Mało jest nad Wisłą tak uwielbianych zagranicznych artystów, jak Sting. Jego występy w Polsce od lat cieszą się ogromną popularnością. Najbliższe z nich odbędą się już za chwilę - legendarny muzyk w październiku zagra koncerty w Krakowie i Gliwicach. Szykując się na to wyjątkowe wydarzenie warto odświeżyć sobie jego dyskografię. Proponujemy wam jednak podróż po katalogu tych płyt i innych pobocznych projektów Stinga, które choć często są prawdziwymi muzycznymi perełkami, zazwyczaj niesłusznie pomijane są w rankingach typu “Top of the Top” podsumowujących jego dorobek twórczy. A naprawdę warto je przesłuchać!
Dynamiczny rozwój platform streamingowych sprawił, że oglądanie seriali zyskało całkiem nowe oblicze. Strategia obrana przez Netflixa okazała się rewolucyjna, a najjaśniejszą perłą w koronie pozostaje"Stranger Things". Seria, która nie tylko zmieniła świat VOD, ale wpłynęła też na wiele innych aspektów życia.
04.09.2025
Igor Wiśniewski
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Nie ma wątpliwości, że spośród autorskich produkcji Netflixa to właśnie”Stranger Things” jest tą najważniejszą. Losy grupy przyjaciół śledzimy już od blisko dekady, a wyczekiwany finał serialu zapowiedziano na końcówkę tego roku. Drugą część piątego sezonu podzielono na trzy fragmenty, które ukażą się na platformie kolejno 27 listopada, 26 grudnia oraz… 1 stycznia. W sam raz na leniwe popołudnie w Nowy Rok.
Przez te wszystkie lata losy mieszkańców Hawkins śledziły miliony. Według zestawienia IMDb produkcja Braci Duffer plasuje się na drugim miejscu 100 najczęściej oglądanych seriali wszech czasów. Szczyt niezmiennie okupuje”Gra o Tron”. Co więcej, zainteresowanie wciąż rośnie. W pierwszych trzech miesiącach od premiery blisko 95 milionów widzów obejrzało trzeci sezon serialu. Czwarta odsłona serii przyniosła wynik ponad 140 milionów, zajmując trzecie miejsce pod kątem liczby widzów w historii platformy.
Dorośli nie chcą serialu o grupie nastolatków!
Chociaż zamysł opowiedzenia historii oczami dzieci towarzyszył Dufferom od początku, wcale nie musiał doczekać się realizacji. Podczas prób sprzedaży praw do produkcji, żadna z kilkunastu stacji nie wierzyła, że banda nerdów będzie w stanie zaciekawić widzów. Dużo pewniejszy wydawał się pomysł obsadzenia Hoppera w roli głównej. Jak wiemy, charyzmatyczny policjant odegrał niemałą rolę w Hawkins (i nie tylko), lecz nie został postacią pierwszoplanową.

Kredytu zaufania udzielili dopiero Shawn Levy i Dan Cohen, którzy wykupili prawa do serii, jednocześnie pozostawiając stery w rękach autorów. Później obaj zostali producentami wykonawczymi, a Levy objął też posadę reżysera.
Po lekturze odcinka pilotażowego, Netflix zamówił cały sezon. W tym czasie na platformie królowały”Orange Is The New Black” i”House of Cards”, redefiniując świat seriali telewizyjnych. Wkrótce do tej listy dodano “Narcos”.
Polecamy na eBilet.pl
Mimo udanych realizacji dla dorosłych, streamingowy gigant wciąż nie miał w swoim portfolio czegoś, co zainteresuje zarówno pełnoletnich, jak i młodzież. Scott Davis na łamach”Forbesa” dostrzegł, że “Stranger Things” to próba przyciągnięcia widowni i przejęcia kolejnego segmentu rynku. Kto nie pokusiłby się na kawałek tortu o wartości 100 miliardów dolarów?

Za co pokochaliśmy”Stranger Things”?
Serial Braci Duffer był jednocześnie czymś całkowicie nowym i tym, co doskonale znamy. Pełne napięcia lata 80. rezonowały z widownią pamiętającą z czasów młodości pierwsze potajemne randki i składanki złożone z dzisiejszych klasyków rocka. Natomiast młodsi widzowie, traktując te rzeczy jako ciekawostkę, skupiali się na relacjach i skomplikowanych osobowościach bohaterów. Ich rozterki i schemat zachowań były zdecydowanie bliższe i bardziej zrozumiałe dla młodzieży, a wątek”inności” pozostaje uniwersalny. Bowiem”Stranger Things” nie piętnuje wyróżniania się – wręcz je pochwala i zachęca do dumnego manifestowania tych cech, które czynią nas”innymi”.
Nie sądzę, by serial “Stranger Things” odniósł taki sukces, gdyby nie bał się eksperymentów. Twórcy połączyli kino młodzieżowe z thrillerem, komedię z horrorem, dramat obyczajowy z sci-fi. Od początku można zauważyć inspirację światami Stephena Kinga, H.P. Lovecrafta, Stevena Spielberga, Johna Carpentera czy Davida Lyncha. Czuć mrożące krew w żyłach niebezpieczeństwo rodem z “TO”, ciężar tajemnicy, jak w”Miasteczku Twin Peaks”, baśniowość”E.T.”.
William Sharp, profesor psychologii z Bostonu, prócz elementów nostalgii, szuka przyczyn sukcesu serialu w nauce. “Wiele z tego, co dzieje się w serialu, odnosi się do tęsknoty za czymś, czego już nie mamy”, a “walka z wielkim złem jest czymś, co przemawia do każdego, niezależnie od pokolenia”.
Otrzymywać i dawać
Wykorzystanie popularnych elementów kultury to praktyka powszechna. Twórcy remixują, remake’ują, coverują. “Stranger Things” również można traktować jako trwający niemal 10 lat tribute do epoki.”Dungeon and Dragons” nie odegrały tak istotnej roli w serialu telewizyjnym od czasu”Teorii Wielkiego Podrywu”, a ścieżka dźwiękowa na dobre przywróciła muzykę z “ejtisów” do łask. Dzięki produkcji Netflixa drugie życie otrzymało “Should I Stay or Should I Go” The Clash, “Running Up That Hill” Kate Bush,”Master of Puppets” Metalliki i kilka innych przebojów. Część z nich stała się memem, inne chętnie wykorzystano w promocji tras koncertowych i nie tylko.
Czerpiąc garściami z dekady pełnej kiczu, kolorów i popkulturowych przełomów,”Stranger Things” wywarło silny wpływ na współczesne trendy. Zachęcając fanów do wyłapywania odniesień i easter eggów, stworzono społeczność, która nie mogła pozostać niezauważona. Po odkopaniu starych kompaktów rodziców, lata 80. zaczęły coraz mocniej przypominać o sobie w modzie czy fryzurach. Nawet twórcy gier wideo chętniej wracali do charakterystycznej stylistyki.
Wielki finał już za rogiem
Rosnące zainteresowanie serią pokazuje skalę fenomenu “Stranger Things”. Po 28 dniach sezon 1 obejrzało 60 milionów widzów. Sezon 4 – ponad 444. W pierwszych 4 dniach od premiery 3 sezonu 40,7 miliona gospodarstw oglądało serial z zapartym tchem, a niemal połowa skończyła go w tym czasie, bijąc historyczne rekordy platformy.

Rozciągnięcie prac na tak długi okres to miecz obosieczny, który wyrządził więcej szkód niż pożytku. Bohaterowie przestali być tak wiarygodni w swoich rolach, a ci, którzy chcą cieszyć się w pełni finałem, muszą już teraz odświeżać serial lub binge-watchować całość w grudniu.
Mimo upływu czasu, “Stranger Things” niezmiennie pozostaje symbolem współczesnych produkcji telewizyjnych. Bracia Duffer całkiem zmienili sposób, w jaki podchodzimy do seriali, a pojedynek z Vecną – pod kątem skali wydarzenia – może być porównywany z finałowym sezonem”Gry o Tron”. Mam tylko nadzieję, że przyniesie nam więcej emocji i satysfakcji niż bitwa o Winterfell.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł