ZAZ wróci do Polski na początku przyszłego roku!

ZAZ – królowa nowego pokolenia francuskiego chanson, która zaczynała od śpiewania na ulicach Montmartre

Isabelle Geffroy występująca pod pseudonimem ZAZ to prawdziwy fenomen nadloarskiej sceny. Sam wielki Charles Aznavour gdy po raz pierwszy usłyszał, jak śpiewa ta skromna, nieśmiała, pochodząca z małego miasteczka w Bordeaux dziewczyna obwieścił proroczo całej Francji, że oto objawił mu się nieoszlifowany diament:

– Ona ma “to magiczne coś”, co porusza najczulsze struny w duszy i za sprawą tego rzadkiego talentu dojdzie tak daleko, jak tylko sobie zamarzy i jeszcze dalej – miał orzec ten ikoniczny artysta, jeden z ojców francuskiej piosenki.

I tak się stało!

Od 2010 roku, kiedy premierę miał jej wielki przebój “Je veux“ obdarzona unikalnym, zachrypniętym i pełnym emocji tembrem głosu, charyzmą i stylem – charakteryzującym się tym, że swoim francuskim klimatycznym wokalem swobodnie potrafi pożenić ze sobą pop i francuską chanson z akcentami soul, bluesa, jazzu, a nawet z muzyką afrykańską, andaluzyjską, brazylijską i latynoską – ZAZ wciąż nas zachwyca i nie daje o sobie zapomnieć.

Dziś ta zaczynająca swoją karierę od śpiewania w paryskich barach i kabaretach oraz na ulicach i w przejściach metra artystka ma na swoim koncie pięć milionów sprzedanych płyt, jest najbardziej znaną reprezentantką francuskiej chanson na świecie a jej globalny sukces porównuje się do tego, jaki osiągnęły takie legendarne francuskie piosenkarki, jak Edith Piaf, Dalida, Juliette Greco, Françoise Hardy i Mireille Mathieu.

Jest też obecnie – tuż obok Ayi Nakamury, Imany i Barbary Pravi – najchętniej streamowaną francuskojęzyczną artystką.

Koncert ZAZ w Polsce

Wokalistka już jesienią wyda swoją szóstą w dorobku płytę a jej promocji będzie towarzyszyć trasa koncertowa. W jej ramach niezwykle lubiana w Polsce artystka – każda z jej płyt pokryła się u nas platyną albo podwójną platyną – zawita również nad Wisłę!

To naprawdę świetna wiadomość dla fanów wokalistki, którym nie udało się już kupić biletów na jej koncert 28 czerwca w Łazienkach Królewskich (już tradycją jest, że koncerty ZAZ wyprzedają się jak świeże bułeczki na kilka tygodni przed datą wydarzenia).

Ça ne sert à rien de pleurer! Za kilka miesięcy piosenkarka powróci do nas ponownie, aby promować zapowiedzianą płytę i wystąpi 2 lutego 2026 roku na COS Torwar w Warszawie.

“Sains et saufs” – nowa płyta ZAZ

To właśnie utwory z nadchodzącego albumu “Sains et saufs” będą stanowić trzon repertuaru lutowego koncertu ZAZ w Warszawie. Co już wiadomo o tym wydawnictwie?

Krążek ukaże się 19 września i zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej nie będzie raczej odbiegał od tego, co mieliśmy okazję usłyszeć np. na wydanym w 2021 roku albumie “Isa”, bo – jak mówi artystka – wciąż jest tyle do odkrycia w z pozoru znanym i oswojonym otoczeniu.

Zmienia się jednak optyka patrzenia na ten świat – perspektywa jest tu dojrzalsza, jak sama ZAZ:

– Znalazłam muzyczną rodzinę. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze, nagrywając album! Temat moich albumów jest zawsze taki sam. To poszukiwanie jak największej wolności w zastanej rzeczywistości, nauczenie się kochania siebie i pozbycie się wszystkiego, co mnie obciąża. Chodzi również o zaufanie sobie i lepsze poznanie siebie. Na tym albumie na pewno mniej się boję, więc odkrywam i otwieram się jeszcze bardziej – mówi o albumie ZAZ.

Pierwszymi singlami zapowiadającymi nowe wydawnictwo była ballada “Je pardonne”, która na YouTube już zanotowała blisko dwa miliony odsłon, stając się kolejnym przebojem w dorobku piosenkarki.

Drugim singlem był wydany miesiąc temu bardzo osobisty, emocjonalny i czerpiący z życiowych doświadczeń artystki utwór “Sains et saufs” opowiadający o “uzdrawiającej mocy miłości i o tym, co może nam pomóc, gdy przyjdzie nam zmierzyć się ze społeczną presją”.

ZAZ śpiewa poezję Foruq Farrochzâd

Z kolei kilka dni temu mogliśmy poznać najnowszy zwiastun nadchodzącej płyty, czyli “Mon cœur tu es fou”, który powstał do słów wiersza legendarnej irańskiej poetki Foruq Farrochzâd – wyjątkowej postaci w historii perskiej literatury kobiecej i indywidualistki, która w trakcie swojego trwającego zaledwie 32 lata życia (zginęła w wypadku samochodowym w 1967 roku) tak w życiu osobistym, jak i w swojej twórczości poszukiwała własnej drogi i śmiało wypowiadała się na filozoficzne i egzystencjalne tematy, co w patriarchalnym, konserwatywnym, skrępowanym obyczajowym i religijnym konwenansem irańskim społeczeństwie dla kobiety nie było ani łatwe, ani bezpieczne.

– To dla mnie bardzo wyjątkowy wiersz do którego muzykę skomponował z wielką wrażliwością Noé Preszow. To mocny tekst, który głęboko mnie porusza i który chciałam, aby wybrzmiał z całą jego mocą – napisała o “Mon cœur tu es fou” ZAZ w swoich mediach społecznościowych.

I taka też – jak zapowiada ZAZ – ma być cała płyta “Sains et saufs”. Pełnym wewnętrznego żaru i pasji manifestem siły dojrzalszej i coraz bardziej świadomej siebie kobiety, która już nie boi się wyrażać swoich poglądów i za pomocą piosenek pewnie przekazywać światu swoje spostrzeżenia i uczucia:

– Mój ulubiony album. Wszystko jest w nim idealnie zgrane. I ja tworząc go zainwestowałam w siebie jak nigdy dotąd. Im bardziej idę do przodu, tym lepiej siebie poznaję. A im bardziej siebie odkrywam i im więcej się uczę, to tym bardziej rozkwitam. Otwieram się coraz bardziej, ponieważ uczę się kochać siebie bardziej. Dziękuję wam wszystkim. Inspirujecie mnie tak bardzo. Z wami przewyższam siebie i staję się piękniejsza. Z wami czytam siebie na nowo i napełniam się radością! Do zobaczenia 19 września 2025 roku – zapowiada “Sains et saufs” ZAZ.