Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Najchętniej samplowane utwory muzyki klasycznej. Kto je skomponował i kto z nich skorzystał?
Przygotowaliśmy dla was zestawienie utworów muzyki klasycznej, o których być może nie wiedzieliście, że zostały wykorzystane w popularnych piosenkach.
25.02.2025
Aleksandra Gieczys
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Niektórzy moi znajomi twierdzą, że boją się i nie rozumieją muzyki klasycznej, dlatego unikają jej słuchania. Uważają, że jest dla nich albo za trudna w odbiorze, albo zbyt archaiczna. Na te wszystkie uwagi mam dla nich zawsze jedną odpowiedź: “klasyka i tak dopada was zewsząd, nawet jeśli o tym nie wiecie! I na pewno wiele lubianych przez was motywów muzycznych, to właśnie arcydzieła tego gatunku”. Rzeczywiście tak jest – tematy z muzyki klasycznej można spotkać w zaskakujących, często nieoczywistych kontekstach. Pisałam już o tym, jak kanon klasyki wykorzystywany jest w reklamach i filmach.
Klasyka kryje się też nader często “zamaskowana” pod niewinną postacią znanych przez was i lubianych przebojów. Wystarczy się tylko trochę wsłuchać, by znaleźć utwory napisane kilkaset lat temu, które przeniknęły do muzyki rozrywkowej i teraz ich motywy nucone są pod nosem nieświadomych źródłowego kontekstu fanów popu, rocka czy rapu. Są w historii muzyki klasycznej takie utwory, które stały się wręcz kopalniami sampli. Reprezentacja tych zapożyczanych i przetwarzanych chętnie cytatów muzycznych jest tak liczna, że gdyby Bach, Beethoven czy Pachelbel żyli jeszcze na tym świecie, to zarobiliby niemałe fortuny na samych tantiemach!
Jedno jest pewne: muzyka klasyczna jest niewyczerpanym źródłem inspiracji dla współczesnych artystów, a fuzja klasycznych passusów dzieł muzyki “poważnej” z nowoczesnym brzmieniem tworzy wyjątkowy krajobraz muzyczny, który nie tylko wypełnia lukę między wiekami, ale też łączy w sobie to, co najlepsze z tych pozornie odmiennych światów.
Najstarszy utwór do jakiego udało mi się dotrzeć szykując ten tekst, to angielska ballada “Scarborough Fair” z późnego średniowiecza, którą wykorzystał duet Simon & Garfunkel.
Z kolei najsłynniejszą rockową piosenką, która wywodzi się z klasyki jest zapewne utwór “A Whiter Shade of Pale” Procol Harum z 1967 roku, gdzie główny motyw muzyczny utworu grany na organach Hammonda nawiązuje do “Arii na strunie G z III Suity Orkiestrowej D-dur” i do kantaty “Wachet auf, ruft uns die Stimme” Johanna Sebastiana Bacha.
Po klasykę sięgali też bardzo chętnie progrockowcy w latach 70. – m.in. Emerson, Lake & Palmer sięgnęli po słynne “Obrazki z wystawy” Modesta Musorgskiego. Każdy fan Jethro Tull zna też zapewne krążące w sieci nagranie z 1969 roku, na którym Ian Anderson wykonuje “Bourrée e-moll” J.S. Bacha w rockowej aranżacji i z elementami własnej improwizacji.
Przeczytaj też:
Wśród bardziej mainstreamowych przykładów wymienić na pewno trzeba “We Will Rock You” zespołu Queen. Ten nieśmiertelny kawałek – o którym mój przyjaciel lubi mawiać, że nie został napisany do śpiewania na stadionach, ale to stadiony zostały wybudowane dla tej piosenki – w refrenie cytuje motyw muzyczny z finału “III symfonii” Aarona Coplanda.
Co ciekawe, również w “Because” Beatlesów wprawione ucho podobno usłyszy “Sonatę księżycową” Beethoven. Jest to jednak zadanie raczej dla posiadacza słuchu absolutnego, bo cytowany fragment został zagrany… od tyłu. Swój udział miała w tym specyficznym zabiegu Yoko Ono – podobno pewnego dnia John Lennon usłyszał, jak gra utwór Beethovena na pianinie. Poprosił Yoko, aby zagrała mu akordy jeszcze raz, tyle że od tyłu. I tak urodziło się “Because”.
Poniżej znajdziecie przykłady bardziej współczesnych utworów, o których mogliście nie wiedziałeś, że są bezpośrednio inspirowane muzyką klasyczną. I – jak zobaczycie – nie jest to tylko słynny “Czardasz” Vittoria Montiego, który Lady Gaga zgrabnie wykorzystała w swoim hicie “Alejandro”! Takich muzycznych cytatów jest o wiele więcej. Mam nadzieję, że słuchanie pierwowzorów, z których czerpali popularni wykonawcy, sprawi wam tyle samo przyjemności, co powstałe na ich kanwie przeboje.
“Kanon D-dur” Johanna Pachelbela
Jest taki sampel, który znają wszyscy i który można znaleźć wszędzie – od rapu, przez pop, po muzykę klubową. Nie jest to utwór Bacha ani Beethovena, a niemieckiego kompozytora, organisty i nauczyciela muzyki okresu baroku Johanna Pachelbela. Jego “Kanon D-dur” jest tak wszechobecny i często używany w kulturze popularnej, że producent muzyczny Pete Waterman określił ten utwór mianem “ojca chrzestnego muzyki pop”.
Na przestrzeni lat cytat z Pachelbela pojawił się m.in. w przeboju “C U When U Get There” Coolio,”I Should Be So Lucky” Kylie Minogue, “Don’t Look Back in Anger” Oasis i utworze “Memories” Maroon 5, który wykorzystując tę samą sekwencję akordów co “Kanon D-dur”, tchnął nowe życie w klasyczną strukturę tego barokowego utworu.
“V symfonia c-moll op. 67” Ludwiga van Beethovena
Arcydzieło Beethovena to nie tylko jeden z najsłynniejszych utworów w dziejach muzyki, ale też najczęściej wykonywany utwór muzyki poważnej. Kompozycja rozpoczyna się prawdopodobnie czterema najbardziej ikonicznymi nutami w historii, które znane są chyba każdemu. Oczywiście ta fraza wykorzystana została na miliony możliwych sposobów. Jeden z takich bardziej udanych sampli zrobił Busta Rhymes w intro “Wheel Of Fortune” otwierającym album “Back On My B.S.”
“Sonata Patetyczna” Ludwiga van Beethovena
“VIII Sonata c-moll op. 13” Ludwiga van Beethovena, znana jako “Patetyczna” to również jedno z najbardziej ikonicznych i najczęściej samplowanych dzieł w historii muzyki. Między innymi John Belushi grał ją w serii swoich słynnych skeczy w “Saturday Night Live”, a Billy Joel wykorzystał ją w swojej piosence “This Night”. Osobiście jednak najbardziej podobają mi się cytaty z “Patetycznej” wzięte na warsztat przez panów z Wu-Tang Clan w kawałku “Impossible”.
“Dla Elizy” Ludwiga Van Beethovena
Oczywiście również tego utworu Beethovena nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu. Najbardziej znana w literaturze muzycznej prosta miniatura fortepianowa w tonacji a-moll, czyli nieśmiertelna “Dla Elizy” jest wdzięcznym tematem różnych reinterpretacji. Jedną z ostatnich jest jazzowo-bluesowa aranżacja Jona Batiste’a, która stała się viralem i spotkała się z tak ogromnym uznaniem w mediach społecznościowych, że skłoniło to muzyka do stworzenia całego albumu z interpolacjami utworów Beethovena “Beethoven Blues”.
Przeczytaj też:
W świecie miłośników hip-hopu na pewno jednak bardziej znany jest sampel “Dla Elizy”, który Nas wykorzystał w swoim hicie z 2002 roku “I Can”.
Siergiej Prokofiew “Suita Porucznik Kijé”
Traktująca o zimnej wojnie piosenka Stinga z 1984 “Russians” opierają się w dużej mierze na przepięknym motywie muzycznym “Romansu” z suity orkiestrowej “Porucznik Kijé” Siergieja Prokofiewa. Ta cudowna, kolorowa melodia – jedna z moich ulubionych – wcześniej cytowana była też m.in. przez znanego z King Crimson oraz Emerson, Lake & Palmer Grega Lake’a w kawałku “I Believe in Father Christmas”, która to piosenka w latach 70’tych podbiła pierwsze miejsca list przebojów.
Inny znany (i równie doskonały!) utwór rosyjskiego kompozytora – “Taniec rycerzy” z baletu “Romeo i Julia” – w 2000 roku samplowała m.in. Sia w utworze “Taken for Granted” i Robbie Williams w refrenie “Party Like a Russian”.
“Preludium C-dur” J. S. Bacha
“Preludium C-dur” to jedno z najbardziej znanych preludiów Bacha. Dźwięki tej prostej, kojącej, uspokajającej melodii wybrzmiewają nie tylko w budzikach naszych telefonów i poczekalniach gabinetów dentystycznych jak świat długi i szeroki. Jako główny podkład w swojej piosence z 2015 roku “BLUE” zdecydował się wykorzystać ją też Zayn. Zmiana tonacji pierwowzoru z C-dur na a-moll sprawiła, że utwór zmienił nastrój z radosnego na bardziej melancholijny. Ten zabieg okazał się bardzo udanym posunięciem, bo wielu krytyków doceniło ten kawałek właśnie za warstwę melodyczną.
“Toccata i fuga d-moll (BWV 565)” J. S. Bacha
Ten skomponowany na organy utwór Bacha na pewno zna każdy fan progresywnego rocka i metalu! Jednak jeśli wsłuchacie się uważnie, to usłyszycie cytaty z “Toccaty i fugi d-moll” jeszcze m.in. w “Tubular Bells” Mike’a Oldfielda i w gitarowym riffie w “Plug in Baby” Muse.
Zresztą Muse samplował chętnie muzykę klasyczną także w innych utworach. Ich dystopijny, epicki, 10-minutowy kawałek “Globalist” czerpie garściami ze słynnej 9. wariacji “Nimrod” Edwarda Elgara, w “Drones” panowie samplują “Benedictus” Giovanniego Pierluigiego da Palestriny a w “I Belong to You (Mon Cœur S’ouvre à Ta Voix)” wprost cytują (śpiewając we francuskim oryginale!) ukochaną arię Matthew Bellamy’ego z “Samsona i Dalili” Camille’a Saint-Saënsa. Chapeau bas!
“V Symfonia B-dur” Antona Brucknera
Last but not least. Kto by pomyślał, że Anton Bruckner stanie się ulubieńcem stadionów piłkarskich na całym świecie za sprawą jednego z najbardziej kultowego riffu gitary basowej w historii rocka? To, że “Seven Nation Army” The White Stripes jest inspirowany pierwszą częścią jego “V Symfonii B-dur” przypadkiem nie jest. W końcu Jack White odebrał gruntowne klasyczne wykształcenie muzyczne. Inspiracja tutaj jest niepodważalna. Wystarczy wsłuchać się w partię smyczków między czwartą a piątą minutą utworu Bruckera i lekko zmienić jej rytm, by wychwycić pierwsze nuty przeboju White Stripes z 2003 roku.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł