By odnieść sukces na rynku fonograficznym, często nie wystarczy sam talent. Wielu raperom i raperkom, mimo rosnącego fanbase’u, nie udało się wyrwać dla siebie większego kawałka tortu. Oto kilku z nich.
Oasis walczy z resellingiem. Około 50 tysięcy biletów trafi ponownie do sprzedaży
Oasis zapowiedziało walkę z resellingiem i tak też zrobili. Do ponownej sprzedaży trafi blisko 50 tysięcy biletów, które zostały sprzedane za pośrednictwem portali do odsprzedaży.
30.10.2024
Jakub Wojakowicz
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
A przecież ostrzegali…
1,4 miliona biletów. Ta astronomiczna liczba, to sprzedane wejściówki na koncerty Oasis w ramach i oczekiwanych powrotnej trasy. Zainteresowanie było jednak zdecydowanie dużo większe. Szacuje się, że bilety na koncerty braci Gallagher próbowało kupić łącznie około 10 milionów osób (!). Przy tak dużym zainteresowaniu, jak zawsze pojawiają się niestety resellerzy. Członkowie Oasis ostrzegali, że będą walczyć z tym procederem, jednak spora część osób nic sobie z tego nie robiła.
Teraz promotorzy zespołu LiveNation i SJM, ujawnili, że około 4% biletów trafiło do odsprzedaży poprzez służące do niej portale. Choć 4% nie brzmi zbyt imponująco, to przy tej skali mówimy o około 50 tysiącach biletów. To pula, która trafi do ponownej sprzedaży, po tym jak promotorzy anulują wszystkie bilety będące obiektem resellerskich transakcji. Trzeba przyznać, że to bardzo radykalny krok. Oczywiście zaznaczono, że w razie gdyby jakiś bilet został anulowany przez pomyłkę rozpatrzą każdą sprawę indywidualnie, jednak przy dużej liczbie takich “pomyłek”, brzmi to jak bardzo trudny i czasochłonny proces. Niemniej jesteśmy niezwykle ciekawi jak sprawdzi się tego typu rozwiązanie. Tak samo, jak o przebieg trasy Oasis, bo historia konfliktu braci Gallagher sugeruje, że mogą dziać się na niej bardzo nietypowe rzeczy.
Lata kłótni
Dla świata muzyki kłótnia braci Gallagherów była wręcz nierozłącznym elementem. Nigdy jednak nie dowiedzieliśmy się, jaka jest prawdziwa przyczyna konfliktu. Oficjalną wersją, dotyczącą eskalacji i rozpadu zespołu są rękoczyny. W 2009 roku na backstage’u przed jednym z koncertów zespołu, Liam miał zamachnąć się na Noela gitarą, niczym toporem. Jednak z pewnością nie zrobił tego bez powodu.
Kolejne dwa lata to tak naprawdę seria zarzutów z obu stron, część z nich kończyła się nawet wnoszeniem spraw do sądu, jednak ostatecznie rękę na zgodę wyciągnął Noel. Długie lata wydawało się, że mimo tego powrót Oasis jest niemożliwy. Dlatego, gdy już się wydarzył, fani chuchają i dmuchają, żeby kolejny raz nie doszło do kłótni i rozpadu. Bo tym razem byłby on już definitywny.
Poprzedni artykuł