Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Stand-up przez pryzmat gender. Jakie wyzwania stawiają komikom kobiety?
Choć niektórzy zdają się tego nie zauważać, kobiety są tak samo ludźmi, jak mężczyźni. A przez to także mogą tworzyć swoje programy stand-upowe i rozśmieszać publiczność. Jednocześnie swoimi występami (a nawet samą obecnością na scenie) stawiają wyzwania komikom. Sprawdź, jakie są najlepsze polskie stand-uperki i dlaczego mężczyźni się ich boją.
13.02.2024
Redakcja
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Najlepsze polskie stand-uperki
Niektórzy myślą, że w Polsce nie ma stand-uperek. Inni są nieco bardziej obyci w tym świecie i uważają, że kilka na pewno występuje (ale niekoniecznie uważają je za zabawne). A prawda jest taka, że jest ich wiele. Niektóre są bardziej, inne zaś mniej popularne. Na scenie radzą sobie świetnie. W naszym zestawieniu przedstawiamy te najbardziej znane.
Wiolka Walaszczyk
Jest najbardziej energiczną polską stand-uperką. Na scenie występuje od 2014 roku, czyli już całą dekadę! Największą rozpoznawalność zyskała jednak dzięki innemu komikowi, Rafałowi Paczesiowi. Jej najpopularniejszym występem jest ten nagrany dla IKEA.
Wiolka pochodzi z Gdańska i prezentuje styl tzw. dziewczyny z sąsiedztwa (czyli takiej koleżanki, z którą możemy się utożsamiać). Swoją drogą w monologach często opowiada, co zrobiły lub powiedziały jej koleżanki.
Olka Szczęśniak
Według Standupedii to najlepsza polska stand-uperka. Na scenie działa rok dłużej niż Wiolka Walaszczyk, czyli od 2013 roku. Dużą rozpoznawalność zyskała w latach 2015-2016, gdy wrzucała na YouTube krótkie filmiki ze swoimi anegdotami. Później wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego w TVN oraz w programie Kacpra Rucińskiego w TVP. Ale największy przełom miał przyjść po jej pierwszym programie – “Dystansie Krytycznym”, który został obejrzany kilka milionów razy. Na tym jej kariera się nie skończyła. W 2019 roku opublikowała “Zespół HAJSpergera”, który w ciągu miesiąca przekroczył magiczny milion odsłon.
Jej humor jest bezlitosny, ale Olka ma w sobie tyle wdzięku, że jej fani ją uwielbiają. Nie ma dla niej tematów tabu. Lubi opowiadać o tym, dlaczego warto pozwolić ludziom popełniać samobójstwa, jakie są minusy mieszkania razem przed ślubem czy też jak powinien wyglądać dobry występ striptizera.
Katarzyna Piasecka
Jeśli myślisz, że kobiety w stand-upie są dopiero od niedawna, Katarzyna Piasecka udowodni Ci, że jest zupełnie inaczej. Na stand-upowej scenie występuje od 2008 roku, ale wcześniej była związana także z kabaretem, więc jej doświadczenie w komedii jest o wiele dłuższe. Występowała w “Stand-upie Bez Cenzury” z Abelardem Gizą i Kacprem Rucińskim. Zyskała dzięki temu dużą popularność. Cała ekipa stworzyła fundament pod polski stand-up.
Katarzyna występuje w telewizji oraz na żywo. Publikuje swoje występy także w internecie. Jej najpopularniejszym programem jest “Winna”. Opowiada rubaszne żarty, a w jej monologach możemy usłyszeć brutalną prawdę o codzienności. Katarzyna Piasecka podejmuje tematy relacji damsko-męskich czy zakupów.
Magda Kubicka
Choć Magda Kubicka na scenie jest zaledwie od 2016 roku, zawojowała świat stand-upu. Z zupełnie nieznanej osoby stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet świata komedii. Jak to się stało? Jej kariera zaczęła się rozwijać w 2019 roku, kiedy to Magda wrzuciła na YouTube kilka fragmentów występów oraz jeden cały program. “Prawo Jazdy” ma już prawie 1,5 miliona wyświetleń.
Ola Petrus
Jedna z najbardziej charakterystycznych kobiet stand-upu. Niskorosła kobieta (ma 122 cm wzrostu) ma do siebie ogromny dystans. Stand-up zaczęła tworzyć po godzinach, bo na co dzień pracowała w korporacji. Wzięła udział w programie “Stand-up! Zabij mnie śmiechem” emitowanym na Polsacie. Ola wygrała pierwszy odcinek, dzięki czemu stała się bardziej znana. Później dotarła do półfinału programu “Mam Talent” na TVN-ie. Brała udział także w programie “Pełen Stand-up dla IKEA” i jej to jej najbardziej znany występ.
Ewa Błachnio
Ewa jest znana głównie z kabaretu Limo. Niestety, wielu fanów stand-upu nie wie o tym, że występuje także na tej scenie (i idzie jej to bardzo dobrze!). Jest często mylona z innymi stand-uperkami, a w internecie jest niewiele jej programów (wielka szkoda!). Najpopularniejszym występem jest “Monolog o poszukiwaniu miłości”. Na stand-upowej scenie występuje głównie z Marcinem Zbigniewem Wojciechem, Bartoszem Gajdą, Robertem Korólczykiem i Michałem Pałubskim.
Paulina Potocka
Paulina na stand-upowej scenie jest już od przeszło dekady. Tworzy program “Slow show” i powoli się rozwija. Ma charakterystyczny wizerunek sceniczny. Oszczędny styl wypowiedzi i pozorna bezradność, przez którą wygląda, jakby na scenie znalazła się przez przypadek, a do tego tembr i melodia głosu sprawiają, że słucha się jej, jakby wygłaszała nudny referat na zebraniu. I to właśnie bawi publikę do rozpuku.
Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, czy nosorożce mają życie duchowe lub szukasz odpowiedzi na inne egzystencjalne pytania, ta stand-uperka Ci się spodoba.
Ewa Stasiewicz
Na scenie znana pod pseudonimem Paulina Maciutkiewisz. Była kandydatką na burmistrza, która tworzyła kreatywne i oryginalne spoty wyborcze. A w międzyczasie była członkinią kabaretu Hlynur. Później postanowiła spróbować swoich sił w stand-upie. Zaczęła od wrzucania programów na YouTube. Pierwsze filmy zostały bardzo ciepło przyjęte. Jej najpopularniejszym występem jest “Od miłości do szczerości”.
Agnieszka Matan
Agnieszka Matan na stand-upowej scenie jest od niedawna. Jednak swoją karierę artystyczną zaczęła już wcześniej. Występowała w środowisku improwizacyjnym. Zajmuje się szkoleniami w ramach Szkoły Impro. Jest współprowadzącą Resortu Komedii, a stand-up to dla niej zajęcie hobbystyczne. Jej najpopularniejszym nagraniem jest “Super Pary”.
Polecamy na eBilet.pl
Wyzwania dla kobiet w stand-upie
Katarzyna Piasecka w jednym z wywiadów powiedziała, że żaden mężczyzna nie zakończy jej kariery tylko dlatego, że uważa ją za słabą stand-uperkę. Według niej kobiety są silne, także na komediowej scenie. I te słowa pokazują, jak bardzo kobiety walczą o swoją pozycję w świecie.
Niektórzy mężczyźni uważają, że kobiety są stworzone tylko po to, by się im podobać. Polskie stand-uperki jednak już dawno przestały w to wierzyć i na scenie są po prostu sobą. Nie grają div, intelektualistek czy poetek. To, że niektórym mężczyznom to nie pasuje i twierdzą, że kobiety nie są zabawne, to tylko i wyłącznie ich problem.
Wyzwanie nr 1
Największym wyzwaniem, które stawiają stand-uperki płci przeciwnej jest to, że nie zwracają uwagi na ich wybujałe ego i sugestie, że ich miejsce jest w kuchni. Po prostu robią swoje i się tym cieszą. Katarzyna Piasecka powiedziała nawet: “Czasem mamy rozmowy z koleżankami i widzę, że one się spalają, chcą walczyć z tym pierwszeństwem facetów. Wtedy myślę sobie, czy najlepszą walką nie jest parcie do przodu i wykorzystywanie naszego największego kobiecego atutu”.
Kobiety na stand-upowej scenie
Czasem dochodzi jednak do tego, że kobiety starają się upodobnić do facetów. Rzucają ostrzejszymi żartami i udają kogoś innego. Ale w końcu i tak odpuszczają, jak to zrobiła właśnie Katarzyna Piasecka, i zaczynają być po prostu sobą.
A dlaczego w stand-upie jest mniej kobiet niż mężczyzn? To wynika m.in. z uwarunkowań kulturowych. Przecież dziewczynki powinny być grzeczne, ciche i uległe. Za to chłopcy mogą rozrabiać, żartować i ogólnie pozwalać sobie na więcej. Do tego dochodzi też kwestia rodziny. Od kobiet się wymaga, by porzucały swoje kariery na rzecz wychowywania dzieci. Stand-up wiąże się z wieloma wyjazdami, przez co jest bardzo trudny do pogodzenia z macierzyństwem. Ostatnim powodem jest większa emocjonalność. Kobietom często (bo przecież nie zawsze!) trudniej pogodzić się z krytyką. To wynika głównie z tego, jak nas, kobiety, wychowywano. A występy na scenie są ściśle z krytyką związane.
Jaki jest kobiecy stand-up?
Według niektórych, kobiety mogą żartować tylko o porodach, ciąży, ginekologach i okresie. Katarzyna Piasecka też kiedyś utknęła w tej tematyce, przez co gromadziła tylko żeńską widownię. Z czasem zaczęło jej to przeszkadzać i poszerzyła tematykę. Teraz żartuje z tego, na co ma akurat ochotę, a to przekłada się na bardziej różnorodną publikę.
Kobiecy stand-up jest pyskaty, szczery i nie ma żadnej cenzury. Korzysta z codziennego języka, wplata w to wulgaryzmy i słowa, które w ustach kobiet są często uznawane za obsceniczne.
Według stand-uperek nie ma takich tematów, które są przegięciem.
Nie ma żadnego tabu. Najważniejsze jest to, by tematy żartów z nimi rezonowały i je także śmieszyły. Katarzyna Piasecka sięga często po kontrowersyjne żarty, ale nie po to, by wsadzić kij w mrowisko, ale dlatego, że czuje ten konkretny temat całą sobą.
Wyzwanie nr 2
I tu pojawia się drugie wyzwanie, które kobiety stawiają mężczyznom: śmieją się z nich, wytykają im małostkowość, nieodpowiedzialność, złe traktowanie kobiet itd. A panowie, przyzwyczajeni, że to oni śmieją się z żon, kochanek, teściowych czy blondynek, często nie mogą sobie z tą zamianą ról poradzić. I oni czują się urażeni, ale nie zauważają tego, że ich żarty z kobiet są na takim samym poziomie. Kobiety, gdy się nie zaśmieją z żartów, uważa się za histeryczki lub po prostu za takie, którym “nic nie można powiedzieć”. Jeśli jednak facet poczuje się nie zaśmieje, uznaje się, że to kobieta przegięła, a on ma prawo czuć się urażony. To nie jest sprawiedliwe, więc polskie stand-uperki udowadniają, że każdy może żartować z czego chce, a mężczyźni przestali być nietykalni.
Choć przed kobietami stoi wiele wyzwań na stand-upowej scenie, rzucają one wyzwania także swoim kolegom po fachu i widzom płci męskiej.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł