Adaptacje Bergmana, Orwella i Russella. W obsadach m.in. Wieniawa, Olbrychski, Schejbal, Woronowicz, Dębska i Baka. Od romansu, przez małżeński dramat, po dystopijną wizję przyszłości. Od nowych sztuk po klasyczne wznowienia, od adaptacji literackich po nowatorskie dzieła – tej jesieni w teatrze każdy znajdzie coś dla siebie.
Muzyka a nauka mózgu: jak muzyka wpływa na nasze myślenie
Wiemy już, że muzyka pozytywnie wpływa na stan psychiczny pacjentów chorych na depresję. Pomaga także pobudzić się podczas jazdy samochodem. A jak wygląda jej wpływ na nasz mózg? Czy muzyka potrafi zmienić nasze myślenie? Czy warto się przy niej uczyć? Wszystkiego dowiesz się z tego artykułu.
17.01.2024
Klaudia Jaroszewska-Kotradii
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Jak muzyka wpływa na mózg?
Muzyka na dobroczynny wpływ na wiele sfer naszego życia. Na co dzień możemy jednak nie zauważać tego, jak oddziałuje na nasz mózg. A robi bardzo dużo! Potrafi pobudzać różne rodzaje inteligencji, dzięki czemu łączy obie półkule. Doprowadza nas do stanu równowagi, ponieważ minimalizuje ilość stresu. Oprócz tego potrafi zwiększać poziom koncentracji oraz wspomagać pamięć. Warto także wiedzieć, że muzyka otwiera naszą podświadomość, a ta ma bezpośredni wpływ na to, jakie myśli nam towarzyszą i jakie są nasze przekonania na temat nas samych i otaczającego nas świata.
Odkrycia naukowe
Badacze nieustannie sprawdzają, jak muzyka wpływa na proces uczenia się. Okazało się, że muzyka barokowa andante lub largo, która jest utrzymana w rytmie 60 uderzeń na minutę, pobudza mózg do szybszej pracy, przez co sam proces przyswajania wiedzy także przebiega szybciej. Jak to się dzieje? Muzyka ta uspokaja nas, przez co obniża się ciśnienie krwi i zmniejsza liczba uderzeń serca. Oprócz tego zmienia fale mózgowe, dzięki czemu ciało się rozluźnia, a umysł – pobudza, co sprzyja uczeniu się.
Cechą charakterystyczną muzyki barokowej jest to, że jest ona zachowana w wysokich częstotliwościach, a badania udowodniły, że właśnie taka częstotliwość „ładuje baterie” naszego mózgu. Odwrotnym zjawiskiem jest „rozładowywanie baterii” przez słuchanie np. hałasu ulicznego.
Efekt Mozarta
Francuski specjalista chorób uszu – Alfred Tomatis – doszedł do wniosku, że ucho ma nie tylko słuchać, ale także pobudzać mózg i ciało. Badał on muzykę różnych kompozytorów. W końcu doszedł do wniosku, że najwięcej wysokich częstotliwości można znaleźć w utworach Mozarta. Z tego też powodu powstało pojęcie „Efekt Mozarta”, które określa ogólnie wpływ muzyki na zdrowie, uczenie się i stan psychiczny poszczególnych osób.
Z Badań pana Tomatisa wynika, że muzyka o odpowiedniej częstotliwości i wysokości:
- poprawia koncentrację i pamięć,
- zwiększa kreatywność,
- zwiększa motywację do nauki,
- ułatwia przyswajanie wiedzy (dlatego, że odpowiednio „nastraja” obie półkule mózgowe).
Efekt Mozarta w pewnym momencie zaczął „ewoluować”. W 1993 roku pismo naukowe „Nature” opublikowało wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Udowodnili oni, że słuchanie „Sonaty na dwa fortepiany D-dur” Mozarta poprawiają zdolności przestrzenne u studentów, którzy mieli za zadanie składać kartki papieru podczas słuchania muzyki klasycznej. I o ile to była prawda, jak późniejsze doniesienia „New York Timesa” z prawdą się minęły. Dziennikarz gazety napisał, że „słuchanie Mozarta zwiększa inteligencję”. Na tym nie stanęło. Pewien autor książki o efekcie Mozarta zarobił krocie na specjalnych płytach z muzyką dla dzieci, które to niby miały zwiększać inteligencję naszych pociech. Jak się domyślasz, efektów nie było żadnych.
Stymulacja mózgu płodu
W każdej plotce jest jednak ziarno prawdy. Słuchanie muzyki ma pozytywny wpływ nie tylko na osoby uczące się, ale także na rozwój mózgu płodu. Jeśli mama będzie słuchać muzyki razem z nienarodzonym jeszcze dzieckiem, zyska spokój, a maluszek – więcej komórek nerwowych i połączeń między nimi. To może mieć wpływ na jego późniejsze możliwości umysłowe.
Przykładowo podczas słuchania Mozarta i tego typu melodii tworzy się mnóstwo połączeń między obiema półkulami mózgu (lewą, odpowiedzialną za logiczne myślenie, liczenie i język oraz prawą, odpowiedzialną za emocje, wyobraźnię i kreatywność). Badacze zauważyli, że dzieci, które słuchały muzyki będąc jeszcze w brzuchu mamy, szybciej się uczą i odnoszą później większe sukcesy w szkole. Warto jednak pamiętać, że sama muzyka to tylko jeden z elementów mających wpływ na inteligencję dziecka.
Muzyka a proces uczenia się
Przez ostatnie dekady przeprowadzono wiele badań, które wykazały, że słuchanie muzyki wspomaga:
- naukę czytania,
- naukę języków obcych,
- naukę matematyki (muzyka wzmacnia pamięć, wyobraźnię przestrzenną, logikę i rozumowanie).
Jednocześnie muzyka potrafi poprawiać samoocenę, a im ta jest wyższa, tym łatwiej się uczyć. Dzieci o obniżonej samoocenie nie wierzą w siebie i w to, że mogą odnieść sukces, więc gorzej się uczą.
Słuchanie muzyki rozwija także kreatywność, zdolności percepcyjno-motoryczne oraz psychosomatyczne. Ma także niebagatelny wpływ na umiejętności społeczne. A to wszystko przekłada się na efektywniejsze procesy uczenia, szczególnie w szkole.
Jedne z badań przeprowadzonych na studentach udowodniły, że słuchacze muzyki klasycznej mają większe zdolności twórcze, poczucie własnej wartości oraz koncentrację. Udowodniono także, że ich pamięć poprawiła się nawet o 90%.
Jak to się dzieje? Podczas słuchania muzyki wydziela się serotonina oraz katecholamin. Są to neuroprzekaźniki biorące udział w procesie uczenia się. Być może właśnie dlatego dzieci, które słuchały muzyki klasycznej, mają większe zdolności matematyczne.
Polecamy na eBilet.pl
Przy jakiej muzyce lepiej się nie uczyć?
Zanim jednak zaczniesz uczyć się przy muzyce lub pozwalać na to swojemu dziecku, pamiętaj, że piosenka piosence nierówna. Jeśli na czas nauki włączysz radio, będzie Ci szło o wiele gorzej. Co chwilę będziesz słyszeć reklamy, które są konstruowane w taki sposób, by jak najbardziej przyciągać uwagę. A oprócz tego będziesz trafiać na różne piosenki, które mogą wytrącać Cię z rytmu (bo, np. jakiejś wybitnie nie lubisz lub znasz tak dobrze, że zaczynasz śpiewać, zamiast się uczyć).
Czego słuchać podczas nauki?
Niektórzy wolą uczyć się w całkowitej ciszy, inni zaś potrzebują do tego muzyki. Jeśli należysz do drugiej grupy, koniecznie postaw na:
- muzykę relaksacyjną,
- muzykę klasyczną,
- muzykę filmową,
- muzykę ambient,
- odgłosy natury,
- muzykę do jogi,
- nagrania instrumentalne,
- występy akustyczne.
Najlepiej, by była to sama linia melodyczna bez słów, ponieważ one odciągają naszą uwagę od nauki.
A jak muzyka oddziałuje na nasze myśli?
To, jakiej muzyki słuchamy, ma ogromny wpływ na nasze myśli. Piosenki mogą je wręcz programować. Jak to możliwe? Wyobraź sobie nastolatka, który spędza cały dzień ze słuchawkami na uszach. Bezpośrednio do jego mózgu trafiają pewne komunikaty, od których będzie zależeć jego samoocena, przekonania na temat innych ludzi i świata itd. Jeśli „katuje” się depresyjną muzyką o tym, że nie ma szczęśliwej miłości – z czasem zacznie w to wierzyć i te słowa będą dla niego niemal prawdą objawioną. Słuchając ulicznego rapu o tym, jaka policja jest zła i niedobra, będą wierzyć w to, nawet gdy świat dookoła nich będzie mówić coś zupełnie innego.
Ale muzykę można wykorzystać też w pozytywny sposób. Jeśli potrzebujesz motywacji do działania, albo zrelaksowania się – postaw na piosenki, które Ci to dadzą. Nic tak nie pobudza, jak utwory o pozytywnym przekazie, które sprawiają, że aż tańczymy (choćby wewnętrznie). Jeśli więc będziemy odpowiednio dobierać muzykę, której słuchamy, możemy zmienić swoje myśli. „I’ve got the power” sprawia, że wierzymy w swoje możliwości i zaczynamy osiągać cele.
Słuchaj takiej muzyki, która sprzyja Twojemu rozwojowi i procesowi uczenia się (nie tylko przyswajania wiedzy, ale także uczenia swojego mózgu tego, jak myśleć pozytywnie).
Poprzedni artykuł
Następny artykuł