Kategorie
eBilet
Koncerty muzyki filmowej a kultura popularna: Jak te wydarzenia wpływają na szeroko pojętą kulturę?

Ciekawostki

Koncerty muzyki filmowej a kultura popularna: Jak te wydarzenia wpływają na szeroko pojętą kulturę?

Fot. Shutterstock/ArtEvent ET

Koncerty muzyki filmowej zyskują na popularności. Lubią na nie chodzić nie tylko starsi miłośnicy orkiestr symfonicznych, ale także młodzi ludzie, którzy są fanami konkretnych produkcji filmowych (nawet tych nowszych). Możesz zastanawiać się, czy muzyka filmowa należy do kultury popularnej czy może do kultury wysokiej (elitarnej)? Jak wpływa na kształtowanie się kultury w ogóle? Sprawdźmy to!

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

Czym jest muzyka filmowa?

By zastanawiać się nad wpływem muzyki filmowej na popkulturę, musimy zacząć od podstaw, czyli odpowiedzi na pytanie: co to jest muzyka filmowa?

To jeden z gatunków muzyki. Jest ona komponowana specjalnie na potrzeby dzieła filmowego (także do filmów animowanych). Może być:

  • ilustracją całego dzieła,
  • kontrapunktem, czyli warstwą dopełniającą nastrój, postaci i ich przeżycia. 

Muzyka filmowa pojawiła się już w czasach kina niemego. Można powiedzieć, że wtedy każda projekcja filmu była jednocześnie koncertem muzyki filmowej na żywo. Najczęściej grał taper, czyli pojedynczy muzyk (przeważnie był to pianista), a w niektórych kinach także kameralne zespoły czy nawet całe orkiestry symfoniczne. 

Muzyka filmowa dąży do wiernego oddania świata przedstawionego w filmie, dlatego też pojawia się z niej wiele zapożyczeń, np. z konkretnych kultur, regionów świata czy epok. 

Może być zapisana w formie ścieżki dźwiękowej (trzeba jednak pamiętać, że samo pojęcie ‘ścieżka dźwiękowa’ odnosi się także do muzyki z gier komputerowych i seriali). Może przybierać także formę playlisty z utworami przygotowanymi specjalnie na potrzeby filmu (nazywa się ją wtedy OST, czyli z Original Soundtrack, pol. oryginalna ścieżka dźwiękowa).

Kultura popularna, czyli jaka? 

Kultura popularna jest nazywana także masową oraz popkulturą. To charakterystyczny, powszechnie dostępny i lubiany przez masowych odbiorców typ kultury. Jest to pojęcie związane z kulturą symboliczną, czyli:

  • intelektualną,
  • artystyczną i estetyczną,
  • zabawowo-rozrywkową (ludyczno-rekreacyjną). 

Kulturą popularną interesują się kulturoznawcy, medioznawcy, literaturoznawcy, językoznawcy, socjolodzy, antropolodzy kulturowi oraz filmoznawcy. Uważa się ją za przeciwieństwo kultury elitarnej, a więc kultury wysokiej/uczonej. Dlatego też przez niektórych nazywana jest kulturą niską. Według takich osób do tworzenia kultury wysokiej są potrzebne:

  • talent,
  • wyjątkowe zdolności,
  • szeroka wiedza,
  • wieloletnie wykształcenie,
  • wrodzony geniusz.

Kultura wysoka ma być pełna głębi i wartości. Za to kultura masowa uważana jest za płytą, banalną, prostą, schematyczną, pozbawioną wartości intelektualnych, skomercjalizowaną i ogłupiającą. Niekoniecznie jest to jednak prawda, ponieważ o tym, czy dany przedmiot (w tym przypadku abstrakcyjny) ma jakąś wartość, świadczy to, jak jest odbierany i postrzegany oraz jakie znaczenie przypisuje mu społeczność. Dlatego też niektóre dzieła, początkowo uznawane za kulturę niską, wchodzą do kanonu kultury wysokiej (i na odwrót). 

Możesz nie wiedzieć, ale kiedyś dramaty Shakespeare’a były uznawane za… dzieła kultury niskiej. A dziś są cenione przez miłośników kultury elitarnej. Tak samo było z filmami z Charliem Chaplinem oraz z muzyką jazzową. Za to obraz ‘Mona Lisa’ jest podziwiany przez masowych odbiorców z całego świata, przez co nie wpisuje się w definicję kultury wysokiej, choć teoretycznie do niej należy. Sam widzisz, że to wszystko jest znacznie bardziej skomplikowane niż by się wydawało. Dlatego też składamy się ku teorii, według której obie te kultury uzupełniają się i przenikają się wzajemnie. Czasem naprawdę trudno jednoznacznie określić, czy mamy do czynienia z dziełem kultury niskiej czy jednak wysokiej. 

Jak mają się koncerty muzyki filmowej do kultury masowej i kultury wysokiej? 

Pan Pierre Bourdieu stworzył teorię, według której:

  • klasa wyższa skłania się ku kulturze wysokiej, czyli koncertom muzyki poważnej, teatrom, operam, galeriom sztuki, ekskluzywnym restauracjom,
  • klasa niższa woli niewyszukane formy rozrywki (np. telewizję, ‘mało ambitne’ kino, prasę i literaturę brukową, koncerty muzyki popularnej, fast-foody).

Czy jednak to stwierdzenie jest prawdziwe? Niekoniecznie, ponieważ to, co jest uznawane za kulturę wyższą, jest takie tylko w mniemaniu elit. Dlatego też dzisiejsi naukowcy i badacze kultury skłaniają się raczej ku teorii, że nie da się jednoznacznie sklasyfikować wytworów kultury, więc nie można samej kultury dzielić na niską i wysoką. Tak samo zresztą, jak nie można jednoznacznie ocenić konkretnej osoby. Wśród miłośników teatru znajdziemy osoby, które można jednocześnie spotkać na koncertach muzyki rozrywkowej czy przed telewizorem. Tak samo osoby z ‘klasy niższej’ mogą wybrać się do filharmonii i czerpać z tego taką samą przyjemność, jak ‘elity’. A jednocześnie osoby najbogatsze mogą nie lubić muzyki klasycznej czy opery. Każdy z nas jest inny i każdy z nas inaczej odbiera poszczególne dzieła sztuki czy wytwory kultury.

A co z koncertami muzyki filmowej?

Tutaj mamy twardy orzech do zgryzienia. Koncerty muzyki filmowej dotyczą przeróżnych produkcji: od melodramatów aż po fantasy i science-fiction. Te ostatnie najczęściej są uznawane za dzieła kultury niskiej. A jednak same koncerty opierają się na orkiestrach symfonicznych, więc należą do kultury wysokiej. Za to muzyka pochodzi z filmów, które należą do kultury niskiej i tutaj wpadamy w błędne koło. Nie da się jednoznacznie określić, czyli koncerty muzyki filmowej należą do kultury popularnej czy elitarnej. Noszą one cechy charakterystyczne dla obu z nich. 

Cechy kultury popularnej w koncertach muzyki filmowej:

  • dotyczą filmów, które należą najczęściej do kultury popularnej (większość z nich można zobaczyć w telewizji),
  • są rozpoznawane i rozumiane przez masowych odbiorców z racji tego, że obejrzeli oni konkretną produkcję filmową,
  • są odtwarzane (artyści nie tworzą własnych dzieł, a jedynie grają napisane wcześniej utwory do filmów).

Cechy kultury elitarnej w koncertach muzyki filmowej:

  • wymagają one pewnego wysiłku umysłowego (np. wyobrażenia sobie konkretnych scen z filmu),
  • są tworzone przez osoby szczególnie uzdolnione i takie, które posiadają szeroką wiedzę na temat gry na instrumentach oraz wpływu poszczególnych dźwięków na wyobraźnię odbiorców,
  • są prezentowane przez opery, filharmonie czy teatry,
  • odbiorcy słuchają ich na żywo (choć to akurat może być cecha wspólna obu kultur, ponieważ koncerty muzyki popularnej też są słuchane na żywo).

Koncerty te dostarczają odbiorcom przyjemności oraz walorów estetycznych, co także jest cechą wspólną obu rodzajów kultury. Ważne jest też to, że dziś – w porównaniu do czasów jeszcze chociażby 50 lat temu – więcej osób może pozwolić sobie na korzystanie z kultury wysokiej, przez co paradoksalnie staje się ona coraz bardziej popularna. Oprócz tego dzisiejsza ‘klasa niższa’ ma też o wiele więcej czasu na korzystanie z takich firm rozrywki niż wcześniej, gdy robotnicy pracowali o wiele więcej godzin niż teraz (w XIX wieku ludzie pracowali nawet 90 godzin tygodniowo, w 1948 roku  48 godzin tygodniowo, dziś 40 godzin tygodniowo).

Można więc powiedzieć, że koncerty muzyki filmowej są takim pomostem pomiędzy kulturą niską a wysoką. Mają duży wpływ na odbiorców masowych, którzy – zwabieni ulubioną produkcją – mogą poznać pewne elementy kultury elitarnej i otworzyć się na nowe doznania. 

Fot.

Gorące wydarzenia

Gorące wydarzenia