By odnieść sukces na rynku fonograficznym, często nie wystarczy sam talent. Wielu raperom i raperkom, mimo rosnącego fanbase’u, nie udało się wyrwać dla siebie większego kawałka tortu. Oto kilku z nich.
Historia polskiego rapu na jednym albumie. “Cały Ten Rap” trafia do sprzedaży
Twórcy serialu dokumentalnego "Cały Ten Rap" prezentują album towarzyszący tej produkcji. Prezentuje on przekrojowo historię rapu od jego początków aż do dziś.
04.10.2024
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Od początków
Serial dokumentalny “Cały Ten Rap” realizowany dla Netfliksa wywołał przy okazji premiery dość duże zamieszanie w środowisku hip-hopowym. Znalazł wielu zwolenników, jak i przeciwników, a listy argumentów po obu stronach były bardzo długie. Twórcy postanowili wykorzystać zainteresowanie i wypuszczają na winylu specjalny album, mający towarzyszyć ich produkcji. Jak możemy przeczytać w informacji prasowej o albumie: “Pokazuje, że klasyczny rap nie tylko przetrwał próbę czasu, ale również dynamicznie się rozwija, wpływając na kolejne pokolenia artystów i słuchaczy”.
Na wydaniu 2LP znajduje się łącznie 22 utwory, z różnych okresów polskiego rapu. Znajdziemy tu więc zarówno Liroya, Wzgórze Ya-Pa 3 czy Kaliber 44, jak i przedstawicieli nowego pokolenia; Young Leosię, Bambi czy White’a 2115. Taka składanka i zderzenie ze sobą różnych utworów to dobra okazja dla wielu słuchaczy, by wyłapać zależności między nowym i starym rapem. Zauważyć, że choć wydaje się, że to dziś zupełnie inna muzyka, to starsi i młodsi twórcy mają ze sobą więcej wspólnego, niż niektórym się wydaje
Kontrowersje związany z serialem
Krytycy serialu “Cały Ten Rap” zarzucają twórcom pominięcie wielu ważnych aspektów powstawania tej muzyki w Polsce, kosztem upchnięcia na ekranie, jak największej liczby artystów zakontraktowanych obecnie w majorsach. Jednocześnie wskazują nie tylko brak wypowiedzi wielu istotnych postaci dla rapowej sceny, ale decyzję o pominięciu ich wątków mimo niebagatelnego wpływu na rozwój sceny, jak np. w przypadku Taco Hemingwaya.
Osoby broniące serialu zwracają uwagę, że to po prostu nieco inne ujęcie tematu, w mniejszym stopniu zwracające uwagę na korzenie, a bardziej skupiające się na tym jak wygląda obecnie branża rapowa i z czego ona wynika. Jednocześnie osoby chwalące serial wskazują, kto tak naprawdę ma być odbiorcą produkcji. Prosta narracja i sporo oczywistości z perspektywy słuchaczy jasno wskazują, że to serial dla osób chcących zrozumieć polski rap, nie mając o nim większego pojęcia. Co jednocześnie nie znaczy, że nie ma tu ciekawych informacji dla hip-hopowych wyjadaczy.
Kto ma rację? Może każdy po części. Tak naprawdę, żeby znaleźć gdzieś siebie w całym tym sporze trzeba po prostu obejrzeć “Cały Ten Rap”. Ostatecznie z pewnością uda się z tej produkcji czegoś ciekawego dowiedzieć.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł