Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Stand-up w różnych kulturach. Jakie są różnice w podejściu do komedii na świecie?
Ludzie na świecie różnią się nie tylko kolorem skóry czy językiem ojczystym, ale także poczuciem humoru. Śmieszą nas różne rzeczy i to, co jest nie do pomyślenia w jednym państwie, w innym może stać się wręcz wiralem. Z czego śmieją się ludzie na świecie? Sprawdźmy to!
13.02.2024
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Dlaczego warto się śmiać?
Śmiech rozładowuje napięcie i daje przyjemność. Dlatego właśnie śmiejemy się przez całe życie (choć jako dzieci robimy to znacznie częściej, niż gdy już dorośniemy). Potrafimy to robić nawet w trudnych czasach. Często jest to wtedy swego rodzaju remedium na ból, smutek i złość (więcej dowiesz się z tego artykułu: Stand-up w czasach kryzysu: Czy komedia jest potrzebna w trudnych momentach?).
Nasze poczucie humoru jest bardzo różne i zmienia się wraz z wiekiem, dorastaniem, nabieraniem świadomości czy doświadczeń życiowych. Z tego powodu powstały różne rodzaje komedii, m.in. w formie sztuk teatralnych, kabaretów czy stand-upu. Dobre dowcipy czy anegdoty potrafią wywoływać śmiech i radość na długo po ich usłyszeniu.
Dlaczego powstało aż tyle różnych form komedii? Ponieważ każdy z nas szuka w niej czegoś innego. Jedni wolą rubaszne żarty, inni humor dla inteligencji. Stand-up jest tutaj stosunkowo nowym “wynalazkiem”, który powstał z potrzeby mówienia prawdy i poruszania tematów tabu w formie żartów.
Dlaczego jedne rzeczy nas śmieszą, a inne nie?
Mówi się o tym, że komedia jest uniwersalna (przeczytaj więcej w tym artykule: Stand-up dla wszystkich: Czy komedia może być uniwersalna?), a jednak nie ma takiego komika, który potrafiłby rozbawić cały świat. Trudno stwierdzić, dlaczego tak jest. Wyjaśnienia tego problemu podjął się Peter McGraw, profesor z Uniwersytetu Kolorado. Wymyślił on Teorię Łagodnego Naruszenia.
McGraw mówi, że łatwo przychodzi nam śmianie się nawet z największej tragedii, jeśli tylko podchodzimy do niej z psychologicznym dystansem. Może to dotyczyć np. historii zbyt strasznych, by wydarzyły się naprawdę lub sytuacji, która wydarzyła się w najdalszym zakątku świata. Według Teorii Łagodnego naruszenia w żartach ważne są: dystans (czyli odległość), czas i nonsens. Potwierdził to np. Abelard Giza, który powiedział, że: “Jeśli chodzi o moje występy, to dowody słuszności teorii znajdziemy choćby w skeczach o dresiarzu. To osobnik, który mógłby dać nam fangę w twarz, a przedstawiony jest tak, by można się było z niego nabijać. Kwestia dystansu też ma sens. Mnie czasem wręcz denerwuje, że muszę czekać na moment, w którym nabijanie się z jakiejś tragedii nie będzie już budziło sprzeciwu”.
Oprócz tego ważnym czynnikiem są także różnice kulturowe.
Z czego śmieją się ludzie na świecie?
Każdy naród jest zmaga się z różnymi stereotypami. Niemców uważa się za poważny kraj, który raczej się nie śmieje (czy to prawda, dowiesz się za chwilę). Musisz jednak wiedzieć, że każda narodowość lubi humor, tylko po prostu śmieszy nas coś innego. Sprawdźmy, z czego śmieją się ludzie na świecie!
Żarty językowe
Żarty językowe są specyficzne. To, co nas śmieszy, będzie zupełnie niezrozumiałe dla osób posługujących się innymi językami.
Niestety, takich żartów bardzo często nie da się przetłumaczyć na inny język, bo stracą znaczenie.
Poniżej przedstawiamy przykład, który bardzo dobrze obrazuje, że naprawdę nie da się przełożyć takich żartów na inne języki:
“Mama: Jasiu, gdzie schowałeś książkę do matmy?
Jasio: Pod ręcznik?!” (to, czy też żart jest śmieszny, pozostaw własnej ocenie).
Żarty religijne
Drugim elementem, który różni nas w kwestiach śmiechu, jest religia. Na świecie są przeróżne wierzenia i to, co jedni zrozumieją jako żart, inni nie zrozumieją wcale (a jeszcze inni uznają za obrazę uczuć religijnych).
Żarty ze stereotypów
Dobrym przykładem i zarazem definicją żartów o stereotypach jest ten, nieco pruderyjny: “Statek wiozący pasażerów z Europy zatonął. Rozbitkowie docierają na pobliską, bezludną wyspę. Wśród nich są Włosi, Francuzi, Grecy, Niemcy oraz Anglicy. W każdej grupie znajduje się dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Miesiąc później przepływa tamtędy statek, który zauważa rozbitków. Kapitan schodzi na wyspę i widzi:
- jednego martwego Włocha, który zginął w bójce o kobietę,
- trójkę Francuzów w jednym łóżku,
- dwóch śpiących razem Greków i krzątającą się kobietę,
- Niemkę z terminarzem, dzięki któremu wie kiedy i z którym z mężczyzn idzie do łóżka,
- trzech Anglików, którzy nie rozmawiają, bo nikt ich sobie wcześniej nie przedstawił”.
Polecamy na eBilet.pl
Z czego śmieją się…?
A teraz pora na humor różnych narodowości.
Amerykanie
Amerykanie najchętniej śmieją się z ludzkiej głupoty (humor ten przestaje ich jednak bawić w chwili, gdy dotyczy ich samych). Lubią też śmiać się z urzędującego prezydenta (ktokolwiek by nim nie był). Ich humor jest często ostry. Przykładem amerykańskiego stand-upu jest Bill Hicks, który zmarł w 1994 roku. Kiedyś podczas swojego występu powiedział: “Dlaczego zawsze morduje się dobrych ludzi? John Lennon – zamordowany, John Kennedy – zamordowany (…) A Reagan – postrzelony, raniony, ośmiokrotnie chory na raka, i ten sk… wciąż żyje!”.
Belgowie
Belgowie lubią absurd. Lubią śmiać się także z Francuzów. Najczęściej wytykają im brak odwagi w żartach typu: “Ilu potrzeba francuzów, aby obronić Paryż? Nie wiadomo, do tej pory nigdy tego nie próbowano!”.
Francuzi
Francuzi są fanami absurdu. Oczywiście nie pozostają oni dłużni także Belgom, więc śmieją się z nich, jakby Belgowie byli głupcami mówiącymi z dziwnym akcentem i używającymi przestarzałych słów. To świetny przykład żartów językowych.
Duńczycy
Duńczycy, podobnie jak Belgowie i Francuzi, lubią absurdalny humor. Lubią śmiać się z Finów. Co ciekawe, Finowie śmieją się ze Szwedów, a Szwedzi z Duńczyków. Tak naprawdę w Skandynawii każdy śmieje się z każdego.
Najpopularniejsze żarty w Danii dotyczą jednak Szwedów, którzy mają dużą skłonność do alkoholu. Jednym z najpopularniejszych żartów jest ten: “Zachowaj Danię w czystości – wskaż Szwedowi drogę na prom”.
Finowie
Finowie śmieją się z Duńczyków, Norwegów i Szwedów oraz z siebie samych. Uwielbiają taki humor, ale to nie oznacza, że ktoś obcy też może się z nich śmiać.
Australijczycy
Mieszkańcy antypodów lubią humor językowy.
Irlandczycy
Irlandczycy uwielbiają grę słowną. Ale uwaga: mogą obrazić się za żartowanie z papieża.
Anglicy
Anglicy śmieją się z żartów, w których występuje gra słów. Ta narodowość lubi śmiać się ze swoich sąsiadów, czyli Szkotów, Walijczyków i Irlandczyków. Częste są także żarty o papieżu (i w sumie każdej religii).
Niemcy
Niemcy potrafią śmiać się niemal ze wszystkiego, choć wydają się raczej poważnym narodem. Udowodnił to psycholog dr Richard Wiseman, który zbadał przedstawicieli 11 narodowości. Niemcy oceniali przeróżne żarty najlepiej.
Japończycy
W tym przypadku przewrotnie, bo Japończycy nie śmieją się ze sprośnych dowcipów. Odbiorca będzie raczej zakłopotany takim żartem. Do tego może poczuć się tak, jakby utracił cały honor.
Hiszpanie
Hiszpanie za to lubią pruderyjne i rubaszne żarty. Śmieją się z Portugalczyków oraz z siebie samych. Lubią wyśmiewać też Katalończyków, twierdząc, że są skąpi.
Urugwaj
Urugwajczycy nabijają się z argentyńskich mężczyzn. Jednym z najpopularniejszych żartów w tym regionie jest ten: “Dziewczyna prosi Argentyńczyka o ogień na ulicy. Facet oklepuje swoje przednie i tylne kieszenie oraz klatkę piersiową, po czym mówi: wybacz, nie mam zapalniczki, ale prawda, że mam boskie ciało?”.
Wyraźnie widać, że każdy kraj śmieje się z czegoś innego. To, że nas bawią żarty o Polaku, Rusku i Niemcu, nie oznacza, że cały świat podziela naszą radość. Prawda jest taka, że większość narodowości nie zrozumie takich dowcipów.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł