Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Queen powróci z nowym albumem?
Zespół Queen od 17 lat nie wydał nowej płyty. To może się zmienić! Gitarzysta Brian May zapowiedział właśnie, że trwają prace nad nowym materiałem formacji!
20.03.2025
Aleksandra Gieczys
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Queen bez Freddiego Mercury’ego
Niewiele zespołów miało tak wielki wpływ na muzykę, jak Queen. Brytyjska grupa zapisała się w historii kultury popularnej za sprawą kultowych, nieśmiertelnych po dziś dzień przebojów – m.in. “Bohemian Rhapsody”, “We Will Rock You” czy “I Want to Break Free” – fenomenalnym koncertom i niebywałej charyzmie wokalisty Freddiego Mercury’ego.
Po śmierci Mercury’ego w 1991 roku zespół Queen w swoim klasycznym składzie ostatecznie przestał istnieć. Grupa w 1995 roku wydała jeszcze swój piętnasty i jednocześnie ostatni studyjny album “Made In Heaven”, zawierający partie wokali Mercury’ego, zarejestrowane niedługo przed jego śmiercią. Po premierze tego wydawnictwa formację opuścił John Deacon.
W 2004 roku Brian May i Roger Taylor postanowili wskrzesić działalność Queen. W tym celu połączyli siły z wokalistą i byłym liderem Bad Company, Paulem Rodgersem. Wspólnie z nim – jako Queen + Paul Rodgers – w 2008 roku wydali wspólnie studyjną płytę, “The Cosmos Rocks”, która niestety nie powtórzyła sukcesów wcześniejszych albumów Queen.
Od tamtej pory zespół skupia się na koncertowaniu grając podczas występów największe przeboje z czasów Freddiego Mercury’ego.
Od 2011 roku Brian May i Roger Taylor występują z Adamem Lambertem pod szyldem Queen + Adam Lambert. Grupa w tym składzie regularnie koncertuje na całym świecie, co spotkało się z życzliwym przyjęciem wiernych fanów i fanek Queen.
Queen + Adam Lambert nie zdecydowali się do tej pory wydać nowej muzyki. Mają jedynie na koncie dwa krążki koncertowe z utworami z klasycznego katalogu Queen, z czego dystrybucji na cały świat doczekała się jedynie płyta “Live Around the World”.
Przeczytaj też:
Czy Queen powróci z nowym, studyjnym albumem?
Oddani fani Queen wciąż czekają na ten moment, kiedy grupa ogłosi, że powraca z nowym, studyjnym albumem. Tych emocji nie studzą sami muzycy, którzy co jakiś czas w mediach wypowiadają się na temat pracy nad nowymi utworami.
Było tak na przykład w 2021 roku, gdy Brian May na łamach Guitar Player przyznał, że wraz z Taylorem i Lambertem “wcale nie są zamknięci na tworzenie i nawet próbują w studiu nowych rzeczy, ale nie czują, że to, co robią, jest jeszcze wystarczająco dobre”.
W 2023 rok temu Roger Taylor powiedział w US Radio, że zespół “udostępni coś publicznie, ale tylko wtedy, jeśli będzie to coś wyjątkowego”. W tym samym wywiadzie Adam Lambert natomiast oznajmił, że pracując nad nowym materiałem “na pewno nie chce naśladować Freddiego”.
Z kolei w 2024 podczas rozmowy Rogera Taylora z Uncut. Perkusista powiedział wtedy:
– Myślę, że moglibyśmy wydać nowy materiał. Brian i ja rozmawialiśmy o tym ostatnio i obaj doszliśmy do wniosku, że jeśli będziemy czuć, że mamy dobry materiał, to czemu nie? Nadal potrafimy grać. Nadal potrafimy śpiewać. Więc nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy tego zrobić.
Wszystkie te wypowiedzi dały fanom nadzieję, że w końcu panowie odważą się pokazać światu to, nad czym pracują.
Temat znowu powrócił na tapet gdy kilka dni temu ukazał się wywiad legendarnego gitarzysty dla “Mojo”. Brian May w rozmowie po raz kolejny powiedział, że wizja wydania nowego album Queen jest jak najbardziej realna:
– Myślę, że to jest możliwe. Razem z Rogerem cały czas komponujemy i pracujemy w studiu. Być może mam właśnie przed sobą zalążki nowych piosenek Queen. Zależy czy te pomysły dojrzeją, czy nie. Czy z tych nasion coś wyrośnie – powiedział Brian May.
Czy tym razem nie skończy się tylko na “być może”? Trzymam kciuki!
Poprzedni artykuł
Następny artykuł