Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Nowy singiel Spiritbox pojawia się i znika ze streamingów. Znamy powód!
Spiritbox jest świeżo przed wydaniem drugiego albumu studyjnego - "Tsunami Sea"! Premierze towarzyszy wiele emocji i zapowiedzi, a okazuje się, że nie wszystko wychodzi tak, jak planowano. Co się stało z singlem "Crystal Roses"?
04.03.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
“Crystal Roses” został usunięty ze streamingów!
Huczna premiera “Tsunami Sea” zbliża się wielkimi krokami! Fala nowej muzyki od Spiritbox zaleje nas już 7 marca 2025 roku. Do tego czasu zespół przygotował solidną promocję płyty, a to wszystko za sprawą trzech singli: “No Loss, No Love”, “Perfect Soul” oraz “Soft Spine”. Ostatnio dołączył do nich czwarty kawałek, czyli “Crystal Roses”. Jak się okazało, singiel nie zagrzał długo miejsca na streamingach kanadyjskiej formacji. Utwór został usunięty, co zdezorientowało fanów zespołu. Na szczęście nie musieliśmy długo czekać na oficjalne oświadczenie Courtney LaPlante, które zostało zamieszczone na jej koncie w serwisie X (Twitter):
“Zwykle nie lubię opowiadać o sprawach zza kulis, ale nie zgodziliśmy się na wydanie kolejnego singla dzisiaj. Nikt z nas nie wiedział, że coś takiego się dzieje. Jestem bardzo rozczarowana i dowiedziałam się o tym dopiero wczoraj późnym wieczorem, przez przypadek. Próbuję to jak najszybciej usunąć.”
Jak się okazało, wokalistka błyskawicznie wywiązała się ze swoich słów, ponieważ po “Crystal Roses” nie został żaden ślad. Courtney LaPlante w wywiadzie dla NME stwierdziła, że utwór postał spontanicznie – chciała dobrze się bawić, imprezować i tańczyć. W tym okresie była zafascynowana piosenką Beyoncé – “All Up In Your Mind” i jej zmianami tonu głosu. Sama postanowiła spróbować swych sił, dodatkowo inspirując się SOPHIE, co spowodowało czystą zabawę wokalną. Na premierę singla będziemy musieli poczekać do premiery “Tsunami Sea”.
Polecamy na eBilet.pl
“Tsunami Sea” – nowy album Spiritbox!
Minęły cztery lata od debiutanckiego krążka studyjnego Spiritbox – “Eternal Blue”! W tym okresie zespół na maksa skorzystał ze swojego potencjału, ruszając w trasy i zgarniając fanów na całym świecie. Courtney LaPlante w rozmowie z NME podkreśliła, że luka między albumami została solidnie wypełniona dzięki EP-kami “Rotoscope” (2022) oraz “The Fear Of Fear” (2023). Teraz czas na “Tsunami Sea”! Drugi album studyjny ujrzy światło dzienne już 7 marca. Usłyszymy aż 14 nowych kawałków, a ich lista prezentuje się następująco: “Fata Morgana”, “Black Rainbow”, “Perfect Soul”, “Keep Sweet”, “Soft Spine”, “Tsunami Sea”, “A Haven With Two Faces”, “No Loss, No Love”, “Crystal Roses”, “Ride The Wave” oraz “Deep End”.
Wokalistka wytłumaczyła NME znaczenie tytułu płyty. Powiedziała, że to jedno z najgorszych zjawisk, jakie mogą się przydarzyć każdemu, kto mieszka w zagrożonym terenie. Stwierdziła, że wtedy człowiek czuje, jak bardzo jest mały i bezsilny, ponieważ tsunami zmywa wszystko, co napotka na swej drodze. Porównała ten stan do załamania psychicznego.
Wiele zespołów ma stałą potrzebę zmiany swojego brzmienia, jednak Spiritbox kroczy ścieżką metalcore’u i nie ma zamiaru z niej zbaczać, o czym wspomniano w wywiadzie z Loudwire. Courtney przyznała, że przede wszystkim skupiają się na tym, co sprawia im przyjemność w tworzeniu i graniu. Potwierdziła, że nadchodzący krążek jest idealnym przykładem tego, że trzymają się prostoty. Dorzuciła jednak, że tekstowo się bardziej uzewnętrzniła, jednak proces odkrywania tych emocjonalnych kart jest dość powolny. Podsumowała, że “Tsunami Sea” to kumulacja jej uczuć i tego, co dzieje się w jej mózgu.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł