Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Najlepszy rok koncertowy w historii? W Polsce nie mamy na co narzekać!
Liczba gwiazd i artystów światowego formatu, którzy zagrają w naszym kraju w najbliższych miesiącach, jest wręcz oszałamiająca. Czy 2025 to najlepszy koncertowy rok w historii Polski?
20.03.2025
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Coś dla każdego
Nie będzie specjalnie odkrywczym stwierdzenie, że słuchamy muzyki w różny sposób. Niektórzy odpalają przygotowaną przez ich platformę streamingową playlistę i często nie do końca wiedzą kogo słuchają. Inni kochają odkrywać i sprawdzają rocznie setki albumów w całości, często czerpią przyjemność z “bycia pierwszymi” w swojej miłości do niszowych na ten moment artystów. Dla jeszcze kolejnej grupy słuchaczy liczy się wąskie grono artystów, a czasem nawet tylko jeden. Ale są mu oddani absolutnie bezgranicznie. Z koncertami jest podobnie, powodów by się na nich znaleźć jest wiele. Część osób idzie na koncert, bo po prostu jest ogromnym fanem artysty. Niektóre koncerty z kolei są traktowane jako istotne wydarzenie kulturalne, w którym muzyka jest jedynie składową wydarzenia, a nie jego głównym punktem. Nie brakuje jednak także fanów muzyki na żywo, którzy uwielbiają chodzić częściowo lub nawet całkowicie w ciemno na koncerty, by odkrywać w ten sposób nową muzykę. Jeśli spojrzymy na listę koncertów i line-upy festiwali, które odbędą się w tym roku w Polsce, mamy wrażenie, że nie tylko nikt nie zostanie zaniedbany, ale wręcz nikt nie ma sprawa narzekać.
Najwięksi z największych
Niezależnie od tego, jak dużą postacią w skali świata muzyki jest wasz artysta, jest duża szansa, że w tym roku występuje w naszym kraju. Na pewno nie mają na co narzekać fani rapu: Kendrick Lamar i Tyler, The Creator, to postaci, których płyty okupowały w ostatnich miesiącach listy przebojów i znajdowały się we wszystkich podsumowaniach roku. Doechii, która wystąpi na Open’erze zgarnęła Grammy za najlepszy album i śmiało można nazwać ją objawieniem roku. Ken Carson, Don Toliver czy Denzel Curry to postacie nieco młodszego pokolenia, o których również jest bardzo głośno, a na dokładkę do tego wszystkiego projekty dla nieco starszych słuchaczy, jak The Streets odwiedzające Polskę ponownie po czternastu latach czy legendarny Dizzee Rascal, po raz pierwszy w naszym kraju. Nie zapominamy oczywiście także o naszym polskim podwórku, ale tu nasuwa się tylko jedna ksywka: Quebonafide i jego dwa koncerty na PGE Narodowym – wydarzenie, co do którego już dziś jesteśmy pewni, że będzie czymś historycznym.
Popu nie zabraknie
No dobra, ale nie samym rapem człowiek żyje. Po zeszłorocznych koncertach Taylor Swift teoretycznie ciężko będzie to pobić, ale nie da się ukryć, postarano się. Od razu rzuca się w oczy Billie Eilish na Tauron Arenie w Krakowie, artystka wręcz już ikoniczna, na której koncerty bilety rozeszły się w moment. Charli XCX i Chappelle Roan na Orange Warsaw Festival 2025 to także wydarzenie o ogromnej skali. W końcu pierwsza z nich to autorka jednego z najgłośniejszych i najlepszych albumów zeszłego roku, a druga właśnie zgarnęła Grammy za najlepszy debiut. Camilla Cabello, Tyla czy Lola Young pojawią się na Open’erze. W kwietniu odwiedzą nas Twenty One Pilots, w czerwcu Justin Timberlake, w lipcu Imagine Dragons, w sierpniu Ed Sheeran i SZA, a w październiku One Republic i Katy Perry. Ponadto festiwalowy ZORZA Festival Dawida Podsiadło, który szykuje się niesamowicie intrygująco. I skąd wziąć na to wszystko pieniądze?
Tych teoretycznie więcej powinni mieć starsi słuchacze, ale 2025 może przerosnąć również ich kieszeń: Bonnie Tyler, Rod Stewart, Kylie Minogue, Lionel Richie, Seal, Sting, Bryan Adams, Robbie Williams, The Beach Boys, Diana Krall… no i Pitbull. Jego akurat kochają wszyscy.
Największe gitary i te nieco mniejsze
Rockowe i metalowe dusze również nie mają na co narzekać. Zarówno jeśli mówimy o największe, legendarne marki, jak i tych wciąż bardzo dużych, lecz jednak nie wyprzedających Stadionu Narodowego. Choć okazji, by zobaczyć ich w poprzednich latach nie brakowało, no może za wyjątkiem Nine Inch Nails, którzy przyjeżdżając na Open’era zawitają do Polski pierwszy raz. Inaczej sprawa się ma ze Scorpions, AC/DC, Iron Maiden, Judas Priest, Dream Theater, Queens Of The Stone Age, Limp Bizkit czy The Offspring. Są to jednak wydarzenia tak duże, że nawet jeśli byliście raz, z pewnością chcecie zobaczyć ich ponownie. Ogromną liczbę fanów z pewnością zgromadzą na koncertach Gojira, Fontaines DC, Damiano David, P.O.D, Ghost, Disturbed, Wardruna, czy wciąż jeden z naszych największych towarów eksportowych Behemoth.
Legendy i nowi idole muzycznych freaków
Szeroko rozumiana elektronika i muzyka klubowa to w tym roku przede wszystkim Jean-Michel Jarre, Kaytranada, Boris Brejcha, Kraftwerk czy występujące na Open’erze Justice, a nową jakość na nasz rynek wnosi ING Silesia Beats gdzie usłyszmy ATB, Afrojacka czy Lost Frequencies.
Open’er nie zawiódł w tym roku zdecydowanie fanów muzyki alternatywnej ogłaszając koncerty Massive Attack, FKA Twigs czy JPEGMafii, a jak zawsze na tym polu króluje OFF Festival. Headlinerzy w postaci Jamesa Blake’a, Fontaines DC i Kraftwerku sami w sobie robią wrażenie, ale nie brak w ich line-upie pomniejszych artystów, którzy rozkochali w sobie w zeszłym roku wszystkich muzycznych freaków na czele z Geordie Greep i Niulfer Yanyą, jak i legendy takie jak Have A Nice Life.
Mały czy duży artysta. Arena czy kameralny klub. Polski czy zagraniczny. Gatunek? Jaki tylko sobie wymarzysz. W 2025 roku w naszym kraju każdy fan muzyki, niezależnie od wieku i muzyki której słucha, znajdzie przynajmniej jednego artystę, na którego koncert chciałby iść. Po wielu latach, w których Polska była omijana podczas europejskich tras koncertowych, staliśmy się jednym z najważniejszych krajów, do których zjeżdżają artyści z całego świata. I ten niezwykły rok mamy wrażenie, że nie będzie wyjątkiem, a tak naprawdę początkiem.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł