Latynoski gwiazdor ponownie odwiedzi nasz kraj! Sprawdź, gdzie wystąpi Enrique Iglesias.
Machine Head wraca do Polski!
Powrót do klubu w wielkim stylu! Po udanym koncercie w Katowicach, Machine Head szykuje kolejny koncert w Polsce.
26.11.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Machine Head zagra w Warszawie w 2026 roku!
Emocje po katowickim koncercie nie opadły, więc Machine Head dokłada kolejną koncertową datę w Polsce. Tym razem amerykański zespół ma zamiar podbić klubową publiczność. Wydarzenie odbędzie się 15 kwietnia 2026 roku w warszawskiej Progresji.
Polecamy na eBilet.pl
“An Evening With… Machine Head” stanie się niezwykłą przeprawą przez twórczość zespołu. Formacja odcisnęła swój pierwszy muzyczny ślad na początku lat 90. i przez ten okres przez ich repertuar przenikały wpływy nu, thrashu, groove i nie tylko. Ich pierwszym studyjnym krążkiem stał się “Burn My Eyes”, który niedawno obchodził swoje 30-lecie. Wówczas muzycy postanowili naładować swoje dzieło wieloma historiami związanymi z zamieszkami, które w tamtym okresie miały miejsce w Stanach Zjednoczone. Nie zabrakło opowieści związanych z przemocą fizyczną i psychiczną, uleganiu nałogom oraz wielu komentarzy społeczno-politycznych. Tym sposobem Machine Head zaintrygował entuzjastów metalu, którzy z niecierpliwością czekali na ich kolejny materiał.
“UNATØNED” – najnowsza płyta Machine Head
Zespół ma na swoim koncie 11 albumów studyjnych, a ich muzyczny katalog na ten moment zamyka “UNATØNED”. Dzieło ujrzało światło dzienne w kwietniu 2025 roku i nie podlega wątpliwości, że nadchodzące wydarzenie odbędzie się w duchu najświeższego repertuaru formacji. Twórcy zapowiadali, że krążek to “dowód dynamiki, dopracowany do granic możliwości, wykuty na kreatywnej dyscyplinie i głodzie pchania się do przodu”. Postanowili nieco zmienić strukturę kawałków – postawili na krótsze utwory, w których zawarli niekonwencjonalne zmiany tonacji i struktur. Rob Flynn skomentował: “fani Machine Head oczekują, że każdy album będzie inny, więc tym razem nałożyłem na siebie te ograniczenia, aby wymusić nowe podejście. Wypchnęło mnie to ze strefy komfortu, a tego właśnie potrzebowałem”.
Wynikiem tej pracy jest 12 utworów balansujących na granicy dynamiki i melancholii. Nie zabraknie przeprawy przez muzyczne opowieści o utraconej miłości i smutku, którym przewodniczy potężny, pełny pewności siebie wokalny manifest. “To najkrótszy album Machine Head – szczupła, bezlitosna maszyna do zabijania” – powiedział Flynn w rozmowie z Guitar World.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł








