American Music Awards rozdane! Wśród wygranych pojawiło się kilka zaskoczeń... i zdecydowana faworytka. Sprawdź listę zwycięzców!

“You Belong With Me”. Taylor Swift właścicielką wszystkich albumów!
To już oficjalne: Taylor Swift odzyskała prawa do swoich płyt! Wokalistka wydała poruszające oświadczenie.
31.05.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Taylor Swift odzyskała prawa do albumów!
Dobre wieści dla Swifties – możecie słuchać “bez wyrzutów sumienia” całej dyskografii Taylor Swift! Wokalistka oficjalnie potwierdziła – stolen version w końcu przestały figurować pod tą etykietą, ponieważ… Tay wykupiła prawa do własnej twórczości! Twórczyni dodała na swoje media społecznościowe poruszający post, rozpoczynający się od tekstu piosenki z “Fearless” – “You belong with me”! Jak się okazuje, kolory serc, które dorzuciła do wpisu, również nie zostały dodane przypadkowo – słuchacze sprawnie dopasowali je do poszczególnych płyt. Autorka odesłała fanów do listu, który znajduje się na jej oficjalnej stronie internetowej (przeczytacie go tutaj). W oświadczeniu wymieniła, że należą do niej: wszystkie jej teledyski, wszystkie filmy koncertowe, grafiki i fotografie z albumów, niepublikowane piosenki, wspomnienia, a także magia, szaleństwo, wszystkie ery oraz cała praca jej życia.
W liście czytamy: “Powiedzenie, że to spełnienie mojego największego marzenia, jest w zasadzie dość powściągliwe. Moi fani, wiecie, jak ważne to było dla mnie — tak bardzo, że skrupulatnie nagrałam ponownie i wydałam cztery moje albumy, nazywając je ‘Taylor’s Version’. Namiętne wsparcie, jakie okazaliście tym albumom, i historia sukcesu, w którą przekształciliście The Eras Tour, to powód, dla którego mogłam odkupić moją muzykę. Nie jestem w stanie wam wystarczająco podziękować za pomoc w ponownym zjednoczeniu mnie z tą sztuką, której poświęciłam swoje życie, ale której nigdy do tej pory nie posiadałam.”
Polecamy na eBilet.pl
Taylor Swift od lat toczyła spór z Big Machine Records, Scottem Borchettą oraz Scooterem Braunem. Jak się okazało, wspomniana wytwórnia sprzedała prawa do sześciu płyt wokalistki. Gdy chciała je odkupić, okazało się, że zaproponowano jej niekorzystne warunki. Aby odzyskać swoje muzyczne dziedzictwo, postanowiła ponownie nagrać utwory z płyt, które znalazły się poprzednio pod szyldem Big Machine Records. Piosenkarka ma na swoim koncie odświeżone nagranie “Fearless”, “Speak Now”, “Red” oraz “1989”. Chociaż wersje “oryginalne” nadal były dostępne na streamingach, Swifties je bojkotowały i ochoczo sięgały po rerecordingi, by wesprzeć swoją idolkę. Gdy płyty trafiły w posiadanie Shamrock Capital, zwrócono się do Taylor z ofertą wykupienia twórczości. Jak określiła wokalistka, postąpili sprawiedliwie, uczciwie i pełni szacunku. Podzieliła się swoimi odczuciami – “Dla nich była to umowa biznesowa, ale naprawdę czułam, że widzieli to takim, jakim było dla mnie: moje wspomnienia, mój pot, moje pismo i moje dziesięciolecia marzeń”.
Co z “Reputation (Taylor’s Version)”?
Ostatnio w internecie zawrzało z emocji, gdy okazało się, że singiel “Look What You Made Me Do (Taylor’s Version)” zasilił soundtrack najnowszego odcinka “Opowieści podręcznej”. Fani zaczęli nakręcać się na wydanie wyczekiwanego albumu w nowej wersji i nie zabrakło licznych teorii dotyczących daty ogłoszenia płyty. Obstawiano, że wokalistka zdecyduje się ogłosić album podczas ostatniej gali AMA. Cóż, jak się okazało, w tym samym tygodniu Tay zaskoczyła fanów mocniej, niż mogliby się tego spodziewać. Nie zabrakło też jej oficjalnej wypowiedzi w sprawie płyty. Taylor przyznała, że tak naprawdę nie nagrała nawet jednej czwartej tej płyty. Wytłumaczyła, że “album ‘Reputation’ był tak specyficzny dla tamtego okresu mojego życia, że za każdym razem, gdy próbowałam go odtworzyć, odczuwałam blokadę. Cały ten bunt, tęsknota za byciem zrozumianą przy jednoczesnym odczuciu, że jestem celowo źle odbierana, ta desperacka nadzieja, ten zrodzony ze wstydu warkot i figlarność. Szczerze powiedziawszy, to jedyny z tych sześciu albumów, który nie mógł zostać ulepszony przez ponowne nagranie go. Ani przez muzykę, zdjęcia czy filmy. Więc ciągle to odkładałam”. Twórczyni dorzuciła, że jeśli fanom spodoba się ten pomysł, to może wydać piosenki, które napisała w tamtym okresie, ale nie ujrzały światła dziennego. Dodatkowo potwierdziła, że jej debiutancki album został już całkowicie nagrany na nowo. W oczekiwaniu na dalsze muzyczne kroki Tay, warto na nowo wsłuchać się w jej starszą dyskografię.
Przeczytaj też:
Poprzedni artykuł
Następny artykuł