Kategorie
eBilet

Sztuka

Najciekawsze (a może najbardziej szokujące?) performance jakie były i jak je rozumieć?

Fot. Shutterstock/Anna Jurkovska

Niektóre performance potrafią naprawdę szokować. To sztuka, która bywa tak kontrowersyjna, że często kompletnie nie wiemy, co o niej myśleć. W tym artykule zebraliśmy najciekawsze, najbardziej kontrowersyjne i ogólnie „naj” performance, o których warto wiedzieć (skoro już się nimi interesujesz). Sprawdźmy, kto je przygotował i jakie niosły przesłanie!

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

10 najciekawszych performansów

Zebraliśmy dla ciebie 10 najciekawszych i najbardziej szokujących performansów (staraliśmy się, żeby nie było zbyt brutalnie!). Pierwszy z nich pochodzi już z 1964 roku! A to doskonale udowadnia, że nie jest to “wymysł XXI wieku”, a sztuka, która jest obecna w naszym życiu już od ponad 60 lat. Sprawdź, jakie performanse były najbardziej warte uwagi.

“Cut Piece” Yoko Ono

Gdzie odbył się performance? Japonia (pokazy w różnych galeriach)

Kiedy? 1964 rok

Jaki był przebieg performansu? Podczas performansu “Cut Piece” Yoko Ono uklęknęła na ziemi i położyła obok siebie parę dużych nożyczek. Zaprosiła widzów do obcinania kolejnych fragmentów jej ubrania. Na początku akcja była powściągliwa – uczestnicy odcinali niewielkie kawałki i robili to naprawdę ostrożnie, niemal z szacunkiem do artystki. 

Z czasem jednak zaczęli coraz bardziej angażować się w performans, aż w końcu z ubrań artystki nic nie pozostało. Tym samym widzowie stawali twarzą w twarz z własną ciekawością oraz narastającą agresją. Każdy ruch nożyczek stawał się symbolicznym gestem: ingerencją w ciało i autonomię artystki, a jednocześnie testem dla publiczności.

Jak rozumieć ten performans? “Cut Piece” to performans o władzy, zaufaniu i odpowiedzialności. Yoko Ono wystawiła siebie na ryzyko, zmuszając widzów do konfrontacji z własnymi granicami i emocjami. A te granice, jak widzimy, zdają się przesuwać…

W kontekście wojny w Wietnamie performance zyskuje dodatkowy wymiar – staje się aktem ofiary i refleksji nad przemocą, destrukcją, a także ludzką… ciekawością. Ciało artystki stało się lustrem, w którym odbijała się zarówno wrażliwość, jak i brutalność odbiorców.

“Shoot” Chris Burden

Gdzie odbył się performance? Santa Ana, Kalifornia (USA)

Kiedy? 1971 rok

Jaki był przebieg performansu? Chris Burden, wówczas młody artysta, postanowił dosłownie zmierzyć się z pojęciem przemocy. Podczas performansu “Shoot” poprosił swojego asystenta, by z odległości kilku metrów postrzelił go w ramię z broni małego kalibru. Całe wydarzenie zostało zarejestrowane na wideo.

W momencie wystrzału Burden lekko się zachwiał, ale nie upadł. Rana nie była śmiertelna, choć mogła być, gdyby asystent dobrze nie wycelował. Właśnie to ryzyko stanowiło istotę performansu. Artysta chciał, by odbiorcy poczuli, jak cienka jest granica między życiem a śmiercią.

Jak rozumieć ten performans? “Shoot” był reakcją na przesiąkniętą brutalnością rzeczywistość lat 70. – wojnę w Wietnamie, medialne obrazy śmierci, społeczne zobojętnienie. Burden chciał skonfrontować widzów z przemocą nie jako metaforą, ale faktem. W kolejnych latach powtarzał ten motyw w ekstremalnych działaniach, m.in. w performansie “Trans-Fixed” (1974), gdy pozwolił przybić swoje ciało gwoździami do Volkswagena Garbusa.

“Rytm 0” Marina Abramović 

Gdzie odbył się performance? Studio Morra, Neapol (Włochy)

Kiedy? 1974 rok

Jaki był przebieg performansu? Marina Abramović przygotowała siedemdziesiąt dwa rekwizyty, z których widzowie mogli korzystać podczas jej eksperymentalnego performansu “Rytm 0” przez pełne sześć godzin. Wśród przedmiotów znalazły się te zwykłe, codzienne, takie jak szminka, miód czy pióro. Były też jednak niebezpieczne – załadowany pistolet czy nóż. Artystka zastrzegła, że bierze pełną odpowiedzialność za to, co się wydarzy podczas “występu”.

Performerka stała nieruchomo, a widzowie mieli robić z nią, co tylko chcieli za pomocą tych właśnie przedmiotów (można powiedzieć, że był to rozszerzony performans Yoko Ono). Początkowo byli oni dość nieśmiali, ale z czasem zaczęli się rozkręcać. Ich czyny stawały się coraz brutalniejsze. Niektórzy ją kłuli, inni nacinali jej skórę. Ktoś zdjął z artystki ubranie, odsłaniając jej piersi… a ona pozostawała niewzruszona. 

Jeśli myślisz, że na tym koniec, bardzo się mylisz. W galerii pojawił się bowiem mężczyzna, który sięgnął po pistolet. Na szczęście pozostali widzowie powstrzymali go przed oddaniem strzału. 

Jak rozumieć ten performans? Tak naprawdę każdy performans możesz postrzegać na swój sposób, przez pryzmat własnej wiedzy i doświadczeń. Jeśli jednak chcesz wiedzieć, co my o tym myślimy, to według nas eksperyment ten był psychologiczną próbą, która miała zbadać, do czego zdolni są ludzie i jak wygląda ciemna strona ich psychiki. 

Rezultatu można było się spodziewać – ludzie, którzy tak ochoczo i odważnie krzywdzili artystkę, zaraz po performansie uciekli. Wystarczyło, że przerażona Marina ze łzami w oczach spojrzała prosto w oczy widzów. Bali się konfrontacji z Mariną Abramović. Być może bali się też tego, że ich osądzi, że wytknie im, jak złymi są ludźmi. Jak później przyznawali, kompletnie nie wiedzieli, co ich skłoniło do takich zachowań. 

Jeśli kiedyś pomyślisz sobie, że “nigdy byś czegoś takiego nie zrobił”, pamiętaj, że “wiemy o sobie tylko tyle, na ile nas sprawdzono” (Wisława Szymborska).

“W poszukiwaniu cudownego” Bas Jan Ader

Gdzie odbył się performance? Ocean Atlantycki

Kiedy? 1975 rok

Jaki był przebieg performansu? Holenderski artysta Bas Jan Ader od początku swojej twórczości fascynował się upadkiem – zarówno dosłownym, jak i metaforycznym. Wcześniej spadał z dachu swojego domu, z roweru do kanału, z krzesła w galerii. W każdej z tych akcji badał granicę między kontrolą a utratą panowania nad ciałem.

W 1975 roku poszedł o krok dalej. W ramach performansu “W poszukiwaniu cudownego” postanowił samotnie przepłynąć Atlantyk w maleńkiej, jednoosobowej łódce. Wyruszył z półwyspu Cape Cod w Stanach Zjednoczonych, planując dotrzeć do Europy. Nie chodziło mu jednak o podróż w sensie geograficznym, a raczej o duchową wyprawę, próbę dotknięcia czegoś absolutnego, być może samej granicy istnienia. 

Czy nasze gdybania są prawidłowe, nigdy się nie dowiemy, ponieważ po trzech tygodniach kontakt radiowy z Aderem się urwał. Dziesięć miesięcy później odnaleziono jego łódź u wybrzeży Irlandii – dryfującą i częściowo zalaną wodą. Ciała artysty nigdy nie odnaleziono.

Jak rozumieć ten performans? “W poszukiwaniu cudownego” to jedno z najbardziej ekstremalnych (choć nie drastycznych) działań w historii sztuki performansu. To performans o tęsknocie za czymś, czego nie da się uchwycić – o ryzyku, samotności i potrzebie przekroczenia własnych granic, a może nawet samego siebie. W jego przypadku granica między artystą a dziełem zniknęła dosłownie.

“Imponderabilia” Marina Abramović

Gdzie odbył się performance? Galleria Comunale d’Arte Moderna, Bolonia (Włochy)

Kiedy? 1977 rok

Jaki był przebieg performansu? Marina Abramović i jej ówczesny partner, Ulay, postanowili zrealizować prosty, ale odważny pomysł. Jak mówiła artystka: “Gdyby nie artyści, nie byłoby muzeów. Zdecydowaliśmy się więc na poetycki gest – artyści wcielą się w rolę wrót prowadzących do muzeów”.

W praktyce oznaczało to, że oboje stali nago w zwężonym wejściu do galerii. Przestrzeń była tak wąska, że każdy, kto chciał wejść do środka, musiał przecisnąć się między ich ciałami. Widz miał do wyboru tylko dwie opcje: zwrócić się twarzą do Mariny albo do Ulaya. Żadna z nich nie była prosta ani tym bardziej neutralna. 

Performance miał trwać trzy godziny, ale po półtorej został przerwany przez włoską policję. Obnażone ciała uznano za obsceniczne, choć w istocie “Imponderabilia” nie miały nic wspólnego z erotyką.

Jak rozumieć ten performans? To prawdopodobnie praca o relacji między sztuką, ciałem i instytucją. Abramović i Ulay zmusili widzów do dosłownie fizycznego doświadczenia sztuki. Ich ciała stały się bramą, ale też granicą: między tym, co prywatne i publiczne, wstydliwe i społeczne. 

“Kochankowie bez miłości” Marina Abramović, Ulay

Gdzie odbył się performance? Wielki Mur Chiński, Chiny

Kiedy? 1988 rok

Czas trwania: 90 dni

Jaki był przebieg performansu? W 1988 roku władze Chin zgodziły się na realizację akcji “Kochankowie bez miłości”. Pierwotny scenariusz zakładał, że Marina Abramović i Ulay podążą z przeciwległych końców Wielkiego Muru, aby spotkać się w połowie drogi i wziąć ślub. Ostatecznie element ślubu został wykluczony, ale sama idea spotkania i symbolicznej wędrówki pozostała nienaruszona.

Marina ruszyła od wschodu, od Morza Żółtego – “głowy smoka”, Ulay od zachodu, od pustyni Gobi – “ogona smoka”. Symbolicznie odpowiadało to żywiołom: 

  • woda i kobiecość po stronie Mariny, 
  • ogień i męskość po stronie Ulaya. 

Każde z nich miało obstawę – straż pilnującą, aby nie zobaczyli nic zakazanego przez komunistyczną władzę, a także przewodnika-tłumacza. Wędrówka trwała 90 dni, podczas których artyści codziennie zmagali się z wyczerpującym fizycznie i psychicznie marszem po murze. 

Podczas podróży artystka spotykała brutalne i szokujące obrazy (te, których ludzie z Zachodu mieli nie widzieć): 

  • obszary skażone radioaktywnie, 
  • ludzi przywiązanych do drzew i oczekujących na śmierć, 
  • martwe ciała pożerane przez wilki. 

Ulay wydawał się czerpać przyjemność z wędrówki. Marina podchodziła do niej z mieszanką nadziei i lęku.

W czerwcu spotkali się w wyznaczonym terminie, ale nie w planowanym miejscu. Uścisnęli się, ale nie jak kochankowie, tylko jak przyjaciele. Wkrótce okazało się, że Ulay zdradził Marinę z chińską tłumaczką, która zaszła w ciążę.

Jak rozumieć ten performans? “Kochankowie bez miłości” pokazała, jak krucha jest granica między miłością, zaufaniem i rozstaniem. To próba konfrontacji z własnymi emocjami, wytrzymałością. Było to także symboliczne zakończenie relacji. Performans pozostawił po sobie ból i stratę, ale także nową jakość w sztuce Abramović.

“Reinkarnacja świętej Orlan” Orlan

Gdzie odbył się performance? Francja

Kiedy? 1990 rok

Jaki był przebieg performansu? Francuska artystka Orlan postanowiła dosłownie uczynić ze swojego ciała materiał sztuki. W ramach serii performansów zatytułowanych “Reinkarnacja świętej Orlan” poddała się kilku operacjom plastycznym, które transmitowano na żywo. Każda z nich miała na celu upodobnienie jej twarzy do fragmentów wizerunków kobiet znanych z historii sztuki – m.in. do czoła “Mony Lisy” Leonarda da Vinci czy ust “Wenus” z obrazu Botticellego.

Podczas zabiegów artystka była przytomna, komentowała przebieg operacji, a nawet czytała fragmenty tekstów filozoficznych. Nie chodziło jej o zmianę urody, lecz o krytykę sposobu, w jaki kultura zachodnia tworzy i narzuca ideały kobiecego piękna.

Jak rozumieć ten performans? Orlan przekształciła samą siebie w żywe dzieło sztuki, demaskując jednocześnie absurd perfekcyjnych wzorców piękna, do których tak bardzo staramy się dążyć, a które jednocześnie tak często się zmieniają. Jej twarz stała się palimpsestem – zapisem historii sztuki, kobiecości i buntu wobec kulturowych oczekiwań.

“Czyszczenie lustra” Marina Abramović

Gdzie odbył się performance? Uniwersytet Oksfordzki (Wielka Brytania)

Kiedy? 1995 rok

Jaki był przebieg performansu? “Czyszczenie lustra” miało kilka wersji, ale inspiracją dla każdej z nich były praktyki mnichów tybetańskich, którzy – by oswoić lęk przed śmiercią – kontemplowali ciało po śmierci. Mówiąc prościej: patrzyli na martwe ciało godzinami. Marina Abramović przełożyła ten rytuał na język współczesnego performansu, tworząc metaforę przemijania.

W drugiej, najbardziej znanej odsłonie performansu, artystka przez półtorej godziny leżała nago, a na jej ciele spoczywał szkielet (tym razem były to sztuczne kości). Wraz z każdym jej oddechem poruszał się – jakby przez chwilę ożywał razem z nią. To proste, ale niezwykle intensywne doświadczenie obrazowało kruchość życia.

W innej wersji Abramović czyściła szkielet ułożony na swoich kolanach, jakby próbowała zmyć z niego ślady śmierci.

Jak rozumieć ten performans? “Czyszczenie lustra” to spojrzenie w sam środek ludzkiego lęku – w świadomość, że ciało, które żyje, jest jednocześnie ciałem, które kiedyś zgaśnie. Abramović nie pokazuje śmierci jako końca, lecz jako stan obecny, stale towarzyszący życiu. W jej wizji lustro to nie powierzchnia odbijająca twarz, ale granica pomiędzy “jeszcze żyję” a “już nie”.

“Bałkański barok” Marina Abramović

Gdzie odbył się performance? Biennale w Wenecji (Włochy)

Kiedy? 1997 rok

Jaki był przebieg performansu? Marina Abramović została zaproszona na Biennale w Wenecji. Miała reprezentować Serbię i Czarnogórę. Znalazła temat. Znalazła pomysł. Ale Ministerstwu Kultury się on nie spodobał. Trudno powiedzieć, co odstraszało bardziej:

  • temat odnoszący się do konfliktów zbrojnych, które miały miejsce na Bałkanach,
  • czy może sam pomysł na występ – artystka potrzebowała do niego m.in. dwóch i pół tysiąca krowich kości (świeżych!).

Choć Ministerstwo nie było z tego zadowolone, artystka dopięła swego (pomógł jej w tym kurator Biennale). 

“Bałkański barok” polegał na tym, że artystka przez cztery dni siedziała na gnijących kościach (które swoją drogą wydzielały okropny zapach) i je szorowała. Miało to miejsce latem, więc wyobrażasz sobie, co musieli czuć przechodzący obok ludzie. 

To była jedna część projektu. Oprócz tego artystka zaprezentowała trzy filmy:

  • wywiady z matką i ojcem (związanymi z polityką i wojskiej),
  • w którym opowiada historię wilkoszczura ubrana w biały kitel, który następnie zrzuca i tańczy czardasza.  

Za swój występ Marina Abramović dostała Złotego Lwa dla najlepszej artystki. 

Jak rozumieć ten performans? “Bałkański barok” to nie tylko metafora wojny, ale i próba zrozumienia, jak trudno jest zmyć winę i zapomnieć o przemocy. Marina Abramović mówiła: “To jest właśnie sedno Bałkańskiego baroku: straszliwa rzeź i zatrważająca historia, potem seksowny taniec, a w końcu powrót do jeszcze straszliwszej grozy”.

“Artystka obecna” Marina Abramović

Gdzie odbył się performance? Museum of Modern Art, Nowy Jork (Stany Zjednoczone)

Kiedy? 2010 rok

Czas trwania: 3 miesiące

Jaki był przebieg performansu? W 2010 roku Marina Abramović stała się gwiazdą światowej sztuki i popkultury dzięki retrospektywnej wystawie w MoMA. Choć tego dnia to młodzi performerzy odtwarzali jej wcześniejsze akcje, centralnym punktem była sama artystka.

W “Artystce obecnej” Abramović nawiązała do akcji z Ulayem z lat 80., kiedy przez szesnaście dni patrzyli sobie w oczy, siedząc nieruchomo na przeciwko siebie. 

Tym razem sama postawiła sobie ambitny cel – spędzić trzy miesiące w pozycji siedzącej w godzinach otwarcia muzeum. Naprzeciw niej mógł usiąść każdy widz, aby nawiązać kontakt wzrokowy. Rozmowa ani kontakt fizyczny nie były dozwolone. Artystka przygotowywała ciało i psychikę przez rok, korzystając m.in. z medycyny naturalnej i praktyk medytacyjnych.

Odbywający się w milczeniu kontakt wywoływał silne emocje. Wielu widzów płakało, ujrzawszy w artystce lustro własnych uczuć. Po każdym spotkaniu Marina zamykała oczy, by oczyścić swoje pole energetyczne, a otwierając je dla kolejnej osoby stawała się w pełni obecna. Po dwóch miesiącach artystka poprosiła, by usunąć stół, co jeszcze bardziej zintensyfikowało kontakt z widzami.

Jak rozumieć ten performans? “Artystka obecna” to doświadczenie bliskości i autentycznej obecności w świecie zdominowanym przez kontakty wirtualne. Abramović pokazała, że prawdziwy kontakt – milczący, intensywny, pełen empatii – jest źródłem siły zarówno dla widza, jak i dla artystki. Najbardziej poruszający moment nadszedł, gdy naprzeciw niej usiadł Ulay. Ich dłonie się spotkały, a oboje uronili łzy.

 

Który z tych performansów był dla ciebie najciekawszy lub najbardziej szokujący? A może masz ochotę zobaczyć teraz jakiś na żywo i przeżyć coś takiego na własnej skórze? 

Fot.

Nowości na eBilet

Nowości na eBilet

Jazz przy świecach: Whitney Houston Tribute

05.02.2026-10.03.2026
Częstochowa, Kraków, Wrocław

Jazz przy świecach: Amy Winehouse Tribute

05.02.2026-10.03.2026
Częstochowa, Kraków, Wrocław

Walentynkowy wieczór z muzyką na żywo

14.02.2026-15.02.2026
Kraków

Legia Warszawa – MKS Dąbrowa Górnicza

03.01.2026-03.01.2026
Warszawa

Tarja Turunen The Spirit of Christmas

12.12.2026-13.12.2026
Bielsko-Biała, Poznań

XTB KSW 116

14.03.2026-14.03.2026
Gorzów Wielkopolski

Sylwester w Stylu Jamesa Bonda

31.12.2025-31.12.2025
Zielona Góra

DESASTER

28.03.2026-28.03.2026
Kraków

KIZO ENERGY 2000 KATOWICE

06.03.2026-06.03.2026
Katowice

T.LOVE “Orajt!”

27.03.2026-27.03.2026
Wrocław

Mój najlepszy przyjaciel – Komedia z krwi i kości

22.02.2026-22.02.2026
Poznań

INDEB – APATIA Koncert premierowy

21.02.2026-21.02.2026
Katowice

Happysad Inaczej 2026 – 25 lat zespołu

22.02.2026-01.04.2026
Bielsko-Biała, Częstochowa, Katowice i inne

Tosca przy świecach

17.04.2026-16.08.2026
Kraków, Poznań, Sopot i inne

„Jezioro Łabędzie przy świecach” – koncert z tańcem na żywo

17.04.2026-16.08.2026
Kraków, Poznań, Sopot i inne
Avatar autora wpisu
Klaudia Jaroszewska-Kotradii

Klaudia Jaroszewska-Kotradii – multipasjonatka, która nie potrafi usiedzieć w miejscu. Zafiksowana na punkcie rozwoju i zdobywania wiedzy wszelakiej. Prywatnie mama, żona i kreatywna dusza, która na równi uwielbia Sanah i The Hardkiss.