“Today’s Song” na 30-lecie twórczości Foo Fighters. Jak powstał zespół?

“Today’s Song” – nowy singiel Foo Fighters na 30-lecie twórczości!

Huczny debiut Foo Fighters odbył się w 1995 roku, co oznacza, że w tym roku świętujemy 30-lecie twórczości zespołu! Przez te lata udało im się zgromadzić 11 albumów w swoim muzycznym katalogu, a ich baza hitów składa się z takich pozycji, jak “Everlong”, “The Pretender”, “Best Of You”, “Learn To Fly”, “My Hero”… i wielu więcej! Zespół postanowił stworzyć piosenkę celebrującą ich doświadczenie sceniczne, a także chwile wzlotów i upadków. Tę rolę spełnia najświeższy singiel – “Today’s Song”!

“Przez lata przeżywaliśmy momenty niepohamowanej radości… i momenty druzgocącego, złamanego serca. Chwile pięknego zwycięstwa i chwile bolesnej porażki. Naprawialiśmy złamane kości i złamane serca. Ale podążaliśmy tą drogą razem – ze sobą, dla siebie nawzajem, bez względu na wszystko, ponieważ w życiu po prostu nie można iść samemu” – skomentował Dave Grohl.

Foo Fighters mają na swoim koncie masę sukcesów, jak i kilka tragedii. Dave Grohl miał sporo pomysłów na utwory, gdy jeszcze był członkiem Nirvany, ale nie miał śmiałości, by zaprezentować je reszcie zespołu. Gdy światem wstrząsnęła informacja o śmierci Kurta Cobaina, oznaczało to tylko jedno – zespół kończy działalność. Dave jednak nie miał zamiaru rezygnować z muzyki i powołał do życia projekt, pod którego szyldem dumnie prezentuje się do dziś. Foo Fighters nabrał rozpędu i zaczął być na fali sukcesów, czego przykładem jest chociażby fakt, że twórcy mają na swoim koncie aż 34 nominacje do Grammy, a 15 statuetek trafiło w ich ręce. Prawdziwy przełom nastąpił w 2000 roku, gdy wygrali w kategorii Najlepszy Album Rock za “There Is Nothing Left to Lose”, a klip do “Learn To Fly” został nagrodzony jako Najlepszy Krótki Teledysk. Od lat 90. zespół regularnie dostarcza słuchaczom świeżej dawki brzmienia, pozostając na fali rocka i ciesząc się solidną rzeszą fanów na całym świecie.

Jak powstał Foo Fighters?

Dave Grohl postanowił podzielić się ze światem historią uformowania Foo Fighters i stworzył specjalny post na Instagramie, który ujawnia okoliczności zjednoczenia muzyków. Opowieść zaczyna się od mroku i eksperymentowania z tabliczką Ouija pod koniec 1994 roku. Gdy muzyk otrzymał tajemniczą informację, że w domu jest duch, postanowił zrezygnować z dalszych prób złamania świata żywych i umarłych, więc skupił się na celebracji Święta Dziękczynienia. Jakby nie patrzeć, ten dzień duchowo faktycznie zmienił jego życie, ale nie pod takim względem, jak mógłby się tego spodziewać. To właśnie wtedy Dave Grohl i Nate Mendel się poznali, więc od tamtej pory ich losy na długie lata splątały się w muzycznej opowieści. Wkrótce w projekt zostali zaangażowani Pat Smear i William Goldsmith, a świeżo uformowany Foo Fighters miał na początku być po prostu rodzajem ucieczki i dobrej zabawy. Jak się okazało, z tych składników zaczęły powstawać niezłe efekty, więc postanowili ruszyć w świat ze swoją twórczością.

“Zyskaliśmy inny rodzaj apetytu, głodni dalszego działania, głodni zobaczenia, co możemy zrobić jako zespół, jaką muzykę możemy tworzyć i jak możemy zjednoczyć się z publicznością, która przyszła nas posłuchać. Rozkręcaliśmy ten nowy zespół jak parę sztywnych spodni, aż do momentu, gdy zrobiliśmy duże, postrzępione dziury na kolanach od zbyt długiego czasu spędzonego na placu zabaw. Przeżyliśmy pierwszy raz i postanowiliśmy zrobić to ponownie. I ponownie. I ponownie”.

Ku czci Taylora Hawkinsa

W 2022 roku świat obiegła smutna informacja, że zmarł Taylor Hawkins, długoletni perkusista Foo Fighters. Muzycy z całego świata zjednoczyli się z zespołem, okazując należyte wsparcie, składając hołd zmarłemu koledze, a także pisząc mnóstwo pokrzepiających słów. Dave Grohl przyznał, że codziennie myśli o swoim przyjacielu: “Taylor… Twoje imię jest wypowiadane każdego dnia, czasami ze łzami, czasami z uśmiechem, ale nadal jesteś we wszystkim, co robimy, gdziekolwiek pójdziemy, na zawsze. Ogrom twojej pięknej duszy dorównuje jedynie nieskończonej tęsknocie, jaką czujemy w twojej nieobecności. Wszyscy tęsknimy za tobą bardziej, niż można wyrazić to słowami. Foo Fighters zawsze będzie uwzględniać Taylora Hawkinsa w każdej nucie, którą zagramy, aż w końcu dotrzemy do celu”.