Obejrzyj koncert PinkPantheress za darmo!

Tiny Desk Concerts. Występy za biurkiem 

Tiny Desk Concerts to wyjątkowy cykl koncertów organizowany przez amerykańską rozgłośnię radiową NPR (National Public Radio). Pomysł na serię narodził się w 2008 roku, kiedy to Bob Boilen – dziennikarz stacji prowadzący audycję “All Songs Considered” – wrócił rozczarowany z pewnego koncertu w barze, gdzie hałas publiczności zagłuszał muzykę i odbierał całą radość z występu tak wykonawcy, jak i publiczności. Wówczas Boilen zaproponował szefostwu stacji, by artystka nagrała akustyczny set w biurze NPR.

To była geneza powstania całego cyklu Tiny Desk Concerts, którego fenomen polega na autentyczności i kameralnej atmosferze występów. Koncerty odbywają się w niewielkim biurze – za biurkiem Boba Boilena – w otoczeniu regałów z płytami. Artyści grają swoje krótkie – trwające zwykle do 30 minut – koncerty na żywo i w minimalistycznych aranżacjach, co pozwala słuchaczom skupić się na czystym odbiorze ich muzyki i talencie.

Na “prowizorycznej, chałupniczej scenie” Tiny Desk gościły już takie gwiazdy, jak m.in. Adele, Taylor Swift, Mac Miller, Dua Lipa, Harry Styles, Alicia Keys, Lizzo, Billie Eilish, Florence + The Machine, Hozier, Tame Impala a ostatnio m.in. Amerie, Wiz Khalifa, Wet Leg i Clipse.

A teraz swój debiut w tej muzycznej, prestiżowej serii zaliczyła PinkPantheress!

PinkPantheress daje występ na Tiny Desk Concert

Brytyjska artystka przyznała, że występ w studiu NPR nieco ją zestresował i już była nawet bliska odwołania swojego występu. Nie chodziło tu jedynie o sam debiut w ramach Tiny Desk Concert, ale o to, że piosenkarka – jak zdradziła – nigdy wcześniej nie występowała przed publicznością na tak kameralnym występie, a do tego bez korzystania z dobrodziejstw autotune’a (a taki warunek producenci cyklu stawiają wszystkim wykonawcom)!

– To mój pierwszy występ bez edycji wokalu. Nigdy wcześniej tego nie robiłam, więc trochę mnie to przeraża. Niemal się wycofałam, gdy ludzie z NPR mówili: nie możesz użyć AutoTune’a. Później jednak pomyślałam sobie, że spróbuję to jakoś ugryźć i zobaczymy co z tego wyjdzie – powiedziała na początku swojego występu lekko onieśmielona PinkPantheress.

Okazało się, że artystka nie potrzebowała żadnej pomocy i poradziła sobie doskonale! Wspierana przez sześcioosobowy zespół PinkPantheress wykonała ponad 20-minutowy set na który złożyło się osiem piosenek – większość utworów pochodziło z wydanej w 2021 roku EP-ki “To Hell with It” oraz jej najnowszego, wydanego w maju 2025 roku, mixtape’u “Fancy That”, który magazyn Rolling Stone uznał za jeden z najlepszych albumów 2025 roku.

W zupełnie nowych, kameralnych aranżacjach możecie posłuchać więc m.in. takich utworów, jak “Girl Like Me”, “Pain”, “Break It Off”, “Tonight” i jednego z największych hitów ostatnich miesięcy, viralowego przeboju TikToka “Illegal”.

– To pierwszy raz, kiedy moja krótka dyskografia faktycznie okazała się moją mocną stroną – zażartowała w czasie występu piosenkarka.

Brzmienie setu wyraźnie różniło się od zwykle podkręconej elektroniką muzyki PinkPantheress. Ten koncert to wspaniała okazja, by poznać artystkę w zupełnie innej odsłonie i w otoczeniu żywych instrumentów – klawiszy, gitar, perkusji. Sama PinkPantheress też przygotowała kilka niespodzianek dla publiczności. Gwiazda na przykład podczas swojego pierwszego utworu “Attracted to You” popisała się grą na harmonijce a w innych utworach sięgnęła m.in. po grzechotki i dzwońki.

Zresztą zobaczcie sami!