Samodzielne pisanie tekstów w polskim rapie przechodzi do lamusa? Raperzy coraz częściej chwalą się tworzeniem piosenek na zlecenie lub zarzucają innym korzystanie z tego typu usług. Chociaż ghostwriting przestał być tematem tabu, artyści jeszcze nie są gotowi, by grać w otwarte karty.

Twenty One Pilots wydaje album “Breach”! Finałowy rozdział ich muzycznej opowieści
Koniec pewnej ery! Twenty One Pilots właśnie opublikował album "Breach", będący zwieńczeniem ich muzycznej historii, którą rozpoczęli w 2015 roku albumem "Blurryface".
12.09.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Twenty One Pilots zamyka muzyczny rozdział albumem “Breach”!
Chociaż uformowali się w 2009 roku, a krążek “Twenty One Pilots” uchodzi za ich debiut, to nie podlega wątpliwości, że to właśnie “Blurryface” otworzył zespołowi drzwi do rozpoznawalności! “Stressed Out” zachwyciło słuchaczy na całym świecie, a singiel piął się po szczytach list przebojów, lądując na stacjach radiowych, w telewizji oraz na licznych playlistach. Wielu fanów sięgnęło po czerwone czapki, a z biegiem czasu ich zajawka tøp przekształciła się w pełnoprawny fandom, zwany Clikkies. Bacznie obserwowano ich studyjne poczynania, by obserwować, jak muzycy kreują całą historię, która po dekadzie doczekała się należytego finału. Choć na początku przypuszczano, że zeszłoroczny “Clancy” będzie zwieńczeniem tej opowieści, stało się jasne, że Josh i Tyler mają jeszcze coś do zaprezentowania.

Polecamy na eBilet.pl
“Breach” ujrzał światło dzienne 12 września i stał się oficjalnym zwieńczeniem dziesięcioletniej przeprawy Twenty One Pilots. Aby należycie to uczcić, zespół postanowił w dniu premiery wydać teledysk do utworu otwierającego, czyli “City Walls”. Już kilka tygodni temu pojawiły się pierwsze zapowiedzi przedsięwzięcia, a Kerrang przytoczył, że to najdroższy teledysk w ich karierze. Aby zrealizować wideo, wyłożono ponad milion dolarów. Tyler Joseph w rozmowie ze wspomnianym magazynem wskazał, że zdjęcia trwały pięć dni. Zależało im na tym, by uwidocznić singiel otwierający dzieło, ponieważ “to naprawdę fundament dla finałowej części historii”. Nie zabraknie licznych retrospekcji. Wokalista wspominał, że tworząc wideo, musiał przyodziać się w stroje, które nosił niemal dekadę temu, co stało się świetnym powrotem do przeszłości i solidnym powiewem nostalgii. Stwierdził, że efekt jest ekscytujący, ponieważ wszystkie teledyski połączyły się w całość. Już teraz możemy się o tym przekonać.
Polecamy na eBilet.pl
Twórcy pierwotnie chcieli, by zeszłoroczny album był zakończeniem tej muzycznej opowieści, jednak odczuli, że fani zostali zostawieni z cliffhangerem, co byłoby wobec nich nie fair. Tyler tłumaczył: “stąd też świadoma decyzja, że chcemy nazwać nasz kolejny album ‘Breach’, bo to w pewnym sensie gra słów – wiesz, trochę naruszyliśmy ich zaufanie, a to w rzeczywistości łączy się też z historią, którą opowiadamy”. Wokalista przyznał, że na początku planowano, by piosenki były rozszerzeniem “Clancy”. Doszli do wniosku, że zrobienie jakiejkolwiek edycji specjalnej zburzyłoby wszystko, co budowali przez lata. W rozmowie z New Music Daily (Apple Music) podzielił się historią, która przytrafiła mu się w kawiarni. Jedna z osób, która tam pracowała, zapytała go o postęp w pracy. Wokalista odpowiedział, że myśli o dodaniu kilku piosenek do płyty, by ją należycie zamknąć. Jego rozmówca powiedział: “O, czyli wersja deluxe!”, a na samo hasło Tyler się skrzywił. Tłumaczył: “To prawie sprawia, że wydaje się, że to były piosenki, które na początku nie przeszły, czy coś. W tej branży chodzi teraz tylko o to, żeby dodawać coś do płyt, żeby dać im drugie, trzecie życie. A my nie jesteśmy w tym. Wiedzieliśmy, że to musi przetrwać jako osobna płyta“. W efekcie zaserwowano trzynaście nowych utworów, a od rana Clikkies zasypują media społecznościowe z komentarzami pełnymi zachwytów.
Chociaż Twenty One Pilots mocno dba o narrację swoich albumów, jednocześnie duet zaznacza, że nie trzeba znać głębi tych opowieści, by faktycznie cieszyć się muzyką. Clikkies i nowi fani – przed wami “Breach”!
Przeczytaj też:
Poprzedni artykuł
Następny artykuł