Rusza MTV VMAs 2025! Poznaliśmy tegorocznych nominowanych. Zaskoczeni?

Zbliża się nowa płyta Me And That Man? Nergal potwierdza!
Me And That Man szykuje czwarty album studyjny! Nergal opowiedział o postępach w pracy nad płytą.
12.08.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Me And That Man z nowym albumem!
Nadchodzi czwarta płyta! Nergal w ostatniej rozmowie z Bloodstock TV potwierdził, że pracuje nad nowym albumem Me And That Man. Muzyk wyznał, że płyta jest już prawie gotowa i jest w samym środku procesu nagrywania. Wymienił, że wszystkie instrumenty są już zarejestrowane, a wokale mają swoje demo. Zaznaczył jednak, że należy uzbroić się w cierpliwość – to kwestia miesięcy, zanim będą mieli gotowy cały materiał.
Twórca potwierdził, że zjednoczyli się z młodym, polskim muzykiem jazzowym i nagrali z nim demo do nowego krążka. Przyznał, że ma naprawdę głęboki głos i piękny baryton. Określił nową twórczość “zupełnie inną bajką”. Nie ukrywa, że jego walory wokalne napędziły inspiracje do nowego materiału, co przytoczył Blabbermouth. Na razie nie ujawnił jego tożsamości.
Polecamy na eBilet.pl
Nergal dorzucił, że praca nad materiałem Me And That Man znacznie różni się od tego, co dzieje się w szeregach Behemotha. Nie chodzi wyłącznie o gatunek muzyczny, chociaż czuć zauważalną różnicę – projekt jest skąpany w bluesie, folku i mrocznej americanie, podczas gdy drugi zespół jest osadzony w blackmetalowym imperium. Z racji tego, że Behemoth może pochwalić się niemałą popularnością, oznacza to, że nad całą formacją czuwa ogromna rzesza ludzi pod względem produkcji czy zaangażowania, podczas gdy Man And That Man w porównaniu ma bardziej niszowy charakter. Z zespołem podbił wielkie festiwale, a z wspomnianym projektem eksploruje nowe tereny… w kameralnym wydaniu. Nergal powiedział dla Bloodstock TV, że ostatnio zaprezentował się w Alpach i zagrał dla kilkuset osób, co byłoby nie do pomyślenia z jego blackmetalowym zespołem. Wytłumaczył: “Ten projekt jest dla mnie furtką, by grać w mniejszych miejscach i zaprezentować się w kameralnych klubach, za którymi tęsknię. W Behemoth spoczywa na mnie ogromna presja i odpowiedzialność, a w Me And That Man mogę się trochę wycofać. To znaczy – wciąż kieruję całym przedsięwzięciem, ale nie jestem głównym wokalistą”. Kolejne efekty tej pracy już wkrótce!
Poprzedni artykuł
Następny artykuł