Krzysztof Zalewski powraca z piątym solowym albumem w swojej karierze, który sam określa mianem bardziej "surowego".
Bat For Lashes wróciła. Jaka jest nowa płyta?
Uwielbiana w Polsce Natasha Khan, znana głównie pod pseudonimem Bat For Lashes, wróciła z nową płytą. To szósty krążek w dorobku artystki. Krążek pełen osobistych zwierzeń i wzruszających melodii.
07.06.2024
Urszula Korąkiewicz
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Natasha Khan to wokalistka i kompzoytorka, która od 17 lat nagrywa pod pseudonimem Bat for Lashes. Podbiła serca nie tylko swoich rodaków, dzięki którym królowała na listach sprzedaży płytowych, nie tylko w Polsce, ale i niemal na całym świecie. Pięć udanych albumów studyjnych zapewniło jej zaproszenia na największe festiwale muzyczne, takie jak Glastonbury czy Coahella.
Polecamy na eBilet.pl
Twórczość Khan od zawsze opisywana jest jako przejmująca, mroczna, fantastyczna, garściami czerpiąca z magicznego realizmu. Artystka była trzykrotnie nominowana do Mercury Prize, BRIT Awards, dwukrotnie otrzymywała nagrodę Ivor Novello. Niedawno powróciła do Wielkiej Brytanii po 6 latach spędzonych w Kalifornii.
Fanom dała nowy, intymny krążek “The Dream of Delphi – A New Transmission”. To opowieść o powołaniu, poczęciu i nowym życiu. O surowości ludzkiego doświadczenia, która towarzyszy temu wydarzeniu oraz mitycznych i uniwersalnych wnioskach, które Natasha zebrała w trakcie swojej podróży ku macierzyństwu. Na krążku wprowadziła Motherwitch, maskę postaci, którą przybiera, gdy wkłada zbroję matki i odkrywa cienie i blaski swojej nowej roli jako rodzica. Koncept urzekł słuchaczy.
Krążek już zbiera entuzjastyczne recenzje. – “The Dream of Delphi” to wielowymiarowy album, który zabiera w podróż od ciepłych, lo-fi synthowych melodii do wielkich symfonicznych dźwiękowych pejzaży – oceniła go redakcja “The Guardian”. Inne tytuły określają wydawnictwo jako bezapelacyjnie najlepsze w dorobku wokalistki, hołubiące jej nostalgii i teatralnej ekspresji.
“The Dream of Delphi” to album kompletny. Wdzięczny, refleksyjny, dryfujący pomiędzy muzyczną klasyką a nowoczesnością. Fortepiany, basowe flety, harfy z organami, mellotronem i syntezatorami – pejzaż jest nad wyraz barwny. A wszystko w hołdzie kobietom. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla wrażliwców.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł