Jedne z najważniejszych nagród kulturalnych w Polsce, Paszporty Polityki, rozdane. Sprawdźcie listę laureatów we wszystkich kategoriach, a także sylwetkę zwycięzcy ze świata muzyki popularnej.
Adaptacje literackie na scenie teatralnej: sukcesy i porażki
Teatr i literatura są ze sobą ściśle związane praktycznie od zawsze. Już w starożytności powstawały dramaty, które później można było zobaczyć na scenach. Z czasem zaczęto także wystawiać spektakle na podstawie powieści. Niektóre adaptacje są bardziej udane, inne mniej. Zobacz, jakie są najlepsze i najgorsze spektakle teatralne na podstawie książek.
23.01.2024
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Najlepsze adaptacje literackie na scenie teatralnej
Zarówno współczesne, jak i nieco starsze dzieła, dają nam wiele możliwości do tworzenia adaptacji teatralnych. Propozycje, które znajdziesz poniżej, odniosły nie lada sukces, zachwycając widzów oraz krytyków.
„Księgi Jakubowe” w Teatrze Narodowym w Warszawie
„Księgi Jakubowe” napisała laureatka nagrody Nobla, Olga Tokarczuk. Powieść przez długi czas utrzymywała się na liście bestsellerów, aż w końcu trafiła na deski Teatru Narodowego w Warszawie. Opowiada ona o młodym Żydzie, który tworzy własną sektę, religię. Akcja toczy się w XVIII wieku.
A sam spektakl? Według krytyków ogląda się go jak film panoramiczny. Nostalgiczno-żałobny nastrój udziela się wszystkim. Do tego dochodzą świetni aktorzy, gra światłem, scenografia, kostiumy i wykorzystanie wszystkich dostępnych środków teatralnych. Wiele niedopowiedzeń, ukrytych przestrzeni, otwieranych tylko kawalątek sprawiają, że sztuka jest jeszcze ciekawsza.
„Klaps! 50 twarzy Greya” w Teatrze Polonia w Warszawie
Choć książka „50 twarzy Greya” zbierała średnie opinie, a film jeszcze gorsze, spektakl cieszy się uznaniem widzów i krytyków. „Klaps! 50 twarzy Greya” to sztuka, która powstała jako inspiracja powieścią. Na scenie możemy zobaczyć autorkę książki i dwie stworzone przez nią postacie. Kłócą się one z autorką o ich wizerunku oraz zalety charakteru.
Spektakl jest profesjonalny, lekki i zabawny. Oddziałuje na wszystkie zmysły, co jest zasługą aktorów. Widzowie uważają zgodnie, że to dwie godziny pełne relaksu i wytchnienia od codzienności (nie tylko dla kobiet).
„Miedzianka” w Teatrze im. Cypriana Norwida w Jeleniej Górze
Książka „Miedzianka. Historia Znikania” to prawdziwa historia opowiedziana w formie reportażu przez Filipa Springera. Według niektórych dziennikarzy spektakl jest antypolski (m.in. przez scenę, gdy Polacy szukają skarbów pozostawionych przez wysiedlonych Niemców). W sztuce pojawia się historia najnowsza Miedzianki, czyli od Niemców, przez Rosjan aż do Polski współczesnej (w książce bowiem jest cała 700-letnia historia miasteczka).
Główny bohater tworzy film dokumentalny dla duńskiej telewizji. Choć zna daty i fakty, nie ma pojęcia, dlaczego Miedzianka zniknęła. Zadaje pytania, które prowokują do przemyśleń i refleksji. Widzowie wychodzili z premiery ze wzruszeniem.
„Swarka” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
„Swarka” została przygotowana na podstawie reportażu dwojga dziennikarzy: Mirosława Wlekłego oraz Katarzyny Szyngiery. Twórcy chcieli dać głos świadkom czystki etnicznej. Spektakl opowiada o przekraczaniu granic człowieka, takim przekraczaniu, którego nie da się opisać, bo zwyczajnie brakuje słów. To historia Polaków i Ukraińców oraz tego, co wydarzyło się między nimi w 1943 roku.
Prawd jest wiele po obu stronach, a spektakl nie ocenia żadnej ze stron. Podchodzi do tego po reportersku: pokazuje fakty, a nie osobiste przekonania. Po spektaklu widzom jest źle, bo widzi, że i Polacy, i Ukraińcy nie byli bez winy.
„Moja walka” w Teatrze Rozmaitości w Warszawie
„Moja walka” to cykl norweskiego pisarza – Karla Ove Knausgarda. Powieści mają łącznie ponad 3600 stron. Opowiadają one o całym życiu pisarza: od dzieciństwa do wydania pierwszej książki z tego cyklu. Choć w teatrze ta historia została znacznie skrócona, została skrócona bardzo dobrze. Reżyserem jest Michał Borczuch, którzy otrzymał nagrodę Paszport „Polityki”. Według niego „Moja walka” opowiada o medytacji nad rzeczywistością. W pewnych momentach obsesyjny subiektywizm składania do znienawidzenia autora.
„Ości” Teatr Soho w Warszawie
„Ości” to powieść Ignacego Karpowicza, który jest wielokrotnym finalistą Nagrody Literackiej „Nike” oraz laureatem Paszportu „Polityki”. Książka opowiada o życiu wielkomiejskiej inteligencji. Kilkunastu bohaterów łączy się razem poprzez skomplikowane relacje erotyczne i emocjonalne. Romanse, zmiany płci, relacje między rodzicami i dziećmi to jeszcze nie wszystko. Warto obejrzeć te perypetie i zastanowić się nad współczesnym światem.
„Vernon Subutex” w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Virginie Despentes napisała powieść „Vernon Subutex”, która opowiada o tym, jak tytułowy bohater został wyrzucony na bruk z jedną tylko walizką. Szuka dachu nad głową w domach swoich bliskich i dalekich znajomych, byłych kochanek i kompletnie przypadkowych mieszkańców. To wspaniały obraz współczesnego Paryża, a w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie został on przedstawiony bez zarzutu.
„Żeby nie było śladów” w Teatrze Polonia w Warszawie
Sztuka przygotowana na podstawie reportażu „Żeby nie było śladów” Cezarego Łazarewicza. Autor otrzymał za niego nagrodę „Nike”. Opowiada o jednej z największych zbrodni lat 80. Pobity człowiek, jego rodzice, przyjaciele, świadkowie, niesłusznie oskarżani o zabójstwo sanitariusze… A oprócz tego kulisy działań władz oraz wpływ ówczesnych polityków na śledztwo. Świetna obsada i gra aktorska sprawiają, że spektakl wywołuje wiele emocji.
„Ciemności” w Teatrze Żeromskiego w Kielcach
Monika Strzępka i Paweł Demirski przygotowali spektakl na podstawie powieści „Jądro ciemności” Josepha Conrada. Inspirowali się także filmem „Czas Apokalipsy”, nagranym na podstawie książki. To opowieść o dwóch Kurtzach: tym, którego znamy z powieści i filmowej adaptacji oraz drugi, współczesny, który jest podobny do Steve’a Jobsa. Marlowów także jest dwóch: powieściowy oraz współczesny, przedstawiony jako znerwicowana pracownica korporacji. To zupełnie nowe podejście do tej powieści.
„Czarownice z Eastwick” w Teatrze Syrena w Warszawie
Książka „Czarownice z Eastwick” napisana przez Johna Updike’a stała się prawdziwym hitem teatralnej sceny muzycznej. Jest znana praktycznie na całym świecie. Opowiada o latach 60. w miasteczku Eastwick. Rządzi w nim zaborcza Felicia. Mieszkają tam trzy kobiety: rzeźbiarka, wiolonczelistka oraz niespełniona poetka. Męczą się i duszą do czasu, aż przybywa tam demoniczny Darryl van Horne.
Polecamy na eBilet.pl
„Frankenstein” w Teatrze Capitol we Wrocławiu
„Frankenstein” Mary Shelley to kultowa już powieść opowiadająca o młodym naukowcu, Victorze Frankensteinie, który przeprowadza niekonwencjonalny eksperyment naukowy – tworzy rozumną istotę. Sztuka, którą można zobaczyć w stolicy Dolnego Śląska, jest nowatorska. Autorzy podchodzą do tematu z lekkim przymrużeniem oka.
Najgorsze spektakle teatralne na podstawie książek
Dla równowagi przedstawiamy spektakle, które okazały się porażkami. Nie każda adaptacja jest doceniania przez krytyków i widzów.
„Lot nad kukułczym gniazdem” w Teatrze Śląskim w Katowicach
„Lot nad kukułczym gniazdem” to powieść autorstwa Kena Keseya. Opowiada o pacjentach szpitala psychiatrycznego. McMurphy pragnie z niego uciec. Spektakl różni się od książki, filmu i wcześniejszych adaptacji teatralnych. Pokazuje szkielet szpitala psychiatrycznego, który tworzy swoisty krwiobieg. Niestety, aktorzy nie wchodzili w interakcje z rekwizytami. Z wielu scen nic większego nie wynika, pozostały bowiem nierozwinięte i niedopowiedziane. Jest też nawiązanie do matriarchatu, które jednak pozostaje urwane.
Sam spektakl technicznie jest bez zarzutu, ale trudno powiedzieć, o czym dokładnie jest i dlaczego powstał. Według reżysera mówi on o współczesnym buncie, które w sztuce nie ma w ogóle.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł