Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

25-lecie “The Sims”. Jak wirtualny domek dla lalek pomieścił pół miliarda osób?
Electronic Arts hucznie świętuje 25-lecie serii "The Sims". Przez te lata uniwersum Simów stało się jednym z najpopularniejszych w świecie wirtualnej rozrywki. Czy flagowa marka EA może jeszcze jakoś zaskoczyć Simomaniaków?
11.02.2025
Igor Wiśniewski
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
pomieścił pół miliarda osób?
4 lutego minęło dokładnie 25 lat od momentu, gdy w Stanach Zjednoczonych zadebiutowała gra “The Sims”. W związku z jubileuszem, Electronic Arts przygotowało szereg wydarzeń towarzyszących. Punktem kulminacyjnym celebracji był 25-godzinny stream w rocznicę premiery pierwszych “Simów”, w którym udział wzięły m.in. dwie amerykańskie raperki: Doja Cat i Latto.
To jednak nie koniec atrakcji. Wydawca zapowiedział także liczne dodatki do “The Sims 4” (choćby “Dochodowe hobby”, które trafi w ręce graczy 6 marca), port na PC “MySims: Cozy Bundle”, dedykowaną playlistę na Spotify czy specjalny efekt w YouTube Shorts.
Najważniejszym elementem całej akcji jest jednak powrót do przeszłości. Stęsknieni za retro-gamingiem mogą odwiedzić specjalną stronę internetową, nawiązującą do simkorzeni, a także ponownie nabyć pierwsze dwie odsłony serii dzięki kolekcjom tradycyjnym. Oprócz podstawowych wersji “The Sims” i “The Sims 2”, w zestawach znajdują się rozszerzenia. Do tej beczki miodu prędko trafiła jednak czubata łyżka dziegciu, budząc frustrację w fanach serii. W Sieci pojawiły się informacje o problemach z rozgrywką i crashowaniu gry na niektórych systemach. Electronic Arts część tych usterek prędko załatała, nad pozostałymi trwają prace. Niemniej, entuzjazm graczy opadł, a wielu z nich mówi o poczuciu bycia oszukanym, co przy obecnym stanie branży gamingowej niestety staje się rutyną.
“The Sims” sposobem na życie
EA chwali się, że od chwili premiery w 2000 roku w szeregi Simomaniaków wstąpiło ponad 500 milionów graczy, czyniąc ją jedną z najpopularniejszych serii gier wideo w historii. Stale poszerzające się uniwersum, a także regularnie dodawana zawartość sprawiają, że możliwości komercjalizacji stają się niemal nieograniczone.

Prócz autorów gry, pokaźne ilości simoleonów trafiają do influencerów. Najwięksi twórcy internetowi, jak James Turner czy Deligracy, mogą pochwalić się ponad milionem subskrybentów na YouTube. W Polsce również nie brakuje osób tworzących content oparty o serię “The Sims”, choć na wiele mniejszą skalę. Wśród nich wyróżnić można m.in. Akwamarynę, JulixSz, DepresyjnąPandę czy Marikę Simsiarę, obecnie aktywną bardziej na TikToku, niż YouTube. Jak mówi Marika:
“»Simsy« pokazały mi, że żadne zainteresowanie nie jest głupie, a pasja może otworzyć wiele drzwi. Nigdy bym nie pomyślała, że zwykłe granie zaprowadzi mnie tu, gdzie jestem dziś. Dały mi przestrzeń do twórczego wyrażania siebie. Pozwoliły poznać niesamowitych ludzi i stworzyć coś ważnego. Cieszę się, że od dzieciństwa miałam wokół siebie bliskich, którzy wspierali moją pasję do tej gry.”
@marigorska Ogólnie nie wiem co sądzić. Jak na to że to dodatek, to wydaje się mieć mało…funkcji? 🤔 Ale zobaczymy co będzie w gameplayu #simsiara #thesims4 ♬ It's the Sims – Ilan Eshkeri
Symulator życia nieprawdopodobnym przebojem
Jak w wielu przypadkach, z początku nie pokładano wiary w sukces “The Sims”. Twórca gry, Will Wright (jednocześnie autor “SimCity” z 1989 roku), rozpoczął prace nad “Simsami” w 1991. Jego założeniem było stworzenie wirtualnego domku dla lalek. Dlaczego więc “The Sims” ukazało się blisko dekadę później?
Polecamy na eBilet.pl
Zarząd studia Maxis, założonego przez Wrighta i Jeffa Brauna, nie widział potencjału w projekcie rozszerzenia idei zaszczepionej w grze z 1989 roku. Dopiero w 1997, gdy Maxis trafiło w ręce EA, prace ruszyły pełną parą. W pierwszym roku od premiery “The Sims” rozeszła się w nakładzie sięgającym blisko 1,8 mln kopii, zarabiając 73 mln dolarów. Tym samym stała się najlepiej sprzedającą się grą komputerową w 2000 roku w Stanach Zjednoczonych. Ten tytuł utrzymała również w 2001, gdy nakład powiększył się o kolejne półtora miliona. W 2002 sprzedaż przebiła 6 milionów egzemplarzy na całym świecie.
Przeczytaj też:
- Geralt z Rivii w opałach. “Wiedźmin” zagoniony w ślepy zaułek
- Muzyka z gier. Konkurencja dla filmowych gigantów
- “Wiedźmin” powróci równie klimatyczny jak “trójka”. Utwór ze zwiastuna już na streamingach
Przez kolejne lata Electronic Arts rozwijało uniwersum “Simów”. Prócz kolejnych odsłon głównej serii wraz z dodatkami, na rynku zadebiutowały “MySims”, “The Sims Stories”, “The Sims Online” lub “The Sims Medieval”, przenosząc graczy do średniowiecznej krainy.
Dlaczego ludzie kochają Simów?
Społeczność Simomaniaków jest dla mnie zagadką. Jako dziecko z dostępem do komputera, jak większość mi podobnych, spędziłem trochę czasu przy “The Sims”. Wówczas moją uwagę przykuły duża dowolność w kreacji, prowadzenie autorskiej “fabuły” i poczucie sprawczości. Podobne wrażenia wróciły dopiero przy “Minecrafcie”. W obu przypadkach, moja fascynacja nie trwała długo. Najwyraźniej pokłady kreatywności nie były u mnie na tyle duże, by mózg nie domagał się większej ilości bodźców. Jak zauważa Marika, to właśnie kreatywność jest kluczem do rozwiązania zagadki popularności serii:
“Każdy ma swój sposób na grę. Niektórzy skupiają się na symulacji życia, inni projektują wnętrza lub tworzą Simów. Inni łączą to wszystko w całość. To również motor napędowy dla twórców, którzy chętnie korzystają z pomysłów graczy. Cenimy momenty, kiedy jesteśmy słuchani. To właśnie wtedy gra idzie w kierunku, który naprawdę nas angażuje.”
To by wyjaśniało, dlaczego “The Sims 4”, po ponad 10 latach od premiery, wciąż jest tak popularne. Mnogość dodatków, wahających się od ok. 20 do 200 zł, oferowanych przez twórców nie tylko cieszy i aktywizuje graczy do kolejnych działań, ale również stanowi intratny biznes. Dlatego też twórcy mogli pozwolić sobie na udostępnienie 4. odsłony serii za darmo – inwestycja zwróci się w dodatkach. Podobne praktyki możemy zauważyć u Rockstara i wciąż rozwijanym “GTA Online”, który do tej pory przyniósł miliardowe dochody na samych mikrotransakcjach i innych formach monetyzacji. Z tą różnicą, że za “GTA V” wciąż trzeba sporo zapłacić.
Jaka przyszłość czeka Simów?
W 2022 ogłoszono jednak Projekt Rene, nowy projekt osadzony w uniwersum “Simsów”. Gra ma wprowadzić możliwość rozgrywki wieloosobowej oraz być częścią The Sims Hub, łączącego całą społeczność graczy. Jedną z funkcji będzie większa dowolność w projektowaniu wnętrz poprzez dodawanie akcesoriów. Wciąż nie podano jednak oficjalnej daty premiery.
Wchodzimy w ciekawy etap rozwoju marki, ponieważ »The Sims« po raz pierwszy zaczyna mieć realną konkurencję [28 marca ukaże się »inZOI« – przyp. red.], a Electronic Arts pracuje nad nową grą związaną z serią.
To może zmotywować EA do większych innowacji, ale przyszłość marki zależy od tego, czy pozostanie przy dotychczasowym modelu działania, czy pójdzie dalej. Gracze oczekują zmian – pytanie, czy EA zdoła im sprostać? Mam nadzieję, że tak i seria nie podzieli losu »SimCity« – kwituje Marika.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł