Kariera Young Leosi rozwinęła się błyskawicznie i jak często bywa w takich przypadkach, pojawiły się obawy o to, że równie szybko się zakończy. Nic takiego jednak nie ma miejsca.

Kulisy największych koncertów w historii
22.01.2024
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Rod Stewart i Rio De Janeiro
Analizę wypadałoby rozpocząć od Roda Stewarta i jego niezapomnianego występu w Rio de Janeiro. Ten artysta wystąpił w 1994 roku na Copacabanie i zgromadził wtedy przed sceną blisko 3,5 miliona osób. Z pewnością miał na to wpływ jego ogromny talent muzyczny, ale też to, że zebrana publika świętowała wraz ze Stewartem nadejście nowego roku. W końcu była to noc sylwestrowa. Trudno wyobrazić sobie to, co musiało dziać się w Brazylii, a większość uczestników z pewnością nawet nie zdołała zobaczyć wyczynów Stewarta na scenie – z uwagi na wspomniane wyżej liczby było to po prostu niemożliwe.
Metallica i Moskwa
Chyba każdy fan muzyki, niezależnie od preferowanego gatunku muzyki dobrze zna Metallicę. Ten zespół w 1991 roku w Moskwie dokonał niemożliwego. Legendarna grupa heavymetalowa zjawiła się na festiwalu Monsters of Rock i zebrała pod sceną blisko 1,7 miliona osób. Co miało na to największy wpływ? Przede wszystkim światowe wydarzenia, takie jak upadek muru berlińskiego czy ówczesne otwarcie się dogorywającego ZSRR na Zachód.
Festiwal muzyki elektronicznej Love Parade i Dortmund
Najwyższa pora przenieść się do nieco mniej odległych czasów, a konkretniej do roku 2008 i festiwalu muzyki elektronicznej Love Parade w niemieckim Dortmundzie. Festiwal ten zawsze cieszył się wielkim uznaniem ze strony spragnionych dobrej zabawy i odrobiny muzycznego szaleństwa uczestników, ale w 2008 roku organizatorzy przecierali oczy ze zdumienia W Dortmundzie zebrało się ponad 1,6 miliona osób, wspólnie bawiących się w rytmach techno. Ten wynik można uznać za jeden z największych sukcesów organizacyjnych, biorąc pod lupę organizację festiwalu muzyki elektronicznej.
Polecamy na eBilet.pl
The Rolling Stones i Rio de Janeiro
Dwa razy było już o Moskwie, a więc nie inaczej będzie w przypadku Rio de Janeiro. Tym razem na pierwszy plan wysuwa się jednak rok 2006, brazylijska Copacabana oraz koncert brytyjskiej legendy rocka – The Rolling Stones.
Wydarzenie to zostało zorganizowane w ramach trasy koncertowej brytyjskiej grupy i co prawda nie mogło się równać z wcześniejszym wyczynem Roda Stewarta, ale The Rolling Stones zgromadzili pod sceną ponad 1,5 miliona widzów. Nie da się ukryć, że ten wynik również robi ogromne wrażenie, nawet mimo upływu lat…
Poprzedni artykuł
Następny artykuł