Kategorie
eBilet

Muzyka

The Dumplings: spalony zatopiony? Bop, flop i wielkie nadzieje

Fot. Materiały prasowe/@adsointhehood

Zespół ze sceny zszedł, zagrał “ostatni” koncert, później kilka kolejnych - również “ostatnich” ukośnik “pożegnalnych”. Aż w końcu, sześć lat po ostatniej płycie The Dumplings wybudzili się z branżowej śpiączki i zaatakowali singlem “W naszym zabetonowanym mieście”. Polska czekała cierpliwie?

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

The Dumplings – dekada od debiutu, wszyscy jesteśmy starzy 

Korona polskiej alternatywy należy do Brodki – piszę te słowa bez najmniejszego wahania. Od “Grandy” się zaczęło, chronologia przyznaje jej pierwszeństwo, a obecna pozycja artystki pozwala jej na twórczość totalnie nienastawioną na popularność. Dla konkretnego kogoś, nie dla wszystkich. To był 2010 rok. The Dumplings debiutowali cztery lata później. Przywołanie Brodki oczywiście nie jest przypadkowe; mother figure dla całego gatunku.

The Dumplings pojawili się raczej nieoczekiwanie, a ich album “No Bad Days” w tamtych czasach był ekstraświeży, jak letnie zakupy z ryneczka. Justyna Święs i Kuba Karaś nie mieli wtedy nawet 20 lat i choć teraz nie robi to takiego wrażenia, to mówimy o czasach, gdy streamingi były szczytem burżujstwa (Spotify weszło do Polski w 2013 r.), a selfpublisherzy nie mnożyli się jak grzyby po deszczu. Polsko-angielski debiut wyznaczył ich styl, mocno eksplorowany w kolejnych wydawnictwach. Elektroniczne zakusy jeszcze nie trendowały: w Polsce Artur Rojek właśnie rozbił rynek chusteczek higienicznych, bo wydał ultra płakuwę tzn. “Beksę”, hymnem Męskiego Grania był “Elektryczny” (nadal topka!), a Natalia Przybysz złamała tabu albumem “Prąd”. Działo się dużo, ale niewiele w klimacie popu połechatnego oldschoolowym synthem. Oddam jednak honory Coals, którzy również swój pierwszy raz mieli w 2014 r. z niestety zapomnianą EP-ką “Homework”, no i Brodce, już powoli dążącej do eksperymentalnego “Clashes”

Fot. Materiały prasowe

The Dumplings – Polska Worldwide Edition

Okres powiedzmy do 2014-2016 r. postrzegam jako ten, w którym polska muzyka była w ogromnym odwrocie. Masówki i radiówki, (nie uwzględniam hip-hopu, który zawsze miał swoją publiczność, podobnie metal): ostatecznie przełamane kształtowaniem się gatunku, zmianami klimatu i debiutami. W tym czasie rosło też poważanie do języka ojczystego w muzyce, częściowo zapewne spowodowane radiowymi restrykcjami, ale być może sprzedawaniem dealów 2w1: słów, które nie skręcają i produkcji, która aż unosi.

The Dumplings tutaj nie trafili w sedno i pozostali w trybie fifty-fifty. Radzili sobie, nawet z anglojęzycznymi tytułami albumów (jesteśmy w tej chwili przy “Sea You Later”). Ich największe hity to jednak polskie strzały. “Betonowy las” z pierwszej płyty, wybitne “Kocham być z tobą”, do którego teledysk prześladuje mnie do dziś, “Nie gotujemy” – tutaj akurat bardziej nostalgicznie niż widowiskowo. Moim zdaniem tytuł MVP sezonu należał im się tak samo, jak Fryderyk 2024 za Artystę Roku Vito Bambino, a “Odyseusz” został ograbiony z należnego uznania. Przynajmniej długo ostał się na koncertowych setlistach. 

The Dumplings: kłopoty w “Raju”

“Raj” to album The Dumplings, do którego wracam najczęściej i moim zdaniem na razie starzeje się najlepiej – sprawdzę to za kolejne pięć lat. Progres tekstowy jest wyraźny, być może Justyna poczuła nutkę rywalizacji z kolegami, koleżankami i osobami koleżeńskimi po fachu. Kuba Karaś z kolei przeszedł samego siebie, bo każda jedna piosenka funduje ciary już na otwarciu. Bang i comeback do ejtisów w Polsce, chyba jeden z pierwszych. “Raj” skręcił odrobinę w soundtrackowość, mocno też narzucił klimat: ciężki, jesienno-zimowy. Gdyby muzyka mogła mieć zapach, “Raj” pachniałby ostro, ciężko, z piżmem na pierwszym planie. Paradoksalnie popycha w stronę repety, a nie przytłoczenia.

Trasa “Przykro mi” promująca ostatni album miała zakończyć The Dumplings. Podczas koncertów z “ostatniego” tournée zespół zapowiadał występy jako grande finale, choć wyraźnie nie postawił kropki nad i. Plotki podsycały emocjonalny ciężar rozstania: konflikt, niechęć do współpracy i wewnętrzne tarcia. Szansa na powrót była ledwie cieniem.

The Dumplings: odrywanie kuponów i problem z attention spawn

Elektryzujący wokal Justyny Święs i nowatorskie podejście Kuby Karasia stworzyło, cóż, zespół, o którym tak łatwo nie da się zapomnieć, ale. The Dumplings (jako duet) przez te sześć lat robili trochę rzeczy, jednak działali leniwie. Pojedyncze koncerty, ostatni singiel w 2020 r., na dodatek pandemicznym: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie? Wylew nowości w każdy premierowy piątek (i nie tylko), algorytmy ostrzące sobie zęby na wszystkich ignorujących regularność w dystrybucji to m.in. powody, dla których “W naszym zabetonowanym mieście”, świeżynka od The Dumplings, potrzebowała nieco czasu by przebić 100 tys. odsłuchów na Spotify.

Stan rzeczy martwi, fajerwerków nie słychać, więc gorąco liczę, żeby te liczby nie zatrzymały projektu. Targetowanie w starych fanów jest trudne, zdobycie nowych – trudniejsze. “W naszym zabetonowanym mieście” liryka napęczniała, a postapokaliptyczny klimat ostatecznie siedzi z brzmieniem, które jest nieoczywiście miękkie. Jak na mój gust: trochę za bardzo, przez co nieco nuży – ale piosenka trwa 3.45, co znacznie przekracza dzisiejsze standardy. “W naszym zabetonowanym mieście” nie brakuje technicznego szlifu czy tropów, które są pułapką na współczesnego słuchacza. Utwór za to odciął się od pełnego charakteru: a bez The Dumplings trudno o wersję 24. Czekamy.

Gorące wydarzenia

Gorące wydarzenia

Orange Warsaw Festival 2025

30.05.2025-31.05.2025
Warszawa

Shawn Mendes – On The Road Again

ZORZA

06.06.2025-30.08.2025
Gdańsk, Katowice, Kraków i inne

Festiwale dla Ciebie

Męskie Granie 2025

27.06.2025-23.08.2025
Gdańsk, Kraków, Poznań i inne

Break in Classic

15.08.2025-17.08.2025
Otwock Wielki

Zwiedzanie ZOO Warszawa

Warszawa

Pink Floyd History: Animal Farm World Tour 2026

21.10.2026-27.10.2026
Gdańsk, Katowice, Lublin i inne

Mecze Towarzyskie Reprezentacji Polski w piłce siatkowej

31.05.2025-12.07.2025
Gliwice, Olsztyn

Thirty Seconds To Mars

25.06.2025-25.06.2025
Łódź

Internet Girl

03.06.2025-03.06.2025
Warszawa

IGO | Trasa 12

02.10.2025-04.12.2025
Bielsko-Biała, Gdańsk, Katowice i inne

Sylwia Grzeszczak

14.11.2025-19.12.2025
Gdańsk/Sopot, Kraków, Poznań i inne

Mrągowo Undercover Festival

11.07.2025-12.07.2025
Mrągowo

Audioriver Festival 2025

11.07.2025-13.07.2025
Łódź

OFF Festival Katowice 2025

01.08.2025-03.08.2025
Katowice

XVI. Summer Dying Loud

03.09.2025-06.09.2025
Aleksandrów Łódzki

Open’er Festival 2025

02.07.2025-05.07.2025
Gdynia

Sunrise Festival 2025

01.08.2025-03.08.2025
Kołobrzeg

EKIPA festiwal 2025

20.06.2025-21.06.2025
Kraków

Orange Warsaw Festival 2025

30.05.2025-31.05.2025

ZORZA

06.06.2025-30.08.2025

Festiwale dla Ciebie

01.01.1970-01.01.1970

Męskie Granie 2025

27.06.2025-23.08.2025

Break in Classic

15.08.2025-17.08.2025

Zwiedzanie ZOO Warszawa

01.01.1970-01.01.1970

Thirty Seconds To Mars

25.06.2025-25.06.2025

Internet Girl

03.06.2025-03.06.2025

IGO | Trasa 12

02.10.2025-04.12.2025

Sylwia Grzeszczak

14.11.2025-19.12.2025

Mrągowo Undercover Festival

11.07.2025-12.07.2025

Audioriver Festival 2025

11.07.2025-13.07.2025

OFF Festival Katowice 2025

01.08.2025-03.08.2025

XVI. Summer Dying Loud

03.09.2025-06.09.2025

Open’er Festival 2025

02.07.2025-05.07.2025

Sunrise Festival 2025

01.08.2025-03.08.2025

EKIPA festiwal 2025

20.06.2025-21.06.2025