Niespodzianka dla fanów Coldplay! Zespół ogłosił powstanie filmu “Film For The Future” opartego na ostatniej płycie zespołu. Za kamerą stanął Ben Mor.
“Kevin sam w domu” nie wystarczy. Świąteczne filmy, które umilą wam grudzień
Odliczanie do Świąt trwa już w najlepsze. Streamingi i ramówki kanałów telewizyjnych pękają w szwach od filmów świątecznych. Lecz co wybrać, by nie żałować? Jeśli "Kevin sam w domu" i "Listy do M." już wam nie wystarczają, dobrze trafiliście.
09.12.2024
Igor Wiśniewski
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Filmy świąteczne to gatunek trudny. Fani “Szklanej pułapki” mogą się nie zgadzać, ale nie wystarczy umieścić akcji pod koniec grudnia, by wrzucić tytuł do wielkiego, czerwonego worka. Gdy w okolicach Halloween dominują horrory i thrillery, tu możemy spodziewać się przede wszystkim komedii romantycznych oraz produkcji familijnych. W zdecydowanej większości – kiczowatych, odtwórczych, lecz zadziwiająco komfortowych.
Paradoksalnie nie jest to zarzut. Wyobraźcie sobie grudzień z kinem w stylu “Cichej nocy” Piotra Domalewskiego. Magia świąt zniknęłaby wraz z pierwszą spaloną choinką, jeszcze przed pierwszą gwiazdką. Dlatego – nie wyłamując się ze schematu – poniżej znajdziecie wyłącznie rozgrzewające, niby herbata z goździkami, kino.
Opowieść wigilijna Myszki Miki
Adaptacji powieści Charlesa Dickensa jest naprawdę wiele. Losy Ebenezera Scrooge’a widzieliśmy m.in. w animacji z 2009 roku, w interpretacji Patricka Stewarta w 1999 czy w disnejowskiej perspektywie w 1983. Film w reżyserii Burny’ego Mattinsona (m.in. “Król Lew”, “Aladyn”, “Piękna i Bestia”) to idealna propozycja dla całej rodziny. Szczególnie powinna spodobać się najmłodszym z uwagi na obecność kultowych postaci z disnejowskich produkcji jak Sknerus McKwacz czy Goofy.
Przeczytaj też:
- Muzyczne dziedzictwo “Króla Lwa”
- Dawid Podsiadło i jego film “Dokumentalny” na Netflixie! Kiedy premiera?
- Wybierz się na magiczny MagicShock!
Klaus
Jak jeden człowiek może wpłynąć na całe miasteczko? Animacja Sergio Pablosa pełna jest magii, lecz w nieco innej niż np. “Opowieść wigilijna”. Historia Jaspera, świeżego absolwenta akademii listonoszy, pełna jest nadziei, przyjaźni i – w przeciwieństwie do pogody w Smeerensburgu – ciepła. W 2020 “Klausa” nominowano do Oscara w kategorii Najlepszy długometrażowy film animowany, lecz statuetka powędrowała do (również bardzo dobrego) “Toy Story 4”.
Cud na 34 ulicy
Czasem nawet Święty Mikołaj musi się pofatygować, by przywrócić ludziom wiarę w magię świąt. Podobnie jak “Opowieść wigilijna”, “Cud na 34. Ulicy” doczekał się kilku ekranizacji. Ostatnia z nich, w reżyserii Les Mayfield, trafiła do kin 1994. Polecam jednak zapoznać się z pierwowzorem z 1947 roku. Film George’a Seaton otrzymał aż 3 Oscary, w tym za najlepszy scenariusz.
Polecamy na eBilet.pl
Elf
Pewni aktorzy na zawsze będą kojarzeni z konkretną rolą. Stave Carell zawsze będzie Michaelem Scottem, Arnold Schwarzenegger Terminatorem, a Will Ferrell pozostanie Buddym z “Elfa”. To przeurocza opowieść o chłopcu, który wychował się wśród elfów i rusza w wielki świat w poszukiwaniu ojca nie stroni od humoru i świątecznych cudów.
Holiday
Fanom komedii romantycznych nie trzeba “Holiday” przedstawiać. Przeciwników gatunku może zachęcić fakt, że film Nancy Meyers nie jest kolejnym “Dziennikiem Bridget Jones”, tyle że w wersji świątecznej. Główne bohaterki, grane przez Cameron Diaz i Kate Winslet, zamieniają się domami na okres wakacji. Oddalonymi o tysiące kilometrów. W trakcie wyjazdu obie kobiety poznają mężczyzn (Jack Black i Jude Law), którzy mogą zmienić ich życia.
Co wiecie o swoich dziadkach?
Choć Mel Gibson nigdy nie stronił od komedii, wizerunek twardziela i playboya, wypracowywany przez lata, nie sprawiał, że występ w “Co wiecie o swoich dziadkach?” mógłby być obiecujący. Zwłaszcza gdy u boku Braevehearta stają Mark Wahlberg i wspomniany wcześniej Will Ferrell. A jednak! Choć Sean Anders, reżyser i scenarzysta filmu, wykrzesał z tej trójki naprawdę sporo, najwięcej uwagi przykuwa John Lithgow. Uroczo rozlazły, pozornie nijaki, a dzięki temu – najciekawszy z całej zgrai.
W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju
Seria o rodzinie Griswoldów skradła serca milionów nie bez powodu. Komedie lat 80. i 90. pełne były absurdalnych gagów, które nierzadko szorowały po dnie wysublimowanego humoru. I właśnie to było w nich najpiękniejsze. Świąteczna odsłona “W krzywym zwierciadle” również doskonale spełnia te założenia w myśl powiedzenia, że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach. Przecież co może się wydarzyć, gdy pod jednym dachem spotyka się tak wielu krewnych?
To właśnie miłość
Skoro już wspomniałem o Bridget Jones, nie mogło zabraknąć Hugh Granta. W “To właśnie miłość” naczelny amant kina wczesnych lat 2000, u boku Alana Rickmana, Liama Neesona, Emmy Thompson i innych, jest uczestnikiem jednej z dziesięciu miłosnych historii. Każda z nich opowiada o nieco innym obliczu jednego z najniebezpieczniejszych uczuć na ziemi. Jak zakończą się przygody poszukujących miłości? Dowiedzą się dopiero 24 grudnia. Co ciekawe, “To właśnie miłość” to reżyserski debiut Richarda Curtisa, scenarzysty m.in. “Czterech wesel i pogrzebu” oraz “Notting Hill”.
Polecamy na eBilet.pl
Tamte święta
Skoro zima co roku może zaskoczyć kierowców, dlaczego nie sunącego po niebie, odzianego w czerwień, starszego pana? Film powstał na podstawie trylogii książek dla dzieci autorstwa Richarda Curtisa (tak, tego od “To właśnie miłość”), który wraz z Simonem Otto odpowiada za również za reżyserię. Podobnie jak “Opowieść wigilijna Myszki Miki”, “Tamte święta” to produkcja nie tylko dla najmłodszych. Prócz świątecznego humoru, twórcy poświęcili wiele miejsca na rozprawy o samotności, przyjaźni i rodzinie. Na uwagę zasługuje również styl, w którym utrzymano film. Studio Double Negative wykonało, może umyślnie, stworzyło animację, która przywodzi na myśl styl Pixara, a to chyba najlepsza możliwa rekomendacja.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł