Amnesiae”. Całość została doprawiona o artystyczne doświadczenie “Kid A Mnesia Exhibition”, które można bezpłatnie pobrać.

Nowe życie “Hail to the Thief”?

“Energetyczny. Krótki. Bezpośredni. Lekko polityczny” – tak Ed O’ Brien określił “Hail to the Thief” w rozmowie z Telegaph. Gitarzysta powiedział, że krążek spełnił jego oczekiwania – zależało mu na energii. Phil Selway zgodził się z “energetycznością” utworów i dorzucił, że krążek jest “naprawdę zabawny”. Powiedział, że sesja nagraniowa znacznie się różniła w stosunku do pracy nad “Kid A” oraz  “Amnesiac”, a płyta powstawala ze sporą dawką entuzjazmu i spontaniczności. Jonny Greenwood do puli określeń szóstego albumu Radiohead dołożył, że jest on “Mroczny, wampiryczny i magiczny”. Porzuciwszy rzucanie haseł i określeń, zmierzamy ku wywiadowi NME, którego udzielił producent – Nigel Godrich. Wskazał, że na płycie znajduje się kilka świetnych momentów, ale jego zdaniem zawiera za dużo piosenek.

To właśnie wspomniany producent “wymusił” na zespole utwór otwierający, czyli “2+2=5”. Thom Yorke w rozmowie z NME z 2003 roku powiedział, że ta piosenka jest “nie do końca poważna”. Powstała od niechcenia, w pośpiechu i na spontanie. Jednocześnie ten kawałek stał się pierwszą oznaką pracy nad nowym krążkiem Radiohead. Wtedy jeszcze muzykom towarzyszyły rozważania nad tytułem krążka – wokalista zastanawiał się nad nazwą “The Gloaming”, ale ostatecznie figuruje ona jako wizytówka ósmej pozycji na wspomnianym albumie. Jonny określił kawałek jako “serce płyty”.

W drugiej połowie 2024 roku pojawiły się pierwsze oznaki odrodzenia albumu. Jak się okazało, powstaje “Hamlet Hail to the Thief”, co oznacza, że Thom Yorke przerobi album Radiohead na potrzeby nowej inscenizacji tragedii Szekspira. Wokalista nie ukrywa podekscytowania – nie może doczekać się, aż muzyka zderzy się z akcją i tekstem, o czym napisał Guardian. Sztuka będzie wystawiana od 4 do 28 czerwca 2025 roku w Królewskim Teatrze Szekspira w Straford-upon-Avon.

Płać, ile chcesz

Wielki powrót do nagrań w Tottenham House (zabytkowego budynku z XVIII wieku) zowocował kolejnymi, sukcesywnymi pomysłami. Muzycy zatracili się w atmosferze tego miejsca i opracowali sporo materiału, choć nie doprowadzili tam żadnego utworu do końca. Thom w rozmowie z NME powiedział, że później zajęli się “składaniem” kompozycji. Wytłumaczył, że brał elementy z różnych sesji i nadawał im zupełnie inny kierunek. Jako zaskakujący przykład podał słynny “All I Need” – jak się okazało, singiel jest wynikiem czterech różnych wersji. Z pewnością takie poczucie wolności wykrzesało z zespołu nowe pokłady weny i energii. Wokalista skomentował: “mogliśmy robić, co chcieliśmy i było wspaniale. Po prostu szybko wpadasz w ten szalony stan umysłu. Po kilku dniach tracisz poczucie czasu i miejsca, w którym jesteś, ponieważ tkwisz w muzyce 24 godziny na dobę”.

Thom kieruje się zasadą, że album nie ujrzy światła dziennego, jeśli muzycy nie są z niego zadowoleni. Wskazał, że “Down Is The New Up” napawa go dumą, a Phil wydobył siebie najlepszą możliwą perkusję. W 2007 roku słuchacze mogli przekonać się, czy nowy materiał faktycznie sprostał ich gustom, ponieważ światło dzienne ujrzał “In Rainbows”… w dość nietypowych okolicznościach. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych dokonań, Radiohead nie zastosował konkretnej formy promocji dzieła. Zamiast tego posunęli się do dość kontrowersyjnego zagrania – cała płyta trafiła do internetu, by fani mogli ją pobrać. Muzycy zaproponowali, że słuchacze mogą wesprzeć ich darowizną, wpłacając za krążek tyle pieniędzy, ile uważają za słuszne. Chociaż wiele wytwórni uznałoby, że to posunięcie nie przyniesie im żadnych korzyści, wkrótce przekonali się, że “In Rainbows” pokrył się złotem i platyną w wielu krajach i poszybował na szczyty list przebojów.

Fot. PAP/EPA/Leo La Valle

Muzyczny kolaż w “The King Of Limbs”

Praca nad siódmym albumem studyjnym skłoniła Radiohead do podjęcia innego działania. Zespół postanowił, że będzie tworzyć fragmentarycznie – każdy z muzyków brał na warsztat własne pomysły, a następnie prezentował je reszcie, o czym wspomniał NPR. Thom Yorke porównał sesję twórczą do kolażu, gdzie pomysły nakładały się na siebie. Wokalista wiedział, że taka praca wiąże się z pewnym ryzykiem, ale ostatecznie udało im się skleić osiem utworów. Twórcy podkusili się nawet o sięgnięcie po do muzycznej szuflady, z której wyciągnęli “Daily Mail”. Utwór ukształtował się już w 2005 roku, ale wymagał dopracowania, o czym Ed wspomniał dla Recreator FM. Gitarzysta wskazał, że muzycy odświeżyli piosenkę i w ciągu 10 minut nabrała właściwego kształtu.

Ten eksperyment objawił się pod szyldem “The King Of Limbs”. Zespół ponownie nie podkusił się o szczegółowe wypromowanie krążka – nie odpalił żadnej sieci promocyjnej ani zapowiedzi. Kolejny raz postanowili, żeby utwory przemówiły same za siebie.

Lekcja cierpliwości

“A Moon Shaped Pool” ukształtował się w ciężkim i trudnym okresie dla członków zespołu. Ed w rozmowie z Rolling Stone przyznał, że ogarniała ich kruchość i musieli znaleźć własne miejsce. Zaledwie kilka miesięcy po premierze płyty, zmarła Rachel Owen, żona Thoma, z którą był w separacji.

Na albumie usłyszymy 11 utworów, a wśród nich znajduje się cenny “True Love Waits”, na którego oficjalną premierę czekano… kilkanaście lat! Kawałek stawiał swoje pierwsze muzyczne kroki w 1995 roku podczas koncertu w Brukseli, o czym wspomniał Vulture. Przytoczono słowa Thoma – twórca nakreślił, że wersy “And true love lives/on lollipops and chips” zostały zaczerpnięte z przeczytanej przez niego historii o chłopcu, którego rodzice wyjechali na wakacje, i przeżyło wyłącznie dzięki przekąskom. Dwa lata później, przy sesji “OK Computer”, przystąpiono do oficjalnego nagrania kawałka, ale nagrana wersja nigdy nie została wydana. Przez lata zaczęła się przewijać przez różne ery Radiohead i powracała podczas koncertów. Nabierała kształtów, doczekała się kilku wariantów, aż w końcu oficjalnie osiadła na ósmym albumie studyjnym zespołu.

“A Moon Shaped Pool” ujrzał światło w 2016 roku i na ten moment zamyka dyskografię Radiohead.

Gorące wydarzenia

Gorące wydarzenia

PGE Projekt Warszawa sezon 2024/2025

04.05.2025-04.05.2025
Warszawa

Orange Warsaw Festival 2025

30.05.2025-30.05.2025
Warszawa

Gdzie na Majówkę w 2025?

Audioriver Festival 2025

11.07.2025-11.07.2025
Łódź

Strefa 57 Festival

02.05.2025-02.05.2025
Przytkowice

Alphaville – Forever Young

04.10.2025-04.10.2025
Szczecin, Warszawa, Wrocław

AC/DC

04.07.2025-04.07.2025
Warszawa

VNL 2025 – Siatkarska Liga Narodów Kobiet

23.07.2025-23.07.2025
Łódź

Męskie Granie 2025

27.06.2025-27.06.2025
Gdańsk, Kraków, Poznań i inne

FIBA EuroBasket 2025

28.08.2025-28.08.2025
Katowice

WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK TOUR

22.10.2025-22.10.2025
Gdynia, Katowice, Lublin i inne

CEV Champions League Volley 2025 / Final Four

16.05.2025-16.05.2025
Łódź

Sunrise Festival 2025

01.08.2025-01.08.2025
Kołobrzeg

Fangor Pulsacje

13.09.2025-13.09.2025
Gdańsk/Sopot, Katowice, Łódź i inne

Open’er Festival 2025

02.07.2025-02.07.2025
Gdynia

XTB KSW 107

14.06.2025-14.06.2025
Gdańsk/Sopot

COMA RE-START: Gra o Wszystko

17.10.2025-17.10.2025
Gdańsk/Sopot, Katowice, Kraków i inne

Las Festival 2025

25.06.2025-25.06.2025
Lubawka

OFF Festival Katowice 2025

01.08.2025-01.08.2025
Katowice

12 points go to… Finał Eurowizji 2025 w kinie

17.05.2025-17.05.2025
Warszawa

Orange Warsaw Festival 2025

30.05.2025-31.05.2025

Gdzie na Majówkę w 2025?

01.01.1970-01.01.1970

Audioriver Festival 2025

11.07.2025-13.07.2025

Strefa 57 Festival

02.05.2025-13.09.2025

Alphaville – Forever Young

04.10.2025-29.11.2025

AC/DC

04.07.2025-04.07.2025

Męskie Granie 2025

27.06.2025-23.08.2025

FIBA EuroBasket 2025

28.08.2025-04.09.2025

Sunrise Festival 2025

01.08.2025-03.08.2025

Fangor Pulsacje

13.09.2025-16.11.2025

Open’er Festival 2025

02.07.2025-05.07.2025

XTB KSW 107

14.06.2025-14.06.2025

COMA RE-START: Gra o Wszystko

17.10.2025-07.12.2025

Las Festival 2025

25.06.2025-25.06.2025

OFF Festival Katowice 2025

01.08.2025-02.08.2025