Po raz kolejny przyłączamy się do wspólnego grania z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Podczas 33. finału gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej. Weźcie udział w naszych aukcjach! Do wylicytowania m.in. prywatny koncert Lanberry oraz wejście na backstage finału trasy Męskie Granie i gali KSW!
Najbardziej spektakularne trasy koncertowe
Ile kasy zarobił muzyk, którego trasa koncertowa była najbardziej dochodową na świecie? Czyja scena była składana przez 5 dni? Podczas czyjej trasy koncertowej zbudowano Mur Berliński? Kto przyjechał do Polski z 200-kilogramowym robotem? Jak długo trwała najdłuższa trasa koncertowa? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań o najbardziej spektakularne trasy koncertowe poznasz w tym artykule!
09.09.2024
Klaudia Jaroszewska-Kotradii
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Najbardziej dochodowe trasy koncertowe w historii
Zespół U2 w 2019 przemierzał Ziemię ze swoją trasą “360°”. Zarobił na niej 736 421 584 dolarów (to jest prawdziwa kwota, a nie numer telefonu do któregoś z muzyków!). O niej opowiemy za chwilę, ponieważ w latach 2017-2019 w trasie “÷” był Ed Sheeran, który koniec końców zarobił znacznie więcej niż chłopaki z U2 – 776 200 000 dolarów. I wiesz, co? Nie jest on zwycięzcą w tym rankingu!
Przed pandemią, w 2018 roku, John Elton wyruszył w pożegnalną trasę koncertową “Farewell Yellow Brick Road”, która została przerwana przez pandemię. Artysta dał aż 278 koncertów i zarobił na nich ok. 910 400 000 dolarów, czym znacznie przebił poprzednie rekordy.
Czy jego rekord jest bezpieczny? Niekoniecznie! Aktualnie w trasie “The Eras Tour” jest Taylor Swift. Przychód brutto z wszystkich koncertów związanych z tą trasą jest szacowany na 1,3 miliarda dolarów (czyli ok. 400 milionów dolarów więcej, niż w przypadku Eltona Johna). Taylor miałaby być pierwszą w historii artystką, przekraczającą próg 1 miliarda przychodu z pojedynczej trasy koncertowej. Czy jej się to uda? Przekonamy się niebawem.
Inne najbardziej dochodowe trasy koncertowe
Na liście artystów, którzy mają na swoim koncie jedne z najbardziej dochodowych tras koncertowych w historii, są także:
- Harry Styles i trasa “Love on Tour” (trasa rozpoczęła się w 2021 roku i trwała do 2023 roku. W tym czasie piosenkarz wystąpił na pięciu kontynentach i zarobił ponad 400 milionów dolarów),
- AC/DC i trasa “Black Ice World Tour” (trasa trwała w latach 2008-2010, a zespół zarobił na niej 442 miliony dolarów. Podczas 107 występów zgromadził 2,8-milionową publikę),
- Roger Waters i trasa “The Wall Live” (będzie o niej jeszcze za chwilę, ale podczas całej trasy artysta zarobił 459 milionów dolarów i zagrał 219 koncertów przez 4,1 milionami ludzi),
- Coldplay i trasa “A Head Full of Dreams Tour” (trasa odbyła się w latach 2015-2017 i w tym czasie kapela zarobiła 524 miliony dolarów, dając 115 koncertów przez 5,4 milionami fanów),
- The Rolling Stones i trasa “No Filter Tour” (muzycy koncertowali w latach 2017-2019 i później w 2021 roku. W tym czasie zagrali 58 koncertów, na których zarobili 547 milionów dolarów),
- The Rolling Stones i trasa “A Bigger Bang Tour” (o niej także będzie jeszcze za chwilę, ale musisz wiedzieć, że trasa odbywała się w latach 2005-2007 i muzycy zarobili na niej 558 milionów dolarów, dając 111 koncertów),
- Guns N’ Roses i trasa “Not in This Lifetime… Tour” (pierwszy koncert odbył się w 2016 roku, a ostatni – w 2019. Muzycy dali 158 koncertów, na których zarobili 584 miliony dolarów. Trasa była spektakularna także pod względem składu zespołu, ponieważ powrócił ten klasyczny z lat 80.).
Najbardziej spektakularne sceny na trasach koncertowych
Pora wrócić do U2 ze swoją trasą “360°” oraz kilku innych artystów, na których trasach koncertowych szczęki opadały do samej ziemi.
Lady Gaga i trasa “The Born This Way Ball”
“The Born This Way Ball Tour” to trzecia światowa trasa koncertowa Lady Gagi. Artystka odwiedziła Azję, Australię, Europę, Afrykę i obie Ameryki. Chociaż z powodów zdrowotnych trasa została przerwana w 2013 roku, Lady Gaga zrobiła niesamowite wrażenie swoją sceną “większą i lepszą niż kiedykolwiek”. Artystka korzystała tak naprawdę z czterech scen (powody logistyczne, by nie wozić jednej po całym świecie). Rozłożenie jednej zajmowało 5 dni! Sam wybieg miał 30 metrów i kształt języka (piosenkarka chodziła po jego konturach) oraz zawierał obszar “Monster Pit”, do którego wchodziły osoby, które jako pierwsze znalazły się na miejscu koncertu (po występie udawały się na spotkanie z Lady Gagą. Było to coś w stylu sekcji dla VIP-ów, wokół której, na podwyższeniu, chodziła artystka). Nic dziwnego, że bilety na koncert w Londynie wyprzedały się w 10 minut, a w Manchesterze w 60 sekund.
The Rolling Stones i trasa “A Bigger Bang”
Słowo bigger (pol. większy) pasuje tutaj idealnie, ponieważ The Rolling Stones wykorzystał największy w historii telebim, który kosztował ponad milion dolarów (chociaż biorąc pod uwagę fakt, iż muzycy podczas trasy zarobili 400 milionów dolarów, koszt telebimu nie wydaje się aż tak wysoki). A to jeszcze nie wszystko, bo:
- jest to największa trasa koncertowa w historii Ameryki Północnej (drugie miejsce też zajmują Stonesi),
- w San Francisco odbył się największy (a jeśli nie największy, to najbardziej spektakularny) występ rozpoczynający koncert w historii. Supportem Stonesów była.. Metallica.
Madonna i trasa “Sticky & Sweet Tour”
To ósma trasa królowej popu. Promowała płytę “Hard Candy” i składała się z 85 koncertów na trzech kontynentach. Scena została zbudowana “normalne”, ale jej bokami były ogromne litery “M”, co stało się znakiem szczególnym całej trasy koncertowej (swoją drogą cała scenografia pochłonęła ponad 200 milionów dolarów). Madonna wystąpiła wtedy także w Polsce, a dokładniej na Lotnisku Bemowo w Warszawie.
Roger Waters i trasa “The Wall”
Roger Waters w 1989 roku zaplanował duży koncert, który miał upamiętniać koniec podziału Niemiec i Europy. Odbył się on w 1990 roku i prezentował materiały z płyty “The Wall”. Scena została postawiona na Placu Poczdamskim, dokładnie w miejscu stojącego tam wcześniej Muru Berlińskiego.
Po wielu latach od tamtego wydarzenia Roger Waters zapowiedział trasę “The Wall Live”, której repertuar składał się z utworów, które dwie dekady wcześniej znalazły się na płycie “The Wall”. Artysta dał dwa koncerty w Polsce – 18 i 19 kwietnia 2011 roku w Atlas Arenie w Łodzi.
W połowie każdego koncertu ekipa Watersa zaczynała budować mur, który miał oddzielać artystę od widowni. Był to symbol żelaznej kurtyny oraz Muru Berlińskiego, które dzieliły ludzi. Miało to być zarazem wymowne, jak i przypominające o naszej historii.
U2 i trasa “360°”
Wracamy do U2 i jego najbardziej spektakularnej trasy koncertowej “360°”, która nie tylko zarobiła kupę kasy, ale także zrobiła wrażenie na wszystkich fanach (a może i nie tylko na fanach). Była to jedna z najdroższych i najbardziej innowacyjnych tras koncertowych na świecie. Wszystko przez… mechanicznego robota, który ważył 200 ton. “Szpon”, bo tak go nazwano go, przyjechał nawet do Polski – na Stadion Śląski w Chorzowie. Scena była ustawiona na środku, a widownia znajdowała się dookoła (jak na ostatnich koncertach Dawida Podsiadły).
Polecamy na eBilet
Najdłuższe trasy koncertowe w historii
Biorąc pod uwagę wszystkie gatunki muzyczne, jeszcze niedawno w tej kategorii mogłaby wygrać Cher ze swoją trasą “Living Proof: The Farewell Tour”, która dała 325 koncertów, ale… przebił ją Elton John ze swoją trasą “Farewell Yellow Brick Road” dając 328 koncertów (o tej trasie napisaliśmy wcześniej, ponieważ była “naj” pod wieloma względami).
Cher i trasa “Living Proof: The Farewell Tour”
“Living Proof: The Farewell Tour” (określana jako “Never Can Say Goodbye Tour”) trasa miała być pożegnalną trasą koncertową Cher. Pierwszy koncert odbył się w 2002 roku. Pierwotnie cała trasa miała liczyć 59 koncertów jedynie w Ameryce Północnej, ale plany planami, a życie życiem. Koniec końców artystka dała 325 koncertów nie tylko w Ameryce Północnej, ale także w Europie, Azji oraz Australii. Zaśpiewała także tam, gdzie nigdy wcześniej nie była, a ostatni koncert dała w Hollywood Bowl w Los Angeles. Na tamten czas była to najbardziej dochodowa trasa koncertowa w historii.
Artystka tak bardzo nie potrafiła rozstać się ze sceną, że nie tylko w nieskończoność przedłużała trasę, ale także… ogłosiła kolejną – “Dressed to Kill” w 2014 i później „Here We Go Again” w latach 2018-2020 (te jednak nie były aż tak spektakularne).
30 Seconds to Mars i trasa “Into the Wild”
30 Seconds to Mars wyruszyli w trasę koncertową “Into the Wild” w 2010 roku, zaczynając od koncertu w Nottingham. Rok później nadal się bawili, m.in. podczas festiwalu w Reading. Nie wiemy, czy muzycy od początku planowali pobicie rekordu Guinnessa, ale gdy koncerty zbliżały się ku końcowi, postawili zakończyć trasę 300-setnym koncertem 7 grudnia 2011 roku. Hamowanie było tak trudne, że zamiast jednego, odbyły się trzy koncerty, więc 30 Seconds to Mars dali koniec końców 302 koncerty.
Leonard Cohen i “World Tour”
W 2008 roku Leonard Cohen wyruszył w pierwszą po 15 latach trasę koncertową. Pierwszy występ miał miejsce w kanadyjskim Fredericton, a kolejne – praktycznie w całej Europie (z Polską włącznie). Ostatni, 246. koncert odbył się 11 grudnia 2011 roku w Las Vegas.
Aerosmith i trasa “Get a Grip”
Trasa “Get a Grip” zespołu Aerosmith trwała od czerwca 1993 do grudnia 1994 roku. Muzycy wystąpili m.in. na Donington Festival Monsters of Rock oraz w Warszawie (29 maja 1994 roku). Trasa miała potrwać dłużej, ponieważ muzycy zaplanowali 283 koncerty. Niestety, 43 zostały odwołane, a 36 przełożono, więc skończyło się na 204 występach.
Bon Jovi i trasa “New Jersey Syndicate”
Bon Jovi promował swoją czwartą płytę trasą koncertową, która miała trwać nieco ponad 2 lata (od października 1988 roku do lutego 1990 roku). Muzycy objechali praktycznie cały glob. Później dali dodatkowe 5 koncertów w Japonii. Za ostatni koncert całej trasy uznaje się występ z 21 grudnia 1991 roku w New Jersey i był to 232. występ podczas tego jednego “wyjazdu”.
Guns N’ Roses i trasa “Use Your Illusion”
To zestawienie zamkniemy trasa Guns N’ Roses “Use Your Illusion”, która składała się ze 194 koncertów. Trwała 2,5 roku, a pierwszy występ odbył się 20 stycznia 1991 roku w Rio de Janeiro w Brazylii. Ostatni miał miejsce w równie znanym mieście – Buenos Aires w Argentynie (17 lipca 1993 roku).
Inna trasa Guns N’ Roses trwała znacznie dłużej, bo… od 2001 do 2011 roku (z przerwami). Axl Rose z kolegami wystąpił wtedy 230 razy, ale nie była to jedna, ciągła trasa koncertowa, a tak naprawdę kilka mniejszych pod jednym szyldem.
Ciekawe, czym nas zaskoczą nowi artyści. A może weterani sceny mają jeszcze jakieś asy w rękawach?
Poprzedni artykuł
Następny artykuł