Czy to naprawdę może się wydarzyć? Tajemniczy filmik rozbudza nadzieje fanów Oasis

Polskiej kulturze nieobcy jest motyw wielkich kłótni i waśni. Cześnik i Rejent z “Zemsty” czy Kargul i Pawlak z “Samych Swoich” weszli na dobre w polską popkulturę. Dla światowego przemysłu muzycznego konfliktem, który jest już wręcz wpisany jako jego nierozłączny element, jest kłótnia członków zespołu Oasis. Problem polega jednak na tym, że poza członkostwem w zespole Liama i Noela Gallagherów łączy jeszcze jedno: są braćmi.

O co tak naprawdę poszło?

Oficjalną wersją, dotyczącą momentu, w którym eskalacja konfliktu przyczyniła się do rozpadu Oasis są rękoczyny. W 2009 roku na backstage’u przed jednym z koncertów zespołu, Liam miał zamachnąć się na Noela gitarą, niczym toporem. Menadżer zespołu po tym incydencie był zmuszony wyjść na scenę i poinformować fanów zespołu, że koncert się nie odbędzie, tak jak i reszta zaplanowanej trasy, gdyż Oasis już nie istnieją. Co jednak aż tak rozwścieczyło Liama? Kolejne dwa lata to tak naprawdę seria zarzutów z obu stron, część z nich kończyła się nawet wnoszeniem spraw do sądu, jednak ostatecznie rękę na zgodę wyciągnął Noel. Przyznał on w 2011 roku, że decyzja o rozwiązaniu zespołu była zbyt pochopna i byłoby świetnie coś jeszcze nagrać, jednak na to już za późno.

Nigdy nie dowiedzieliśmy się co tak naprawdę stanęło między braćmi Gallagher, jednak dziennikarze nie przestawali pytać. Liam w ostatnich latach twierdził, że jest on gotowy na powrót Oasis, ale decyzja stoi po stronie Noela, który pozostaje nieugięty. Być może do tego roku.

Album czy reedycja?

Faktem jest, że w ostatnich miesiącach temat powrotu Oasis nieco powrócił na świecznik, gdy Liam przyznał w wywiadzie, że Noel dzwonił i błagał go o wybaczenie. Mając z tyłu głowy historie pomówień braci przeciw sobie, należy brać tę informację przez palce, ale faktem jest wsparcie, jakiego Liam udzielił publicznie bratu w związku z rozwodem Noela. Czy może więc faktycznie relacje pomiędzy braćmi Gallagher się polepszyły?

Nawet jeśli tak, to niekoniecznie musi to oznaczać powrót Oasis. Emocje fanów rozgrzał jednak krótki filmik, który trafił na instagramowy profil zespołu. Niektórzy sugerują, że jest to zapowiedź reedycji debiutanckiej płyty Brytyjczyków, zatytułowanej “Definitely Maybe”, od której premiery mija w tym roku trzydzieści lat. I nawet jeśli okaże się to prawdą, to być może będzie to czynnik prowadzący do pojednania? O nowy album Oasis może być faktycznie ciężko, patrząc na to, że od rozwiązania zespołu mija już piętnaście lat. Ale może tak jeszcze ostatni, wspólny koncert? Prawdopodobnie, gdyby spytać dziś o to, któregoś z braci Gallagher odpowiedź byłaby taka sama: “Definitely Maybe”