Festiwalowe triki na rozluźnienie: Jak przetrwać intensywny grafik imprez?

Uważaj na przebodźcowanie!

Nie tylko dzieci, ale także dorośli mogą się łatwo przebodźcować. Muzyka, światła, ludzie, szum, hałas… tego wszystkiego jest tak wiele, że Twój mózg może w pewnym momencie uznać, że ma już dość przetwarzania informacji. Może pojawić się wtedy “kryzys” w postaci:

• bólu głowy,
• sztywności karku,
• zmęczenia,
• rozdrażnienia,
• światłowstrętu,
• silniejszego odbierania dźwięków itd. 

Choć na festiwal jedziesz po to, by się dobrze bawić na koncertach, musisz zadbać o swój komfort. Obserwuj dobrze swój organizm i bądź wyczulony na sygnały, które dają znać o przebodźcowaniu. Jeśli zaczyna Cię denerwować światło, zamknij na chwilę oczy. Masz problem z przyswajaniem głośnych dźwięków? Zabierz ze sobą słuchawki wygłuszające lub takie, które redukują szum. Dzięki nim nadal będziesz słyszeć koncert, ale będzie on cichszy i mniej przebodźcowujący. A Ty będziesz mógł nadal skakać pod sceną. 

Stwórz harmonogram

Na niektórych festiwalach znajdziesz kilka scen, kilkudziesięciu artystów oraz masę wydarzeń towarzyszących. Nie sposób zaliczyć je wszystkie. Nie dość, że jest to fizycznie niewykonalne, to także bardzo obciążające dla Twojego organizmu. Bieganie z miejsca w miejsce, stresowanie się i denerwowanie nie są Twoim celem podczas festiwalu.

Jak tego uniknąć? Będąc jeszcze w domu, zrób listę. Zapisz na niej wszystkie koncerty i wydarzenia, które będą się odbywać w trakcie festiwalu. Możesz taką listę wydrukować także ze strony organizatora. 

Drugim krokiem jest przejrzenie tej listy i wybranie koncertów oraz wydarzeń, w których chcesz wziąć udział. Zrób to za pomocą żółtego zakreślacza. Gdy skończysz, sprawdź, czy żaden występ nie pokrywa się z innym (np. przez to, że na festiwalu będzie kilka scen). Jeśli tak, zdecyduj, który jest dla Ciebie ważniejszy i zaznacz go ciemniejszym zakreślaczem (np. niebieskim). Tym samym kolorem zaznacz także te wydarzenia, w których najbardziej chcesz wziąć udział. To będzie Twoja podstawowa lista. Jeśli znajdziesz czas i siły, możesz skorzystać też z występów zaznaczonych na żółto.

W każdej chwili możesz odpuścić

Wiemy, że na festiwal wybierasz się po to, by wziąć udział w jak największej liczbie koncertów. Ale wiemy też, że w każdej chwili możesz poczuć się zmęczony, przebodźcowany czy wręcz chory. Dlatego musisz pamiętać, że w każdej chwili możesz odpuścić swój udział w koncercie.

Jeśli poczujesz, że jest Ci coraz gorzej, a impreza zamiast dawać radość, jest źródłem frustracji – opuść teren festiwalu. Udaj się na spacer w cichsze miejsce, albo wróć do swojego namiotu. Zrelaksuj się przez chwilę, odpocznij, naładuj baterie i wróć, by znów dobrze się bawić. 

Możesz sobie myśleć, że w ten sposób tracisz okazję do tworzenia genialnych wspomnień. Nie zgadzamy się z tym. Jeśli nie zadbasz o swój dobrostan psychiczny, będziesz całą imprezę wspominał negatywnie. To tak, jak z wycieczki do gorącego kraju pamiętasz tylko okrutnie męczący upał, a nie cudowne plaże, błękitną wodę i wspaniałe widoki. 

Jak się zrelaksować podczas pobytu na festiwalu?

Według niektórych osób na festiwalach ludzie relaksują się na kilka sposobów, które uwzględnia hasło “sex, drugs & rock’n’roll”. No i jest jeszcze alkohol. Ale my mamy dla Ciebie o wiele lepsze sposoby na odzyskanie równowagi podczas festiwalu. Pozwolą Ci one na szybką regenerację i dalszą zabawę. 

Stopery

Wykorzystaj stopery do uszu. Bardzo dobrze wygłuszają one dźwięki z otoczenia. Zajmują tak mało miejsca, że możesz mieć je zawsze przy sobie. Jeśli lubisz muzykę, ale przeszkadza Ci jej głośność, koniecznie włóż stopery do uszu podczas koncertu. Możesz zrobić to na tyle lekko, by nadal wszystko dobrze słyszeć. W ten sposób nie przebodźcujesz się tak szybko. 

Możesz także skorzystać z nich w innych sytuacjach:

• gdy zacznie Cię boleć głowa,
• gdy będziesz chciał przez chwilę odciąć się od hałasu,
• gdy będziesz chciał się zdrzemnąć,
• gdy będziesz marzyć o ciszy, ale całe miasto będzie dudnić festiwalową muzyką. 

Koniecznie korzystaj z nich także wtedy, gdy idziesz spać. Na polu namiotowym jest mnóstwo ludzi i nikt nie będzie siedział w namiocie tylko dlatego, że Ty chcesz odpocząć. By uniknąć ciągłych pobudek, zatkaj uszy i ciesz się regenerującym snem. 

Masaż

Jeśli przyjechałeś na festiwal z drugą połówką, możesz skorzystać też z amatorskiego masażu. Stres kumuluje się w ciele, przez co jest ono spięte. A im bardziej jest spięte, tym gorzej się czujemy. Dlatego też taki masaż, mocne ugniatanie czy nawet leżenie na macie do akupresury (jeśli masz mało miejsca w bagażu, możesz zabrać tylko poduszkę z kolcami) potrafi działać cuda i niesamowicie rozluźniać ciało. Będziesz mógł poczuć, jak ulatują z Ciebie negatywne emocje.

Zadbaj o podstawy

Podczas dobrej zabawy możesz zapomnieć o podstawach, czyli śnie, nawodnieniu i odżywianiu. Oczywiście nikt tu nie mówi, że trzy dni jedzenia zupek chińskich, burgerów i picia piwa wpłyną destrukcyjnie na Twój organizm. Musisz jednak pamiętać, że niedobór snu sprawia, że wszystko szybciej nas denerwuje, a bodźce (czyli dźwięki, światła) odbieramy jeszcze mocniej. Odwodnienie na poziomie dwóch procent powoduje ból głowy, obniżenie koncentracji itd. A zapominanie o posiłkach sprawi, że nie będziesz miał sił na skakanie pod sceną.

Dlatego nawet jeśli impreza trwa w najlepsze, zadbaj o te podstawy. Jedź odpowiednią liczbę kalorii (nawet, jeśli będą to same fast foody), nawadniaj się (szczególnie latem!) i śpij, gdy koncerty się kończą (nawet jeśli położysz się nad ranem, możesz spać do południa). Dzięki temu będziesz miał więcej energii i nie będziesz tak spięty, zdenerwowany oraz nie będziesz się tak szybko przebodźcowywał. 

Dbając o rozluźnienie i dobrostan psychiczny, zabierzesz ze sobą do domu tylko dobre wspomnienia!