Kategorie
eBilet

Polecane

Konsekwencja ponad oczekiwania. To już dekada od ostatniej płyty Trzeciego Wymiaru

Fot. Materiały prasowe

Od ostatniego albumu Trzeciego Wymiaru minęło 10 lat. Chociaż pewne formuły dawno się wyczerpały, ślad po grupie ze z Dolnego Śląska jeszcze długo nie zniknie.

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

8 maja minęła równa dekada od premiery “Odmiennego Stanu Świadomości”. W dniu premiery trudno było przewidywać, że Szad, Pork Pores Porkinson i Nullizmatyk prezentują nam właśnie ostatnią wspólną płytę. Wieści o rozpadzie zespołu dotarły do fanów dopiero w 2016. Powodem zakończenia współpracy Szada Akrobaty z pozostałą dwójką miały dotyczyć spraw czysto prywatnych.

Przez 13 lat działalności 3W przeszło bardzo długą, wyboistą drogę. W konsekwencji nie tylko stali się symbolem rapowego Dolnego Śląska, do którego przynależność notorycznie podkreślali, ale wnieśli do polskiego hip-hopu plastyczność i efekciarstwo, którym zaskarbili sobie grono oddanych, czasem nawet zaślepionych, odbiorców.

Hip-hopo(lo)wcy w natarciu

Zanim Szad, Nullo i Pork zapracowali na renomę, o której wspomniałem, musieli udowodnić, że glina, z której są ulepieni, nie śmierdzi chwilową modą. Ich pierwszy album, Cztery Pory Rapu”, trafił na rynek w 2003 roku.

W peaku popularności hip-hopolo, kiedy środowisko zgodnie wieszało psy na Mezie, Nowatorze, Lerku czy Liberze, bardzo łatwo było przyszyć komuś łatkę hip-hopolowca. Wystarczył skoczny bit, chwytający refren i street credit witał się z pokaźnym debetem. Camey, wydawca i współproducent albumu, podjął to ryzyko, dobierając single podczas promocji płyty.

Fot. Materiały prasowe

Trzeciemu Wymiarowi taki stan konta zapewnił singiel Dla mnie masz stajla. Słoneczny teledysk, podśpiewywany refren, luz i bardzo melodyjne flow poniosły się po polskich stacjach radiowych i telewizyjnych. W końcu nie było nikogo, kto nie słyszałby chociaż raz utworu 3W. Chociaż pozostałe single z Czterech Pór Rapu były cięższe, bardziej wpisujące się w ramy „prawdziwego” rapu z przełomu wieków, miano hip-hopolowców przylgnęło do wałbrzyszan. Przy okazji 20-lecia debiutu Maciej Werner słusznie podkreślał, że już wtedy Pork, Szad i Nullo wyróżniali się na tle sceny.

Już na pierwszym albumie jedną z cech charakterystycznych tria była prędkość, z jaką wypluwali sylaby na bicie. Skill, który w przyszłości miał stać się ich przekleństwem, w 2003 był ich największą siłą, na co zwracał uwagę Robert Połomski dla FollowRapu.

Praktyka nabyta na bitach

Jeśli Cztery Pory Rapu” nie wystarczyły, druga płyta dobitnie pokazała, że chłopaki z 3W są Inni niż wszyscy”. Na wskroś rapowy, bardziej spójny materiał, “oczyścił” renomę reprezentantów Wałbrzycha. Już wcześniej obrazowe teksty (historia ze Skamieniałych” do dziś potrafi wywołać skrajne emocje) stały się jeszcze bardziej namacalne, jak w storytellingu Powoli robiło się jasno…, w którym Szad wędruje nad ranem po osiedlu.

Refleksyjne oblicze raperów nieco ostudziło ich zapał do technicznych popisów, których i tak na albumie nie zabrakło (Wuuuf”, Umiejętności” czy singiel tytułowy). Dominuje jednak poczucie przytłoczenia, gdzie Mija kolejny rok, tydzień, kolejna noc i dzień/Nienawidzę monotonii, która za mną jak cień idzie. Historie opowiadane z niemal kronikarskim zacięciem, gęstnieją od mnogości rymów, metafor i liczby sylab wypluwanych na sekundę. Do dziś druga płyta Trzeciego Wymiaru uważana jest za ich najlepszy materiał w dyskografii.

Ich trzeci krążek, “Złodzieje Czasu” z maja 2009, to jednocześnie początek ich niezależnej drogi wydawniczej dzięki otwarciu Labirynt Records. Oparte na klasycznym brzmieniu podwójne wydawnictwo stanowi definicję stylu 3W. Nullo, Szad i Pork pozwolili sobie na więcej humoru (“Hejter”), wciąż dbając o odpowiednią dozę efekciarstwa (“3W vs Kut-O”) i powagi. Nowojorskie bębny, suto doprawione scratchami, choć przejmują Złodziei Czasu”, pozostawiają miejsce na eksperymenty. Ciągoty Nullizmatyka do reggae w końcu wzięły górę wZłap za broń”. Po dwóch świetnie przyjętych albumach pozycja Trzeciego Wymiaru była silna jak nigdy wcześniej. W końcu kto chciałby zadzierać z trójgłowym smokiem?

Fot. Materiały prasowe

“To ci gracze, co widzieli grę inaczej…”

“Dolina Klaunoow” z 2012 była więc albumem paradoksów. Akrobata, Pores i Nullizmatyk po raz kolejny sięgnęli po dobrze znaną talię kart, a jednak było w tym nieco świeżego powietrza. Gospodarze wydawali się śmielsi, bardziej rozbestwieni w wersach, umyślnie przerysowywali pewne rzeczy. 

Bity od topowych wówczas producentów brzmiały lżej, bardziej świeżo i chwytliwie, mimo że nie odbiegały od kojarzonych z 3W brzmieniem. Wydawać by się mogło, że trio znów zgłodniało, a goście na albumie tylko ten apetyt wzmagają. W recenzji dla T-Mobile Music Marcin Flint celnie podsumował, że “Trzeci Wymiar zdaje się aspirować do miana AC/DC rodzimej sceny rapowej, ale przy całym szacunku dla pracowitości i talentu, nie jestem wcale pewien, że odgrzewanie kotletów tak, by smakowały jak krwiste T-bone’y w przyszłości znów się uda”. I miał, niestety, rację.

Okładka albumu “Dolina Klaunoow”

Ostatnie trzy albumy postawiły raperów w bardzo wygodnej pozycji. Zebrali wokół siebie grono lojalnych odbiorców, dla których łamańce językowe, coraz szybsze flow i kilka wymyślnych metafor wystarczyło, aby ich zadowolić. A malkontentów prędko uciszano. A przy Odmiennym Stanie Świadomości” trudno było nie marudzić.

Raperzy, którzy na początku drogi spotkali się z ostracyzmem, zaczęli okazywać go młodszym, jakby ewolucja była czymś niepożądanym. Na tym samym albumie eksperymentując z brzmieniem, z niezbyt udanym skutkiem. OSŚ było doskonałym przykładem na to, jak wygląda przerost formy nad treścią w muzyce, co zresztą wytknął autorom wspomniany już Flint w recenzji dla Interii: “Co tam, że utwór pozostawia obojętnym, (…) ważne, że grad linijek podziurkował podkład jak sito. (…) Ze smutkiem zauważa się, że im dalej w las, tym drewna do przyniesienia coraz mniej”.

Formuła, w której członkowie 3W czuli się najpewniej, po 12 latach działalności się wyczerpała. Solowe albumy odbiegały od core’u stylistycznego i nie miały tak silnego wydźwięku, jak te spod szyldu Trzeciego Wymiaru. Prawdą jest, że trójwymiarowe flow wryło się w polską scenę i nie da się tego zignorować. Ale Trzeci Wymiar to nie tylko szybka nawijka i wielokrotne rymy. To sztuka storytellingu, obrazowy horrorcore, przydymione reggae i bezczelne bragga. To też doskonały przykład, jak niezależny i silny lokalnie potrafi być polski hip-hop.

Przeczytaj też: 

Gorące wydarzenia

Gorące wydarzenia

Tame Impala

18.04.2026-18.04.2026
Gliwice

Zalia

10.10.2025-30.11.2025
Gdynia, Katowice, Kraków i inne

Sergio Cortes Live Tribute Show: Michael Jackson

30.10.2025-27.12.2025
Warszawa, Wrocław

Chodź do teatru!

Unknown Mortal Orchestra

12.03.2026-12.03.2026
Gdańsk

Lost Generation: The Offspring, Papa Roach, The Rasmus + goście

16.06.2026-16.06.2026
Kraków

WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK TOUR

22.10.2025-03.12.2025
Gdynia, Katowice, Lublin i inne

Don’t Let Daddy Know Poland 2026

14.02.2026-14.02.2026
Gdańsk/Sopot

Ewa Farna – Nie Ma Lipy Tour

12.10.2025-20.10.2025
Gdańsk, Kraków, Łódź i inne

Apashe Live with Philharmonic Orchestra

21.02.2026-21.02.2026
Warszawa

Open’er Festival 2026

Livka

07.11.2025-29.11.2025
Gdańsk, Katowice, Kraków i inne

Planszówki pod Szyndzielnią

17.10.2025-19.10.2025
Bielsko-Biała

COMA RE-START: Gra o Wszystko

05.10.2025-07.12.2025
Gdańsk/Sopot, Katowice, Kraków i inne

Sleep Theory

21.02.2026-21.02.2026
Warszawa

Puchar Świata w skokach narciarskich 2025/2026

04.12.2025-11.01.2026
Wisła, Zakopane

Audioriver Festival 2026

10.07.2026-10.07.2026
Łódź

Dreamstate Europe 2026

11.04.2026-11.04.2026
Gliwice

Preorder płyty: Dawid Podsiadło i Artur Rojek na żywo w Katowicach – ZORZA 2025

eBilet