Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Stand-up a emocje: Jak humor może dotykać głębokich uczuć publiczności?
Nie ma takiego żartu, który rozśmieszyłby każdego. Choćby był bardzo zabawny, może dotknąć czyichś uczuć. Szczególnie problematyczny jest tak zwany czarny humor, który słynie ze swoich kontrowersji.
21.02.2024
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Humor a uczucia
Żarty z założenia mają być śmieszne, ale nie jest możliwe, by rozbawić wszystkich. Wyobraź sobie, że na widowni siedzi 100 osób. Każda z nich ma swoją historię, swoje traumy, wspomnienia i doświadczenia. Żart o teściowej nie rozbawi kobiety, która ze swoją miała bardzo dobrą relację i teraz nie może pogodzić się z jej śmiercią. Żart o blondynkach może urazić panie o tym kolorze włosów, które nie mają do siebie dystansu. Żart o dzieciach może spowodować bunt w głowie osoby, która kocha dzieci i wychowuje je w nurcie rodzicielstwa bliskości. A żarty z prezydenta mogą zdenerwować zwolenników tej osoby.
Podczas opowiadania dowcipu komik może zaobserwować przeróżne reakcje. Tak naprawdę na widowni może pojawić się całe spektrum emocji: od złości aż po rozbawienie do łez. A to wszystko w jednym czasie. Jakie wnioski z tego wyciągać? To zależy od wielu czynników. Przeanalizujmy!
Czy to znaczy, że stand-uper musi uważać na słowa?
Niekoniecznie. Wszystko zależy tak naprawdę od sytuacji, w której występuje. Podczas programu z okazji Dnia Kobiet raczej nie powinien wyśmiewać płci żeńskiej. Za to podczas występu na Dzień Ojca może śmiało śmiać się z różnych sytuacji, których doświadczył jako tata (na 99% rozśmieszy tym większość zgromadzonych).
Są też takie programy, które nie mają żadnego związku ze specjalnymi okazjami. Stand-uperzy wyjeżdżają w trasy wielokrotnie w ciągu roku, przedstawiając ten sam repertuar w różnych miastach. Wtedy warto, by byli sobą (ale przy tym brali pod uwagę reakcje publiczności. Dowiedz się więcej, czytając ten artykuł: Rozśmieszanie tłumu: Jak czytać publiczność podczas występu stand-upowego?). Jeśli ktoś zamierza wybrać się na stand-up, powinien najpierw zapoznać się z repertuarem danego komika. Warto obejrzeć choć jeden filmik na YouTubie i sprawdzić, czy humor do nas trafia. Jeśli nie – to nie znaczy, że stand-up nie jest dla nas. Wtedy warto po prostu poszukać kogoś, kto będzie z nami bardziej rezonował.
Wspomnieliśmy, że stand-uper powinien być sobą, ale zwracać uwagę na publikę. Dlaczego? Ponieważ to ona jest drogowskazem, czy jego program zmierza w dobrym kierunku. Może być tak, że nie rozśmiesza tylko garstki osób (wtedy nie ma się czym przejmować, przecież nie da się trafić do każdego). Ale może być też tak, że na sali będzie panować głucha cisza w momentach, w których stand-uper spodziewał się salw śmiechu. W takich sytuacjach warto przemyśleć, czy aby na pewno program jest tak dobry, jak mu się wydawało. Można też wyłapać, które momenty są dla widowni żenujące (z tych na pewno warto zrezygnować).
Nawiązywanie do aktualnej sytuacji w kraju i na świecie
Tematem zapalnym może być nawiązywanie do aktualnej sytuacji w kraju lub na świecie. Przykładowo w okresie wyborów do sejmu i senatu stand-uper mógł śmiać się z partii ówcześnie rządzącej lub z opozycji. W takiej sytuacji są trzy warianty:
- trafia na publikę, która zgadza się z jego poglądami i wszyscy się śmieją,
- trafia na publikę, która nie zgadza się z jego poglądami i uważają je za wręcz obraźliwe (wtedy raczej nikt się nie śmieje),
- od początku prezentuje sobą wizerunek zwolennika konkretnej partii, przez co ludzie wiedzą, czego się spodziewać i na jego występy przychodzą osoby, do których ten rodzaj humoru po prostu trafia (wtedy nikt nie wychodzi z urażonymi uczuciami).
Najlepszy jest oczywiście wariant trzeci. A z tego wychodzi, że najważniejsze, by stand-uper był po prostu sobą i od początku prezentował żarty, które są zgodne z jego światopoglądem. Dzięki temu odbiorcy będą wiedzieli, czego się spodziewać i wybiorą takiego komika, który przypadnie im do gustu.
Polecamy na eBilet.pl
A co z czarnym humorem?
Czarny humor ma to do siebie, że jest specyficzny i lubiany przez węższe grono odbiorców. Dlatego warto, by gdzieś w informacjach o programie było zawarte hasło, że podczas występu będzie właśnie czarny humor. Oczywiście, to może sprawić, że część ludzi zrezygnuje z udziału (ale tak jest zdecydowanie lepiej, niż gdyby mieli przyjść, wyjść zażenowani czy zniesmaczeni i wystawić kiepską opinię). A może też doprowadzić do tego, że przyjdą tam tylko takie osoby, które wyjdą z występu rozbawione do łez i polecą stand-upera dalej.
Humor może dotykać najgłębszych uczuć publiczności, ale to nie oznacza, że stand-uper powinien prezentować zupełnie inne żarty. Jeśli tylko garstka osób nie rozumie jest dowcipów lub uważa je za kontrowersyjne, może występować dalej. Jednak gdy większość publiki jest zniesmaczona, warto wprowadzić zmiany.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł