Świetna informacja dla fanów Smokie oraz Chrisa Normana! Zarówno kultowy zespół, jak i jego legendarny wokalista przyjadą do naszego kraju. Solowe koncerty Normana odbędą się już w listopadzie, natomiast brytyjska formacja planuje swoje występy na początku 2025 roku.
Krzysztof Zalewski nie bawi się w półśrodki. Wziął fanów z zaskoczenia
Krzysztof Zalewski zimą ruszy w trasę koncertową z nową płytą, a już teraz bardzo intensywnie ją promuje. I zaskakuje kolejnymi singlami. Zaskakuje, bo bardzo się od siebie różnią. I każdy z nich wypuszcza "bez ostrzeżenia"
02.08.2024
Urszula Korąkiewicz
Artykuł może zawierac autopromocję eBilet.pl
Krzysztof Zalewski najnowszą nadchodzącą płytą dowodzi niedowiarkom, że jest muzykiem wszechstronnym. Niewątpliwie też podczas pracy nad nowym materiałem nabrał też nowej energii. Chyba jeszcze nigdy z taką intensywnością i w takiej częstotliwości nie dzielił się świeżym materiałem.
Trudno mu się dziwić, bo najwyraźniej po bardzo udanej “Zabawie” zaczyna jeszcze bardziej poszerzać horyzonty – słuchaczy, bo swoje od zawsze miał bardzo szerokie, w końcu jest równie oddanym fanem Dawida Bowiego, co Iron Maiden czy Pantery. Tak więc teraz prezentuje swoją muzyczną paletę w pełnej krasie. Zaczął mocno, od rapowanego i bardzo osobistego singla “Z głowy”, by błyskawicznie złagodzić klimat romantyczną, nastrojową balladą.
Teraz przypomina o tym, że nadal bliski jest mu także punk. Bo właśnie w punkowym stylu jest utrzymany kawałek “Roboty”. Piosence towarzyszy zadziorny, utrzymany w podobnej stylistyce co dwa poprzednie klip, tworząc swojego rodzaju “zalewski tryptyk”. I o ile w “Kochaj” delikatnym głosem prosił o miłość właśnie, o tyle w najnowszym singlu już od początku śpiewa “tu nie ma miłości, nie ma całowania”. Ale to, jak sam podkreśla, przewrotny tekst.
– Piosenka “Roboty” jest wbrew pozorom pełna nadziei. Przypominam w niej jedną z lemowskich teorii jakoby roboty (sztuczna inteligencja) były kolejnym ogniwem ewolucji. Czy jednak ma to oznaczać, że kiedy ludzkość odejdzie do lamusa historii albo zostanie po prostu przez maszyny wycięta w pień, Ziemia zamieni się smutne pozbawione uczuć miejsce? Otóż moim zdaniem nie. Miłość jest siłą napędzającą Wszechświat, więc prędzej czy później „roboty będą się musiały kochać, roboty będą się musiały całować”. To tyle w kwestii tekstu. A muzyka? Cóż – mamy na nadchodzącej we wrześniu płycie dużo bardziej „radiowe” utwory, ale ktoś musi stać na straży rockandrolla, stąd taki wybór kolejnego singla. Na pohybel półśrodkom! Niech żyje Pogodno! – opowiada o utworze.
Nawiązanie do zespołu Pogodno nie jest tu przypadkiem. Nie jest tajemnicą, że to jeden z ulubionych zespołów Krzyśka, a Jacek “Budyń” Szymkiewicz był nie tylko jego inspiracją, ale też przyjacielem. I nie da się ukryć, tropy Budynia i Pogodno słychać w “Robotach” od razu – i w warstwie tekstowej i warstwie muzycznej. To wdzięczny hołd. I bardzo wdzięczny numer!
Poprzedni artykuł
Następny artykuł