W nowym odcinku podcastu Scena Główna Krzysztof Szyc i Jakub Wojakowicz poruszyli temat wpływu MTV i telewizji muzycznych na rozwój światowej muzyki.
Oto pierwsze ogłoszenia na OFF Festival 2026! Kto wystąpi w Katowicach?
Doczekaliśmy się! Poznaliśmy pierwszą pulę wykonawców, którzy zaprezentują się na nadchodzącej edycji OFF Festivalu!
18.11.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Amyl and the Sniffers headlinerem OFF Festivalu 2026! Kto jeszcze zagra?
Nadchodzi OFF Festival! Kolejna edycja imprezy odbędzie się w dniach 7-9 sierpnia 2026 roku w Dolinie Trzech Stawów. Przed oficjalnym ogłoszeniem wykonawców, organizatorzy podzielili się specjalnymi “zagadkami”, dzięki którym festiwalowicze mieli szansę przedpremierowo odkryć, kto zaprezentuje się na imprezie. Teorii było wiele, a teraz nadszedł czas na oficjalne informacje! Do line-upu OFF Festivalu dołączają: Amyl and the Sniffers, Current Joys, Chat Pile, Clams Casino, Earl Sweatshirt oraz Oklou! Poznajcie ich twórczość.
Amyl and the Sniffers
Pub rock, punk i niesamowita energia na żywo – tak określana jest twórczość Amyl and the Sniffers, zespołu, który od niemal dekady spełnia swoją muzyczną misję, zgarniając rzeszę fanów na całym świecie. Billy Corgan powiedział o nich, że są prawdziwymi gwiazdami rocka, a Karen O dorzuciła, że odznacza ich niesamowite połączenie serca, wdzięku i bezkompromisowego punka.
“Moje teksty są zawsze po prostu reakcją na otoczenie” – tłumaczyła Amy Taylor w rozmowie z Kerrangiem – “To wszystko, co mogę zrobić. Czuję, że moje otoczenie jest pod wieloma względami dość wyjątkowe i osobliwe, jak na artystkę koncertową; kogoś, kto wywodzi się ze sceny punkowej i ewoluował w kierunku większych scen; kogoś, kto rozumie, jak to jest”.
Amyl and the Sniffers rozpoczął swoją studyjną podróż w 2019 roku, gdy światło dzienne ujrzał ich debiutancki krążek. Szybko okazało się, że ich twórczość rozprzestrzeniła się po całym świecie, a sale klubowe nie pomieszczą wszystkich entuzjastów ich brzmienia. Muzyków czekał solidny przeskok – od “podziemnego” grania, aż po wielkie, festiwalowe sceny. Australijski zespół miał szansę zagrać przy takich wykonawcach, jak AC/DC, Foo Fighters, Turnstile, Fontaines D.C. czy Green Day. Przekonali się jednak, że ich “samodzielne” koncerty radzą sobie równie dobrze i trasa koncertowa po Ameryce i Kandzie skończyła się licznymi sold-outami.
W zeszłym roku dorzucili do puli najnowszy “Cartoon Darkness”. Tytuł albumu pochodzi z singla “Doing in Me Head”. Amy Taylor w wywiadzie z New Noise Magazine wyjaśniła znaczenie nazwy płyty: “Przyszłość wydaje się mroczna, naprawdę nieznana, ale jest komiczna jak kreskówka”. Wokalistka wymieniła, że album jest naładowany ogromnym optymizmem, chociaż w otoczeniu dzieje się wiele okropnych rzeczy. Autorka podpowiedziała, że dzieło pokazuje, jak z tym walczyć w zabawny sposób, nie zachęcając ludzi do odwracania wzroku.
Current Joys
“Naprawdę nie lubiłem rozmawiać o muzyce. Nigdy nie sądziłem, że odniosę w niej sukces” – powiedział Nick Rattigan w rozmowie ze Slug Mag. Cóż, najwidoczniej autor postanowił, by brzmienie przemówiło sama przez siebie – i tak się stało. Jego ścieżka twórcza rozpoczęła się około 2010 roku, gdy postanowił połączyć swe siły z Jacobem Rubeckiem i powołać do życia projekt Surf Curse. Z biegiem lat surf-rockowy zespół został dostrzeżony przez fanów na całym świecie, a wiodący singiel “Freaks” ma już ponad miliard odsłuchań na Spotify. Nick jednak postanowił rozwinąć swe skrzydła również w oddzielnym projekcie i tym sposobem światło dzienne ujrzał Current Joys. Oba projekty jednak łączy coś więcej – muzyka jest zainspirowana filmami, które Rattigan oglądał, gdy dorastał.
Twórca w rozmowie z Musicology przyznał, że podchodzi do pisania swoich piosenek w bardzo rock’n’rollowy sposób. “Upewniam się, że każdy utwór ma dobry haczyk i strukturę. Ale konstruując album, staram się związać wokół niego ładną, filmową kokardę. Upewniam się, że kawałki prowadzą ze sobą dialog i podążają za dźwiękowym tematem”. Dla Mixdown natomiast powiedział, że nigdy nie martwił się o jakość nagrania, lecz o emocje, jakie ono wywołuje. “Lubię nazywać to produkcją emocjonalną. Zamiast skupiać się na uzyskaniu super dopracowanego produktu, skupiam się na tym, by piosenka oddała emocjonalny koloryt, który mam w głowie” – ujawnił twórca. To pieczołowite podejście do twórczości ma swoje odzwierciedlenie w ośmiu dziełach studyjnych pod szyldem Current Joys. Ostatnim z nich jest “East My Love”, które ujrzało światło dzienne w 2024 roku. Niewątpliwie nadchodzące wydarzenie stanie się zarówno przekrojem przez największe hity artysty, jak i świeżym spojrzeniem na najnowszy repertuar.
Polecamy na eBilet.pl
Chat Pile
Noise, sludge i nie tylko. Chat Pile od 2019 roku dostarcza słuchaczom wielu wrażeń. Według Crack Magazine, nazwa zespołu odnosi się do stert toksycznych odpadów górniczych zaśmiecających tereny wiejskie północno-wschodniej Oklahomy.
Zaczynali od EP-ek i splitów, a w 2022 roku doczekaliśmy się oficjalnego, pełnoprawnego albumu studyjnego. “God’s Country” zgarnął świetne recenzje wśród krytyków muzycznych. Nasączony polityką, popkulturowymi nawiązaniami i solidną dawką uzależniającego brzmienia, jest przeprawą przez dziewięć utworów. Raygun Busch w rozmowie z New Noise Magazine wskazał, że jest szczególnie dumny z zwieńczającego dzieło “grimace_smoking_weed.jpg”, który nawiązuje do filmów “Mysterious Skin” i “In a Glass Cage”. Muzyk podpowiedział, że na płycie usłyszymy również o prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w ich regionie. Stin dorzucił, że ich celem było świadome wyrażenie i oddanie atmosfery życia na południowych równinach. Jednocześnie krążek stał się „antywojennym oświadczeniem. “Każda piosenka mówi o tym, jak bardzo nienawidzę wojny. Największy wstyd człowieka” – przyznał Luther Manhole w rozmowie z Crack Magazine.
W 2024 Chat Pile wydał drugi album, będący refleksją na temat ludobójstwa, militaryzmu i hipokryzji. Raygun Busch powiedział dla New Noise Magazine, że znaczna część płyty jest antywojenna. Jako wokalista stara się wykorzystać przestrzeń, w której odbiorcy go słuchają, by nakreślić prawdziwe problemy, które dzieją się teraz. Ta tematyka została poruszona pod szyldem “Cool World”. Jak przyznaje wokalista, razem z Lutherem wpadli na ten sam pomysł, by w ten sposób zatytułować dzieło, więc stwierdzili, że to “znak od wszechświata” i trzeba wcielić tę ideę w życie. Stin w wywiadzie dla Post-Trash dorzucił, że nazwa idealnie wplata się w twórczość Chat Pile, ponieważ niesie za sobą zabawny i ironiczny przekaz. Basista potwierdził, że tytuł nawiązuje do filmu Ralpha Bakshiego.
Najnowszym dziełem Chat Pile jest “In The Earth Again”, do którego został zaproszony Hayden Pedigo. Twórca w rozmowie z Texas Standard opowiedział, że szybko zaprzyjaźnił się z zespołem i wkrótce padła propozycja wspólnego nagrania albumu. Na początku pomyślał, że ten plan jest niemożliwy do zrealizowania, ponieważ brzmiał abstrakcyjnie. Wkrótce muzycy przekonali się, że świetnie im się współpracuje, a efekt możemy usłyszeć już teraz.
Clams Casino
Uznawany za pioniera cloud rapu, wkrótce stanie na OFFowej scenie! Od wielkich marzeń, aż po czyny – tak rozwinęła się kariera amerykańskiego twórcy, który miał szansę spełnić swoje brzmieniowe cele i oczarować słuchaczy na całym świecie. Na jego koncie są kooperacje z Macem Millerem, A$AP Rockym, Joji i nie tylko! A wszystko zaczęło się… gdy dla zabawy zaczął tworzyć beaty, co przyznał w rozmowie z RedBull Music Academy. Wszystko robił “dla siebie” i nawet nie śmiał pisać w sprawie współpracy do artystów. Wkrótce jego podejście się zmieniło i aktywnie zaczął podrzucać swoje beaty do innych twórców. Kariera Clams Casino nabrała rozpędu, a efektem tej pracy jest masa mixtape’ów, krążków, EPek i nie tylko. W rozmowie z How and Echoes wskazał, że punktem zwrotnym w jego karierze stała się kooperacja z Lil B. Powiedział, że z kawałka “I’m God” zaczerpnął tytuł “32 Levels”, pod którego szyldem powstała jego debiutancka, pełnoprawna płyta. “To naprawdę pomogło mi znaleźć kierunek i miejsce, w którym chciałem się odnaleźć w muzyce i mojej muzycznej tożsamości” – wyjaśnił Clams Casino.
Pitchfork zauważył, że wielu twórców próbuje go naśladować, na co artysta odpowiedział: “Myślę, że to fajne”. Tłumaczył, że docenia młodych ludzi, którzy rozpoczynają swoją muzyczną ścieżkę. Przyznał, że czasami “kopiowanie” sprzyja odkrywaniu własnej drogi.
Earl Sweatshirt
“Odkryłem, że im większa jasność w życiu, tym większa jasność z muzyce” – powiedział Earl Sweatshirt dla Clash Music. Tłumaczył, że sztuka jest dla niego komentarzem i relacją z życia. A tego ma w swoim muzycznym katalogu sporo!
Amerykański raper stawiał swoje pierwsze twórcze kroki jako nastolatek, gdy trafił do kolektywu Odd Future, za którego odpowiada między innymi Tyler, The Creator. Z biegiem lat przyciągnął uwagę krytyków muzycznych a to wszystko za sprawą mixtape’a zatytułowanego – po prostu – “Earl”. Jak wspomina Pitchfork, za młodym twórcą ciągnęła się aura tajemnicy, która dodatkowo napędziła liczne zainteresowanie początkującym raperem. W 2013 roku sprezentował słuchaczom debiutancki “Doris”, na którym znaleźli się Vince Staples, Tyler, The Creator czy Mac Miller. Krążek niewątpliwie umocnił jego pozycję w świecie rapu i stał się ogromną szansą, by dotrzeć do szerszej publiczności. Tym sposobem wydał na świat pięć krążków studyjnych, a najświeższy z nich – “Live, Laugh, Love” – ujrzał światło dzienne w sierpniu.
W tym roku solidnie zaskoczył fanów, a już wkrótce stanie na scenie, by zaprezentować na żywo najnowszy repertuar… i nie tylko! Kilka miesięcy temu Earl Sweatshirt opublikował piąty krążek studyjny, przepełniony refleksją na temat życia z nieco surrealistycznym podejściem. Twórca przyznał, że nazwa sama do niego przyszła, a gdy już zdecydował, że dzieło zostanie tak zatytułowane, reszta “napisała się sama”.
Polecamy na eBilet.pl
Oklou
Świeżo po studyjnym debiucie – prosto na OFFową scenę! Chociaż Oklou tworzy już od wielu lat, to dopiero w 2025 roku uraczyła słuchaczy pierwszym pełnoprawnym krążkiem studyjnym. Artystka w rozmowie z Pitchforkiem przyznała, że gdy nad czymś pracuje, interesuje ją delikatność. Nie podlega wątpliwości, że “choke enough” odznacza się tym elementem.
“Wiele rzeczy zmieniło się w mojej alchemii, w moim mózgu” – Oklou skomentowała proces twórczy w rozmowie z The Fader. Powiedziała, że nowy materiał jest wynikiem zadawania sobie wielu pytań – Co mnie porusza? Co lubię słyszeć w tych fragmentach muzyki? Jako podstawę utworów wymienia oczywiście ideę pętli, której mogłaby słuchać w nieskończoność. Wynikiem tej pracy jest 13 kompozycji, które fani nazwali jako “uzależniające”. W rozmowie z Paper potwierdziła, że album nie ma jednego etosu – chodzi o dążenie do znaczenia, uciekanie od niego i refleksją nad odnajdywaniem sensu jako całości.
Artystka stwierdziła, że “choke enough” jest dla niej bardzo intensywnym dziełem:
“Jest pełen wskazówek, niepewności i nieregularności, odzwierciedla moje ostatnie lata na tej planecie, ponieważ moje serce i sumienie całkowicie się ode mnie odwróciły.”
Oklou podpowiedziała, żeby zwrócić szczególną uwagę na utwór tytułowy, ponieważ jest dla niej ważny. Singiel był jedną z najstarszych pozycji na wydawnictwie i tym samym jej ulubioną kompozycją. „Skrywa ważne pytanie, które próbuję poruszyć na całym albumie: w jakich sytuacjach jesteśmy gotowi się znaleźć, aby wywołać doznania i dramaturgię, aby poczuć się żywymi”.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł








