Ghost planuje ponownie podbić Polskę swoim teatralno-muzycznym show! W oczekiwaniu na zbliżające się wydarzenie, zapoznajcie się z dyskografią szwedzkiego projektu.
Asfalt Records zawiesza działalność. Oto 6 kultowych albumów wydanych przez tę wytwórnię
Tytus Grabski potwierdził zawieszenie działalności Asfalt Records. Katalogiem ich artystów dysponują obecnie Sony Music Polska i Universal Music Poland. Przypominamy kultowe albumy wydane przez tę wytwórnię.
03.10.2024
Jakub Wojakowicz
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Fisz – “Polepione dźwięki”
“Polepione dźwięki” to jeden z albumów, na których Asfalt Records zaczęło budować swoją legendę w Polsce. Nikt w tym kraju bowiem nie rapował tak jak Fisz. Gdy większość słuchaczy zachwycała się “Skandalem” Molesty czy “Chlebem powszednim” ZIP Składu, syn Wojciecha Waglewskiego ze swoim wyczuwalnym wykształceniem muzycznym i stylem rapowania brzmiał, jak ktoś z innej planety. Szybko przylgnęła do niego (jak zresztą do całego Asfalt Records) łatka rapu inteligenckiego. Z początku pejoratywna, dziś będąca po części synonimem albumów, które “dobrze się zestarzały”. Giętkie flow Fisza na takich numerach jak “Polepiony” czy “Czerwona sukienka” zestarzało się wręcz świetnie.
Łona – “Koniec Żartów”
Łona można by rzec, w kwestii “inteligenckiego rapu” stał z Fiszem ramię w ramię od zawsze, chociaż obaj gryźli temat od nieco innej strony. Szczecinianin od zawsze w dużo większym stopniu skupiał się na otaczającej go rzeczywistości. Tytuł “Koniec Żartów” jest oczywiście przewrotny, bo poczucia humoru Łonie nie brakuje i czuć je w każdym podejmowanym przez niego temacie. Niezależnie słuchamy o jego miłości do starego sypiącego się samochodu, czy o rozmowie z Bogiem, jego błyskotliwość sprawia, że nie możemy się doczekać, jaka jest puenta opowiadanej przez rapera historii, nie ważne czego dotyczy. Nieśmiertelny klasyk. I pamiętajcie: Fruźki wolą optymistów!
Rasmentalism – “Za Młodzi na Heroda”
Przenosimy się wiele lat później, bo to mniej więcej w latach 2013-2015 Asfalt Records przeżywa swój drugi, wielki bum. Flagowymi artystami odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy stał się między innymi Rasmentalism. Duet stworzony przez Rasa i Menta XXL zdobył szerokie uznanie w podziemiu, aż przyszedł czas na debiutancki album. I choć “Za Młodzi na Heroda” nie wstrzelili się w rozpoczynającą się powoli “modę na rap”, która przyciągnęłaby niedzielnych słuchaczy, to dla fanów rapu debiutancki album Rasmentalismu był prawdziwym wydarzeniem. Wyprzedzające czasy bity Menta i będący w świetnej formie, jak zawsze lekko zblazowany, kąśliwy Ras, nagrali album do dziś wymieniany w szerokim gronie najlepszych w historii polskiego hip-hopu.
O.S.T.R. – “Podróż Zwana Życiem”
Wybór jednego albumu najważniejszego artysty w historii wytwórni nie należał zdecydowanie do prostych. O.S.T.R. spędził w Asfalt Records 23 lata, nim w początkiem tego roku ogłosił swoje odejście. Spośród 24 projektów wydanych nakładem wytwórni, wybór padł, nieco przewrotnie, na jeden z późniejszych, który dał Ostremu drugie życie. Długo nikt nie podważał statusu łodzianina, jako jednego z najlepszych raperów w kraju, którego legenda wykroczyła daleko poza świat hip-hopu. W pewnym momencie jednak słuchacze zaczęli narzekać na zapętlenie się artysty, tym bardziej, że rap poszedł mocno do przodu. Wtedy O.S.T.R. wyciągnął asa z rękawa jakim była “Podróż Zwana Życiem“. Odświeżone brzmienie, przypominające jak świetnym producentem jest to jedno, ale przede wszystkim to na tym albumie wreszcie dało się poczuć, że znów mu się chce rapować. Rozpoczęła się druga młodość, która przyniosła Ostremu największy sukces komercyjny w karierze: diamentowe “Życie Po Śmierci”.
Taco Hemingway – “Umowa o dzieło”
Zanim Taco Hemingway stał się artystą grającym solowe koncerty na największych arenach w tym kraju, stawiał swoje pierwsze kroki wypuszczając własnym sumptem kolejne projekty. To przy okazji “Umowy o dzieło” zauważył go Tytus i postanowił przyjąć w szeregi wytwórni, przy okazji wydając fizycznie “Umowę o dzieło”, a także wcześniejszy “Trójkąt warszawski”. To także na tym albumie znalazły się pierwszy hity Hemingwaya: “Następna stacja”, a także singiel “6 zer”, do którego powstał klip. I chociaż największe sukcesy Taco przypadają na okres poasfaltowy to “Umowa o dzieło” zdecydowanie zajmuje szczególne miejsce w jego dyskografii.
Otsochodzi – “Nowy Kolor”
Czy określenie “kultowy” pasuje do tego albumu? Pewnie nie, chociaż patrząc na to jak duży szum wywołał, ciężko byłoby go tu nie umieścić. Otsochodzi złote dziecko nowej fali boom-bapu, z zaskoczenia wydaje singiel, a następnie cały album “Nowy Kolor”, który mocno czerpie z obowiązujących trapowych trendów w Stanach Zjednoczonych. Nie pomogło nawet pojawienie się na płycie Włodiego czy Ostrego. Internet płonie, część raperów wygłasza wręcz swoje stanowiska w tej sprawie, a młodzi słuchacze bujają się w rytm “Nowego Koloru”, “Tel3f0nów” i “Nie, nie”. Patrząc na dalsze losy rapowej sceny, a przede wszystkim dalszą karierę Otsa, płyta z pewnością przełomowa.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł